Przeglądający wątek:
1 Anonimowi
Wilczek
Anthro
Kazdy ma inny gust. Kazdy co innego lubi. Rzucajcie swoimi recenzjami piwa. Dobre, niedobre, zalety i wady. Fajnie by bylo jakby nie rzucac czyms w stylu pilem pare miesiecy temu i z tego co pamietam chyba jest dobre
Jako, ze wole cos na swiezo opisac, a nie cos co kiedys pilem (pamiec potrafi platac figle) to wrzuce cos dzisiejszego.
Czekam na ciekawe piwa, ktore moznaby sprobowac
Deep Love.
West Coast Belgian Rye IPA
Czyli bardziej wytrawne na slodzie zytnim oraz na belgijskich drozdzach. Taka tam IPA
Na chmielach amerykanskich, wedlug mnie najbardziej wyczuwalne to chinooc i mosaik. Zreszta Mosaic to jeden z moich ulubionych chmieli. Oprocz tego sa jeszcze Simcoe i Amarillo.
IBU 100 moze troszke przerazic, ale samo piwo nie jest meczace ze wzgledu wlasnie na ten posmak cytrusowy jaki nadaje Mosaic.
Ekstrakt 16 balingow procentowo plasuje sie na 6.5%, wiec co niektorzy bardziej wrazliwi moga narzekac na to, ze czuc troszke alkoholu.
Piwo z Ale Browaru, wiec na browar nie ma co narzekac. A tak bedac dokladnym zrobili to we wspolpracy z browarem, ktorego nazwy nie umiem wymowic
Jezeli chodzi o piane. Ladna gesta jasna piana, jednak... szybko opada.
Zapach. Tutaj takze czuc Mosaic. Bez polotow, ale narzekac nie mozna.
Jezeli chodzi o smak tutaj bardzo duzy plusik trzeba zostawic. Po przelknieciu zostawia na dlugi czas goryczke troszke jak chmiel Cascade. IBU nie przeszkadza. Cytrusy czuc. Nic dodac nic ujac.
Minusik to... cena. 9 zl za butelke. Jednak slody zytnie plus chmiele amerykanskie kosztuja, wiec mozna to jakos wytlumaczyc.
Piwo warte swojej ceny. Kompozycja chmieli jak na moj gust moglaby byc lepsza, ale wystawilbym ocene 8/10.
No i drugi
Ortodox
Piwko z etykietka gronostaja? Lasicy? z muszka.
Co mnie zdziwilo brak informacji o ekstrakcoe ibu i skladnikach...
Wiadomo, ze to stout widac i czuc.
Kolor wrecz czarny, ale to bardziej dlatego, ze troszke metne. Piana byla gesta nawet troszke bezowa, alw bardzo szybko uciekala i bylo jej wyjatkowo malo.
Jezeli chodzi o zapach. Kojarzylo mi sie z milkstoutami bardziej, albo po prostu z Diacetylem. Zapach jednak przegryza sie z zapachem kojarzonym z ciemnymi piwami czyli pachnie jak palone piwo, niektorzy mowia kawowo.
No i najwazniejszy smak. Tutaj przyznam sie zawidolem. Oczywiscie bylo czuc, ze jest palone, ze nie jest mocne 5,6%. Delikatne nuty karmelowe i kwaskowe moga byc spowodowane slodami jakie tam uzyto. Czesto w cirmnych piwach czuc nute kwaskowosci. Ale nic po za tym. Jak to stout goryczki nie bedzie mial, ale posmak powinien miec choc troszke mocniejszy niz tutaj. Nie zostawia zadnego posmaku.
Udalo sie zdobyc za 7 zl. Za duzo jak na to piwo.
Ogolna ocena 4/10. Raz mozna sprobowac, ale raczej juz do niego nie powroce.
Jako, ze wole cos na swiezo opisac, a nie cos co kiedys pilem (pamiec potrafi platac figle) to wrzuce cos dzisiejszego.
Czekam na ciekawe piwa, ktore moznaby sprobowac
Deep Love.
