Cytat z "Sigrun": (Link »)

(...) Ja nic nie pisałem że niby Kukiz jest nacjonalistą czy innym faszystą (...)

Masz rację, to była wypowiedź Blahera. Przepraszam.

Pozwólcie, że odniosę się do tego co wystawił Marvin.
Według praw statystyki, sondaże przeprowadza się zawsze na próbie 1000 jednostek z przyjęciem 5% jako marginesu błędu. Próbki mogą być zwykłe, albo proporcjonalne (dobór referentów względem płci lub wieku), ale zawsze jest to około 1000 osób.
W Polsce jest obecnie ponad 30.000.000 obywateli uprawnionych do głosowanie (wiem, że to zdumiewające na 37mln, ale mamy niż demograficzny).
Jeżeli wyliczyć procent, jakim jest 1000 z 30mln, to wyjdzie nam 0,003(3)% całego społeczeństwa. I właśnie na tyle wiarygodną opinię pokazuje nam każdy sondaż w telewizji czy prasie: 0,003%.

Dodatkowo, należy pamiętać, że w takich sondach nie jest brane pod uwagę zróżnicowanie geopolityczne - tak jakby Polacy mieli być jakąś jednolitą mieszanką w każdym punkcie na mapie.
Na ten przykład, dwa tygodnie temu w województwie, w którym mieszkam, rodzima mi Gazeta Lubuska, przeprowadziła sondę, według której największe poparcie miał mieć niby Jarubas.
Każdy sondaż mówi co innego.

Tak na prawdę, to upublicznianie wyników takich sondaży powinno być z zasady zakazane na trzy miesiące przed jakimikolwiek wyborami, a nie (jak to jest na dzień dzisiejszy) na dzień przed nimi. Sondaże to najzwyklejsza w świecie manipulacja, która jako taka umyka uwadze opinii publicznej i jest traktowana serio... A przynajmniej tak by się mogło wydawać.
Nie lubię rozmawiać o polityce, ale od dziesięciu lat obserwuję polską scenę polityczną i przez ostatnich dwadzieścia dni czytałem już setki komentarzy pod różnymi materiałami dotyczącymi kampanii - zauważyłem pewną nową prawidłowość. Czy to Onet, czy Wirtualna Polska, czy YouTube, czy Facebook, czy cda.pl - wszędzie większość ludzi opowiada się za Korwinem, Kukizem lub Braunem, rzadko za Ogórek albo Dudą, a o Komorowskim w zdecydowanej większości negatywnie. I to właśnie spostrzeżenie jest dla mnie bardziej wiarygodne niż jakikolwiek telewizyjny sondaż.

Komentując Brauna, jest to człowiek o niebezpiecznych poglądach, nielubiący mniejszości narodowych, a w szczególności żydów. Ma idee fix na punkcie szpiegów radzieckich w polskim rządzie i uważa, że każdy Polak powinien mieć prawo do noszenia broni palnej. Chociaż jest praktykującym chrześcijaninem, to nie aż tak jak pokazał to na debacie - tu był to bardzo dobry (choć mało ładny) ruch w kierunku tzw. moherów w celu poszerzenia elektoratu.
Tak czy siak, nie jest to kryształ, ale jest kandydatem anty-systemowym, więc i tak lepszym od bandy czworga (+Palikota).

Liskowic:
Korwin już od 25 lat próbuje zyskać sobie większe poparcie narodu i nic. Jak to jest, że rośnie mu ono dopiero teraz?
Dzieje się tak z dwu powodów. Raz: coraz więcej ludzi nie widzi lepszej alternatywy, dwa: od prawie kwartału Korwin pokazywał się publicznie z Kukizem i zapowiadał, że razem idą zniszczyć system.
Ludzie są mało skomplikowani, Liskowic - lubią celebrytów.