West Coast Belgian Rye IPA
Czyli bardziej wytrawne na slodzie zytnim oraz na belgijskich drozdzach. Taka tam IPA
Na chmielach amerykanskich, wedlug mnie najbardziej wyczuwalne to chinooc i mosaik. Zreszta Mosaic to jeden z moich ulubionych chmieli. Oprocz tego sa jeszcze Simcoe i Amarillo.
IBU 100 moze troszke przerazic, ale samo piwo nie jest meczace ze wzgledu wlasnie na ten posmak cytrusowy jaki nadaje Mosaic.
Ekstrakt 16 balingow procentowo plasuje sie na 6.5%, wiec co niektorzy bardziej wrazliwi moga narzekac na to, ze czuc troszke alkoholu.
Piwo z Ale Browaru, wiec na browar nie ma co narzekac. A tak bedac dokladnym zrobili to we wspolpracy z browarem, ktorego nazwy nie umiem wymowic
Jezeli chodzi o piane. Ladna gesta jasna piana, jednak... szybko opada.
Zapach. Tutaj takze czuc Mosaic. Bez polotow, ale narzekac nie mozna.
Jezeli chodzi o smak tutaj bardzo duzy plusik trzeba zostawic. Po przelknieciu zostawia na dlugi czas goryczke troszke jak chmiel Cascade. IBU nie przeszkadza. Cytrusy czuc. Nic dodac nic ujac.
Minusik to... cena. 9 zl za butelke. Jednak slody zytnie plus chmiele amerykanskie kosztuja, wiec mozna to jakos wytlumaczyc.
Piwo warte swojej ceny. Kompozycja chmieli jak na moj gust moglaby byc lepsza, ale wystawilbym ocene 8/10.
No i drugi
Ortodox
Piwko z etykietka gronostaja? Lasicy? z muszka.
Co mnie zdziwilo brak informacji o ekstrakcoe ibu i skladnikach...
Wiadomo, ze to stout widac i czuc.
Kolor wrecz czarny, ale to bardziej dlatego, ze troszke metne. Piana byla gesta nawet troszke bezowa, alw bardzo szybko uciekala i bylo jej wyjatkowo malo.
Jezeli chodzi o zapach. Kojarzylo mi sie z milkstoutami bardziej, albo po prostu z Diacetylem. Zapach jednak przegryza sie z zapachem kojarzonym z ciemnymi piwami czyli pachnie jak palone piwo, niektorzy mowia kawowo.
No i najwazniejszy smak. Tutaj przyznam sie zawidolem. Oczywiscie bylo czuc, ze jest palone, ze nie jest mocne 5,6%. Delikatne nuty karmelowe i kwaskowe moga byc spowodowane slodami jakie tam uzyto. Czesto w cirmnych piwach czuc nute kwaskowosci. Ale nic po za tym. Jak to stout goryczki nie bedzie mial, ale posmak powinien miec choc troszke mocniejszy niz tutaj. Nie zostawia zadnego posmaku.
Udalo sie zdobyc za 7 zl. Za duzo jak na to piwo.
Ogolna ocena 4/10. Raz mozna sprobowac, ale raczej juz do niego nie powroce.
Ostatnio edytowany przez DarkHunter dnia 5.12.2014 0:44:07
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
PERMABAN
pije wszystko co w promocji sprzedają po 9,99 za czteropak, do smakowania jest wino
Dzikie wilczasto/psowate
Zmiennokształtny
Skrewdriver milcz , giń , przepadnij heretyku
PERMABAN
przed interpunkcją nie robi się spacji, smakoszu
Trickster
Anthro
Mówi o interpunkcji ktoś, kto nie używa wielkich liter i kropek. Ale kończąc dygresję. Przepraszam, musiałem.