Ci, którzy głosują na Komorowskiego... No cóż - mamy demokrację. Co ja mogę poradzić? Za nieświadomość polityczną też się płaci - szkoda tylko, że za czyjąś.
Na "mniejsze zło" można było głosować 4 lata temu, teraz to stwierdzenie jest nieadekwatne do rzeczywistości, bo alternatywni kandydaci są, a kto mówi inaczej, ten dowodzi swojego nygusostwa politycznego. Nie chciało się sprawdzić.
Żaden myślący człowiek, po spędzeniu 48 godzin na czytaniu programów, słuchaniu wywiadów i przemówień kandydatów na różnych wiecach i zebraniach QA, nie doszedłby do wniosku, że w tegorocznych wyborach nie ma na kogo głosować poza kandydatami PO, PiS, SLD i PSL.

A z resztą wszyscy przecież wiecie jak to jest z tym mniejszym złem...
https://www.youtube.com/watch?v=K2EOAP334XI

Cytat z "Dwag": (Link »)

Ja już nie wiem na kogo głosować. Pomożecie?

Hint #3: Wejdź na Youtube i obejrzyj kameralne wystąpienia kandydatów. Przygotuj się na parę godzin oglądania. Jeżeli usłyszysz słowo, którego nie zrozumiesz lub wspomnienie wydarzenia, którego nie pamiętasz bądź nie znasz, to zatrzymaj film, znajdź objaśnienie przez wyszukiwarkę, przeczytaj, zrozum i wróć do oglądania.

Hint #4: Jeżeli po 6-8 godzinach czytania, oglądania i analizowania nadal nie będziesz wiedział na kogo oddać głos, bądź będziesz widział mniejsze zło w Komorowskim, Dudzie, Ogórek, Jarubasie czy Palikocie, to nie głosuj wcale i daj sobie parę lat na wyrobienie zdania politycznego (ja nie chodziłem na wybory przez 11 lat, dopóki nie nabrałem rozumu w tej materii).

Na dobry początek:
Kukiz: https://www.youtube.com/watch?v=CCSO-591xd0
Korwin: https://www.youtube.com/watch?v=FqPOQWkdU2Y
Braun: https://www.youtube.com/watch?v=sTRkvl-_i_0
Kowalski: https://www.youtube.com/watch?v=UEqbFuQm76A
(kandydatów, jak i materiałów filmowych jest oczywiście więcej, namawiam do szukania i oglądania)

Cytat z "Frosti": (Link »)

Cytat z "Leo_JR": (Link »)

Cytat z "Frosti": (Link »)

Miałem nie głosować, ale będę na Bronisława Komorowskiego.

Ciekawie by było usłyszeć / przeczytać jakieś uzasadnienie
Co skłaniało Cię do zaniechania wzięcia udziału w głosowaniu? Z jakich względów się zmienił Twój zamiar i dlaczego właśnie poprzesz tego kandydata?

Wybieram zgodę i bezpieczeństwo.

Mówisz o człowieku, którego podczas jego autokarowej wycieczki wygwizdali mieszkańcy Krakowa, Elbląga, Kielc, Poznania, Stargardu Szczecińskiego, Pszczyny i wielu innych miast. Daleko mu do zgody z kimkolwiek.
Mówisz o człowieku, który nie zareagował na AKTA w Polsce, podczas gdy jako prezydent winien był zachować postawę obywatelską i nie tylko zawetować ją, ale i poinformować naród o jej istnieniu. Tymczasem siedział cicho jak mysz pod miotłą.
Mówisz o człowieku, który również pozostał bierny wobec kupna pendolino, które było droższe od ciągnika oferowanego przez rodzimą firmę, niedostosowane do krajowych trakcji i wymaga serwisowania we Włoszech. Opcja przetargowa całkowicie nieopłacalna w kupnie i eksploatacji, niepozwalająca na skorzystanie z pełni możliwości pojazdu. Jawnie ustawiony przetarg, na który nie reaguje nawet człowiek pełniący funkcję reprezentatywną narodu.
Mówisz o człowieku, który chwalił ukraińskich nazistów, którzy mordowali Polaków w czasie II WŚ.
Mówisz o człowieku, który przez ostatnich 5 lat w żaden sposób nie próbował wymóc na Polskim sejmie powiększenia ilości szeregowych, a który ochoczo przystaje na powiększanie już i tak zbyt wysokiej liczby oficerów (w ciągu ostatniej majówki mianował jeszcze 2 generałów). Obecnie mamy około 70 tys oficerów i tylko 30 tys żołnierzy.
I wreszcie, mówisz o człowieku, który w żaden sposób nie reaguje na fakt stacjonowania amerykańskiego niszczyciela w gdańskim porcie, tylko idzie go zwiedzać.

Jednakże, gdy tak się zastanowić, to ta "zgoda" rzeczywiście jest, bo prezydent zgadza się równo na wszystko co mu podsuwa rząd i to go właśnie dyskwalifikuje jako urzędnika stojącego na straży polskiego bezpieczeństwa.

Cytat z "Dwag": (Link »)

Booster, w tym problem, ze ja ich słucham od kilku lat (Kukiza, Korwina), niedawno Brauna, itd. Poczytałem na ich temat wiele ciekawych rzeczy i naprawdę nie ma w kim wybierać.

Wybacz, ale muszę ci zarzucić brak konsekwencji. Zadając pytanie: "Ja już nie wiem na kogo głosować. Pomożecie?" pokazałeś, że w twoim mniemaniu wybór jest, ale nie wiesz jak go dokonać. A teraz mówisz że nie ma w kim wybierać.
Rozumiem, że nie rozumiesz i dlatego spróbuję ci w miarę zwięźle wyjaśnić postawę anty-systemowców (tylko się nie obrażaj jak coś wiesz, bo ja nie wiem co wiesz a czego nie -.-.^)...

Oryginalnie, w prawdziwej demokracji, urzędników państwowych wybierało się tylko na jeden rok, tylko raz i do pracy w czynie społecznym. To nakładało na przyszłych polityków obowiązek przygotowania solidnego, wykonalnego planu działania, za który odpowiadali swoją osobą. Obecnie w Polsce kadencja w sejmie jest aż 4 razy dłuższa, a urzędnicy nie ponoszą odpowiedzialności za swoje błędy i bezczynność (masz na przykład takiego Olszewskiego, który jest w sejmie od 2005 i niczym się nie wsławił). Przez ostatnich 25 lat większość partyjną bądź koalicyjną w sejmie miały w różnych konfiguracjach 4 partie: SLD, PSL, PO oraz PiS (i w pewnym momencie Samoobrona). Wszystkie udowodniły, że nawet 4-letnia kadencja nie wystarczy im na dotrzymanie wyborczych obietnic. Dlatego ludzie uświadomieni politycznie, gdy ktoś mówi, że będzie głosować na reprezentanta PO, PiS, SLD czy PSL w wyborach prezydenckich, dostają cholery, bo wiedzą, że w nieuświadomionej demokratycznie Polsce oznaczać to będzie kolejne 4 lata rządów PO, PiS, SLD i PSL i kolejne niedotrzymane obietnice.

Mało tego - wspomniałem o tym, że w starożytnej Grecji pełnienie urzędu odbywało się pro publico bono (czyli za free). No i nie bez kozery. Grecy wychodzili bowiem z założenia, że płacenie politykowi za urząd jest niczym innym jak zwykłą łapówką. Wiadomo, że od polityka rządzącego krajem oczekuje się lojalności wobec narodu, a nie wobec pieniądza.
W dzisiejszych czasach i przy tak długich kadencjach jak 4 czy 5 lat, nie można oczekiwać, że polityk będzie pełnił swoją funkcję bez diet, w związku z czym lojalność wobec pieniądza jest powszechna. Tyle że w przypadku kandydatów partyjnych, lojalność ta przekłada się na partię, która wystawiła bądź wystawi danego polityka na opłacany urząd.
I tak po Komorowskim można spodziewać się, że będzie robił to, co mu przykaże PO, po Dudzie to, co PiS, po Ogórek, to co SLD i tak dalej - bo od tego zależy ich byt.
A przecież rządów "bandy czworga" już nie chcemy. Prawda?