Ciechan Miodowy. Kontrowersja browaru, akcja wylewania, obrażanie "pedałów" bla, bla i inne sprawy. Nie zamierzam przestawać pić browaru, który najbardziej mi smakuje z powodu prywatnych pogłądów jego prezesa. Nie znam żadnych oznaczeń, ani profesjonalnej terminologii, ale piwko podchodzi mi bardzo subtelną delikatną goryczką, które jednak zostawia przede wszystkim słodki posmak miodu. Myślę, że wybór spowodowany też poniekąd zainteresowaniami rekonstrukcją, gdzie pije się przede wszystkim miód pitny. Dzięki temu jestem bliżej tych czasów. Zwyczajnego piwa tj. jasne czy ciemne nie podchodzi mi bo jest po prostu zbyt gorzkie. W przeciwnym wypadku profanuje je sokiem malinowym. Kiedyś na rynku dostępne były tzw. Smoki z gatunków Czerwony, Srebrny, Czarny i Niebieski i one łechtały faktycznie podniebienie, niestety zostały wycofane.
Kotomiś Cudowny (bajeczny)
Zmiennokształtny
Przejmujecie się Wonsem, litości xd
Anything that is beautiful people want to break.
Trickster
Anthro
Nawet nie patrzyłem na profil, a widziałem, że dużo nowych. xd
Warchoł
Anthro
100 IBU. Ktoś się tutaj Kopyra naoglądał chyba xD
Ale jak najbardziej polecam, szkoda że w naszym kraju kultura spożywania piwa jest tak niska (vide kilka komentarzy wyżej).
Ciężko dostać jakieś niestandardowe, ciekawe piwo, bez wybierania się do specjalistycznego sklepu (i nie mam na myśli monopolowego na rogu), nad czym ubolewam. Od dłuższego czasu czaję się na jakiegoś RISa, bez skutku.
Z tych szerzej dostępnych polecę chyba American IPA z browaru kormoran. Ładna, ciemnobursztynowa barwa, zapach cytrusowy - typowy dla chmieli amerykańskich. Momentami zalatuje trochę bardziej egzotycznymi owocami w aromacie (coś w nim bezustannie kojarzy mi się z papają, nie wiem czemu). W smaku - Pale ale. Nie miałem za bardzo innych przedstawicieli gatunku do porównania, więc w tym wypadku się za bardzo nie rozpiszę. Podoba mi się kontrast słodkiego aromatu z goryczkowym, chmielowym smakiem (nie znam dokładnej wartości IBU, ale dla IPA widełki wynoszą jakieś 40-70, dla porównania - typowe jasne lagery to jakieś circa 18-25).
Ale jak najbardziej polecam, szkoda że w naszym kraju kultura spożywania piwa jest tak niska (vide kilka komentarzy wyżej).
Ciężko dostać jakieś niestandardowe, ciekawe piwo, bez wybierania się do specjalistycznego sklepu (i nie mam na myśli monopolowego na rogu), nad czym ubolewam. Od dłuższego czasu czaję się na jakiegoś RISa, bez skutku.
Z tych szerzej dostępnych polecę chyba American IPA z browaru kormoran. Ładna, ciemnobursztynowa barwa, zapach cytrusowy - typowy dla chmieli amerykańskich. Momentami zalatuje trochę bardziej egzotycznymi owocami w aromacie (coś w nim bezustannie kojarzy mi się z papają, nie wiem czemu). W smaku - Pale ale. Nie miałem za bardzo innych przedstawicieli gatunku do porównania, więc w tym wypadku się za bardzo nie rozpiszę. Podoba mi się kontrast słodkiego aromatu z goryczkowym, chmielowym smakiem (nie znam dokładnej wartości IBU, ale dla IPA widełki wynoszą jakieś 40-70, dla porównania - typowe jasne lagery to jakieś circa 18-25).
Za ew. błędy, z góry przepraszam.
Argus Strong i Warka. Moje ulubione :3 Ciechan jakoś mi nie podchodzi, chociaż dobre piwo to jeszcze Namysłów.
Warchoł
Anthro
Wspomogę się googlami, bo zrzucanie zdjęć z windows phone to mordęga.
Hera - Coffe milk stout.
Piana kiepska. Średniopęcherzykowa, dość szybko opada. Kiepski lacing.
W aromacie typowe dla stoutów nuty wędzone i (dość poślednia, kwaśna - co typowe dla piw) kawa. Do tego trochę estrów.
Pierwsze wrażenie - typowy stout. Mocno palony, wędzony. Goryczka chmielowa dla mnie praktycznie niewyczuwalna, zamaskowana silnie przez palony jęczmień.
Pozostawia lekko słodkawy, mocno mleczny posmak ze względu na zawartość laktozy. Dość ciekawe piwo, mimo że nigdy nie byłem wielkim fanem stoutów - nawet mi smakuje.
Hera - Coffe milk stout.
Piana kiepska. Średniopęcherzykowa, dość szybko opada. Kiepski lacing.
W aromacie typowe dla stoutów nuty wędzone i (dość poślednia, kwaśna - co typowe dla piw) kawa. Do tego trochę estrów.
Pierwsze wrażenie - typowy stout. Mocno palony, wędzony. Goryczka chmielowa dla mnie praktycznie niewyczuwalna, zamaskowana silnie przez palony jęczmień.
Pozostawia lekko słodkawy, mocno mleczny posmak ze względu na zawartość laktozy. Dość ciekawe piwo, mimo że nigdy nie byłem wielkim fanem stoutów - nawet mi smakuje.
Za ew. błędy, z góry przepraszam.
Wilczek
Anthro
Na swieta zakupilem pare butelek, wiec bedzie ciekawie.
No i teraz siedze przy pierwszym Doctor Brew Xmas Rye.
Jako, ze swieta i potrzeba troszke klimatu takiego (nie ma sniegu nawet...).
W skrocie. Piwo typowo korzenne. Jak to Doctor ma w zwyczaju nawalone przypraw. Strasznie mocno czuc pierniki i typowe przyprawy korzenne cos w stylu kardamon. W pewnym momencie nawet mozna wyczuc nute pikantnosci, ale skad nie mam pojecia .
Piana opada w srednioszybkim tempie, wiec tez na plusik.
Dorwalem akurat butelke chmielona na zimno, wiec baaardzo fajny zapach.
Kolorek brazowociemny troszke jak ciemniejsze blotko.
Piwa nie da sie porownac z innymi, ale to najlepsze swiateczne jakie pilem. Chcecie cos na swieta w tym klimacie to szukajcie xmasa brew. Pamietajcie, ze zostal wypuszczony tylko na swieta, wiec nie ma co zwlekac.
No i teraz siedze przy pierwszym Doctor Brew Xmas Rye.
Jako, ze swieta i potrzeba troszke klimatu takiego (nie ma sniegu nawet...).
W skrocie. Piwo typowo korzenne. Jak to Doctor ma w zwyczaju nawalone przypraw. Strasznie mocno czuc pierniki i typowe przyprawy korzenne cos w stylu kardamon. W pewnym momencie nawet mozna wyczuc nute pikantnosci, ale skad nie mam pojecia .
Piana opada w srednioszybkim tempie, wiec tez na plusik.
Dorwalem akurat butelke chmielona na zimno, wiec baaardzo fajny zapach.
Kolorek brazowociemny troszke jak ciemniejsze blotko.
Piwa nie da sie porownac z innymi, ale to najlepsze swiateczne jakie pilem. Chcecie cos na swieta w tym klimacie to szukajcie xmasa brew. Pamietajcie, ze zostal wypuszczony tylko na swieta, wiec nie ma co zwlekac.
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
Warchoł
Anthro
Obstawiam goździk i cynamon. Oba wchodzą w skład typowych, "piernikowych" przypraw, a są w smaku raczej pikantne.
Za ew. błędy, z góry przepraszam.