Dlatego, na przykład, ja głosuję na kandydata spoza systemu. Chociaż w moim przypadku liczy się jeszcze jedna rzecz. Kukiz jest bezpartyjny i w najgorszym wypadku reprezentowałby swój własny interes. Ale dodatkowo na jego korzyść przemawia:
- fakt, że nie jest politykiem i nie został jeszcze zepsuty przez politykę,
- jest człowiekiem w kwiecie wieku i dlatego ma już poukładane we łbie,
- jest rockmanem i jako taki miał bezpośredni kontakt z różnymi warstwami społecznymi, co zwykle daje człowiekowi możliwość wyrobienia sobie prostego i twardego kręgosłupa moralnego, który trudno będzie złamać wspomnianemu światkowi politycznemu.
Nie obchodzi mnie to jak się ubiera, jak brzydką ma gębę czy jakie śpiewa piosenki. Obchodzi mnie to, że po takim prezydencie mogę się spodziewać tego, że jako pierwszy zacząłby protestować w sprawie takiej ustawy jak AKTA, bo pierwszy by się o niej dowiedział, albo że nie upokorzyłby Polski na Ukrainie, bo ma jakąś konkretną wiedzę historyczną i wie kim byli Banderowcy. No i nikt nie mógłby mu kazać powiedzieć czegoś, czego nie chce, bo nie odpowiadałby przed żadną partią ani jej interesami.

Ale niestety większość Polaków nie ma świadomości życia w państwie demokratycznym i najwyżej ceni sobie tylko własne obejście. Dlatego taki Frosti pójdzie głosować na Komorowskiego, bo przez ostatnich 5 lat nie widział, ani niezgody, ani niebezpieczeństwa na 10 metrów przed własnym nosem. I w ten oto sposób jego własny rząd robi go w konia (na co, koniec końców, niedźwiedź powinien się w końcu obrazić). ^.-.-

Edit: Uwielbiam poprawiać własne literówki.

Cytat z "Marvin_Fuchss": (Link »)

http://natemat.pl/141495,radny-kukiz-przez-pol-roku-w-dolnoslaskim-sejmiku-nie-zlozyl-zadnej-interpelacji-a-jego-wypowiedzi-to-politykierstwo

Opinia, bardzo krytyczna, o panu Kukizie.



Proszę się trzymać tematu panowie, bo będę zmuszony czyścić wątek.

EDIT: Jednak wyczyściłem.

To jest wręcz pozytywny artykuł, bo odpowiedź na pytanie dlaczego nie składał interpelacji poselskich nasuwa się sama. Przecież Kukiz, jak i wielu innych Polaków, wychodzi z założenia, że wszyscy przedstawiciele rządu są do cna skorumpowani. Interpelacje do osób krytykowanych, to jak mówienie kibolowi żeby cie nie bił, bo boli... A z resztą. Szkoda perorować. Sam zainteresowany i tak o tym mówił. Kto tego nie zrozumiał wtedy, to nie zrozumie teraz.

Marvi-in? A ty wiesz, że jutro będziesz musiał ten wątek zamknąć?

Cytat z "Liskowic": (Link »)

Booster
(...) PIS JAreczka to nie ten sam PIS za Lecha i nie stanowi żadnej alternatywy dla rządów obecnych. (...)

Umknął ci fakt, że Jarosław nie podejmował niemal żadnego ruchu bez telefonu do brata, z czego nie raz i nie dwa ubaw miała zagraniczna prasa. "PIS Jareczka" nigdy nie istniał.

Palikot natomiast, nie jest chorągiewką tylko wabikiem. Ma jak najwięcej krzyczeć, aby zamącić obraz politycznej całości.