Wilczek
Anthro
Lis
Anthro
sorka za odgrzewanie tematu, ale co sądzicie o żywieckim APA? Daleko mu do American Pale Ale czy może jak na koncerniaka dobrze im wyszło? Jeśli o moje gusta chodzi to bardzo lubię wszelkie Coffee Stouty, Lwówka Jankesa (mmm piwo dość drogie, ale wyborne), Trybunalskie Miodowe, Guinness'a (ciemne z azotem, kurde pianki tak delikatnej nigdy nie piłem przedtem). Swoją drogą polecam wizytę w krakowskim TEA Time Brewpub - można napić się rewelacyjnego piwa z ich własnego browaru albo cydru i pograć w jakąś planszówke, albo po prostu usiąść i rozkoszować się trunkiem
Wilczek
Anthro
Jezeli chodzi o koncerniak no to jeden z lepszych jakie pilem, ale czy warte swojej ceny (w koncu to 5 zl) to watpie. Brakuje jednak mu troszke tego chmielu cos czuc, ale to jest takie czasami troszke na sile Ale z biedy kupic mozna. Chociaz w realu promocja bojan strazackie za 3.3 zl to jest znakomita cena jak za takie piwo.
Co do innych promocji. W calej Polsce sa Doctory Brew i Pinty w Tesco. Pinty kosztuja po 8 zl, wiec niepolecam tej ceny. Ale Doctor sunny i Molly IPA za 7.5 plus mosaic IPA za 8 zl to juz sie oplaca.
Co do innych promocji. W calej Polsce sa Doctory Brew i Pinty w Tesco. Pinty kosztuja po 8 zl, wiec niepolecam tej ceny. Ale Doctor sunny i Molly IPA za 7.5 plus mosaic IPA za 8 zl to juz sie oplaca.
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
Warchoł
Anthro
A z (ha - ha) innej beczki, to już jutro premiera RISa i Barley Wine od Doctor Brew.
Za ew. błędy, z góry przepraszam.
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
mi tam każde piwo smakuje byleby chłodne było. Ale jakbym miał wybierać to chyb Perła Chmielowa i lokalny Dunkel sprzedawany jedynie w pobliskiej knajpce Grodzka 15
FABRICATI DIEM PVNC"
Warchoł
Anthro
Pojawienie się Liskowica w tym temacie przypomniało mi, że będę musiał zapolować na Grätzer, znany też jako Grodziskie - chyba jedyny stuprocentowo polski styl piwny, produkowany od wieków w (a jakże!) Grodzisku Wielkopolskim. Na razie, mówiąc szczerze, nigdzie go jeszcze nie widziałem :s
Za ew. błędy, z góry przepraszam.
Wilczek
Anthro
To malo piw piles. Nie ma opcji, aby kazde smakowalo :p
Ja czekam az zbiora chmiel Kinky i znowu sie pojawi Kinky Ale <3
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
Avian
Anthro
Z takich naszych powszechnych piswasser lubię smaki raczej słabe i krótkie. Moje ulubione piwa to na chwilę obecną perła i łomża, ale i to może przez wspomnienia jakie z nimi wiążę. Na dobrą sprawę piwo smakuje mi rzadko i tylko zimne. Muszę tutaj jednak zaznaczyć, że pojęcie o piwie mam malutkie i jako tako porządną degustację, nawet nie jakichś niszowych piw, mam dopiero przed sobą. Nawet ciemnego jeszcze nie piłem, jakoś tak wyszło. Chętnie bym się przekonał czy to po prostu nie mój smak, czy gdzieś może czeka mój strzał w dziesiątkę Jak na razie okazywałem się entuzjastą raczej mocniejszych alkoholi.
A tu jakie mnie ciekawi najbardziej i dlaczego:
https://www.youtube.com/watch?v=qNBTygWcy0s
A tu jakie mnie ciekawi najbardziej i dlaczego:
https://www.youtube.com/watch?v=qNBTygWcy0s
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
pojeździj sobie parę lat na zloty/pokazy/rekonstrukcje bitew po Polsce, Węgrach, Ukrainie, Niemczech i paru innych kraikach to pogadamy Za wszystko mi jedno się już dawno zrobiło. Oby było mokre i chłodne
ja tam jakimś wielkim smakoszem piwa nie jestem to i nie wybrzydzam. Zdecydowanie wolę miody pitne a tu akurat wybredny jestem (co nie zmienia faktu, że wypiję każdy na imprezach rekonstrukcyjnych - ale z kupnem ot tak dla domu to całY Lublin nieraz zdarzyło mi się przejeździć aby kupić miód na który akurat miałem ochotę)
Ostatnio edytowany przez Liskowic dnia 24.01.2015 1:35:06
FABRICATI DIEM PVNC"
Lis
Anthro
Liskowic miód pitny zacny trunek - obowiązkowo minimum dwójniak No ale to droższa inwestycja od piwa nawet zakładając, że nie pijemy koncerniaków a jedynie piwa z wyższej półki. Ale wracając do tematu piwa... Kopyr niedawno trafnie stwierdził, że jak się już ktoś raz rozsmakuje w piwach wyższej jakości, różnych ciekawych rodzajach, piwach które mają długą tradycję to nie ma już odwrotu - piwa masowe najzwyczajniej w świecie staną się dla takiej osoby niedobre. Lepiej zamiast 4-paka Harnasia czy Żubra (z całym szacunkiem dla wielbicieli tych marek ) kupić 2 piwa z mniejszych browarów choćby tylko po to, żeby spróbować czegoś nowego.
A'propos Grodziskiego, czy to nie ten styl piwa, którego oryginalna receptura zaginęła i teraz próbują ją odtworzyć z mniejszym lub większym skutkiem?
A'propos Grodziskiego, czy to nie ten styl piwa, którego oryginalna receptura zaginęła i teraz próbują ją odtworzyć z mniejszym lub większym skutkiem?
Warchoł
Anthro
Akhem, 375ml buteleczka krieka ponad 40 zł...
Nie słyszałem historii o "zaginięciu" grodziskiego, może masz na myśli jopejskie?.
Za ew. błędy, z góry przepraszam.
Miniaturowy smok
Smok
Ostatnio miałam okazję spróbować najlepszego portera ze wszystkich, jakie w życiu wypiłam- Porter Lubuski.
Jeżeli ktoś ceni sobie w Porterach ich specyficzną karmelową słodycz i orzechowy aromat, to jest to porter dla niego. Pozostawia w ustach bardzo przyjemny, wręcz lekko kremowy posmak i, co najważniejsze (przynajmniej dla mnie), smak alkoholu nie wychodzi na pierwszy plan, a istnieje w piwie jako delikatna, procentowa nutka (nie lubię piw, w których wyraźnie czuć smak alkoholu). Od jakiegoś czasu poluję na te piwko w lokalnych sklepikach, ale nigdzie nie mogę go dostać. Ale szczerze polecam. To chyba najlepszy Porter, jakiego piłam
Jeżeli ktoś ceni sobie w Porterach ich specyficzną karmelową słodycz i orzechowy aromat, to jest to porter dla niego. Pozostawia w ustach bardzo przyjemny, wręcz lekko kremowy posmak i, co najważniejsze (przynajmniej dla mnie), smak alkoholu nie wychodzi na pierwszy plan, a istnieje w piwie jako delikatna, procentowa nutka (nie lubię piw, w których wyraźnie czuć smak alkoholu). Od jakiegoś czasu poluję na te piwko w lokalnych sklepikach, ale nigdzie nie mogę go dostać. Ale szczerze polecam. To chyba najlepszy Porter, jakiego piłam
<-- "Seksowna, filigranowa antro lisiczka z dużymi piersiami i kształtną pupą pozna jakieś inne sexy futerka...".
Wilczek
Anthro
A czasami tobie ceny sie nie pomylily??
Nie zawsze najdrozsze to najwyzsza polka. Dobry przykladem jest ten caly grolich z niemiec czy jak mu tam. Zwykly lager, a cena wysoka. Niestety ceny eksportu nie sa male i na to trzeba uwazac.
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.