Z całą resztą się zgodzę, łaskawie i z godnością - fą, fą (ale ze mnie dupek, ajajaj). ^.-.^

Cytat z "Dwag": (Link »)

Booster_Drun, jest wiele prawdy w tym co napisałeś we wstępie, ale co do całej reszty.
Kukiz ma pełno kontaktów z PO, zresztą dziwnym trafem TVN i inne stacje są mu przychylne. Daje to do myślenia. Widać mój post gdzieś sczezł. Pisałem, że w moim odczuciu wszyscy ci antysystemowi wojacy powinni się złączyć w jedną siłę i wyłonić jednego kandydata. Najlepiej kogoś najbardziej rozpoznawalnego, albo takiego, który według tych "sondaży" ma największe poparcie. W efekcie co otrzymujemy? Podczas kampanii mimo porozumienia Janusz Korwin-Mikke zaatakował Kukiza. To jest zwykła gra. Zapytacie o co? Jak kandydaci otrzymają 3% poparcia, to trzeba im z PAŃSTWOWYCH pieniędzy zwrócić za kampanię. Stąd Ten "Erkorłin łan" i inne ceregiele. Miło, że tyle infantylnej wiary przez Ciebie przemawia (to jest coś pięknego, Mickiewicz krzyczał przecież, że nie chce być dojrzały). Ja jednak pozwolę sobie zacytować fragment z świetnego filmu, który oddaje mój niejako nihilizm związany z przyszłością IV, przepraszam III Rzeczpospolitej, która "istnieje tylko teoretycznie":

"Przyrzekałem sobie tyle razy - nie będę nerwów szarpał, rozstrząsając sprawy tego kraju, na które i tak nie mam wpływu, bo już w nic nie wierzę. Jak mogę wierzyć, skoro nawet największy mój wysiłek przecieka im przez palce? Możecie już wszystko mówić, obiecywać, przyrzekać. "

Czytając to, co napisałeś podupadam nieco na duchu, ale konkretnie:
Kukiz w istocie ma pełno kontaktów z PO, bo przecież ma wśród nich wielu znajomych ze studiów. Fakt, że kiedyś był za PO, a teraz nie jest tylko weryfikuje jego insynuacje, bo przecież jakoś musiał się przekonać o skorumpowaniu i kumoterstwie PO i PiS. Człowiek uczy się na błędach a tylko krowa nie zmienia zdania (nie ubliżając krowom).
Już sam fakt, że kłuje cię jego przeszłość z PO, świadczy o tem, że media nie są, jak mówisz: "przychylne" Kukizowi, bo właśnie w mediach jest to ustawicznie podkreślane. Kukiz jest niebezpieczny dla statusu quo, dlatego trzeba go zdeprecjonować, choćby alegacjami jakoby swoją kampanię sfinansował z pieniędzy PO (swoją drogą, gdyby rzeczywiście to zrobił, to bym mu pogratulował). No i oczywiście nie można tu pominąć wywiadów z Moniką Olejnik bądź innymi "narzędziami systemu".

Żeby nie być pustosłownym:
https://www.youtube.com/watch?v=XpDKYoj7bZw
https://www.youtube.com/watch?v=QufjBOQ0uC0

Ja też uważam, że anty-systemowcy powinni się połączyć i wyłonić jednego kandydata. Uważam też, że tym kandydatem powinien być Kukiz, bo ludzie głosują na celebrytów i poczciwców.

Sondaży? Słupki są do dupki. ^.-.^

Korwin nie zaatakował Kukiza na debacie - mówił jak najbardziej poważnie. Obaj Korwin i Kukiz to ludzie bardzo inteligentni, a tacy mają zwyczaj porozumiewać się nie wprost. Oni nadal współpracują tak, jak współpracowali... A zresztą niech powie ci o tym sam Korwin:
https://www.youtube.com/watch?v=mgjKZ0aInLE
https://www.youtube.com/watch?v=uf5tOBhe1aE

"Infantylnej wiary"? "Mickiewicz"? Naprawdę?
To ja do ciebie z szacunkiem, a ty mnie jak prawnik na rozprawie. Ja nie mam zamiaru się z kimś pokłócić o poglądy polityczne. Wtedy dopiero byłbym infantylny.
Puszczę to mimo uszu i...
...też odniosę się do "Dnia Świra" - a co?
https://www.youtube.com/watch?v=vzbqFGUDiY8