Przeglądający wątek:
1 Anonimowi
Klacz huculska
Jeździec znikąd... coś strasznego, Depp gra jak w Piratach, postać jest bardzo podobna w zachowaniu. Film mi się dłużył i miałam ochotę wyjść w połowie z kina.
Miniaturowy smok
Smok
Ted. Nasłuchałam się tylu pozytywnych opini na jego temat, że w końcu bardzo się nim podjarałam i postanowiłam go obejrzeć. Do dziś żałuję, że nie spędziłam tego czasu kreatywniej. Dno, totalne dno, typowa 'hamerykańska" komedia romantyczna z przerabianym już miliard razy "hamerykańskim humorem". I zamiana typowego "szalonego i olewczego kumpla" głównego bohatera na pluszaka nie pomogła. I nie zaśmiałam się ani razu oglądając ten film. A mi wiele do śmiechu nie potrzeba
Ostatnio edytowany przez Izzy dnia 2.09.2015 18:45:31
<-- "Seksowna, filigranowa antro lisiczka z dużymi piersiami i kształtną pupą pozna jakieś inne sexy futerka...".
Avian
Anthro
Najbardziej Boyhood, a po nim, już w dowolnej kolejności Pogromcy Duchów, Hobbit: Bitwa Pięciu Armii i Rekwiem dla Snu.
Boyhood: szum wokół tego filmu, wysokie noty w Internecie a w końcu masa filmowych nagród pozwoliły mi spodziewać się po tym filmie naprawdę sporo. Koniec końców nie dopatrzyłem się w nim właściwie niczego wyjątkowego czy szczególnie ciekawego, może za wyjątkiem założenia tak długiej pracy nad pojedynczym filmem.
Pogromcy Duchów: film widziałem raz, i przez całą jego długość nie wiedziałem na ile poważnie do niego podchodzić. Mimo wszystko poza tym, pod iloma względami był jedynym takim filmem swoich czasów, niczym mnie nie przyciągnął- nie wkręciłem się. Być może kiedyś dam mu jeszcze jedno podejście.
Requiem dla Snu: nie spodziewałem się po tym filmie wiele ponad usłyszenie tego popularnego fragmentu soundtracka na który tak łatwo trafić w mediach. Z tej listy jest to jednak jedyny film, który nie tylko nie spełnił moich oczekiwań, ale wydał się najzwyczajniej słaby.
Hobbit: Cała seria Hobbita została moim zdaniem wyprodukowana z jednym błędem- nakierowaniem w zbyt szeroką publiczność. Odczuwałem przy każdej części, a przy Bitwie najbardziej, że tak naprawdę nikomu nie ma ten film jak się spodobać na 100%. Nie mówię, że produkcja jest szczególnie słaba- ale na pewno nie sięga poprzeczki Władcy Pierścieni.
Edit: Marjani, ja film ,,Zakochany bez pamięci" wspominam bardzo dobrze. Postawiono w nim i odpowiedziano na kilka ważnych pytań- Czy wszystko warto pamiętać, czy każda wiedza jest korzystna? Bohaterowie mogą zachować wspomnienia o sobie nawzajem (niekiedy tak utrudniające życie), albo zrezygnować z nich wszystkich- tych złych, ale i tych dobrych. Dla mnie byłaby to decyzja nie do podjęcia. Wartości tego filmu jestem skłonny bronić- i chociaż być może nie do końca jest w twoim typie, może dałabyś mu jeszcze kiedyś drugą szansę?
Boyhood: szum wokół tego filmu, wysokie noty w Internecie a w końcu masa filmowych nagród pozwoliły mi spodziewać się po tym filmie naprawdę sporo. Koniec końców nie dopatrzyłem się w nim właściwie niczego wyjątkowego czy szczególnie ciekawego, może za wyjątkiem założenia tak długiej pracy nad pojedynczym filmem.
Pogromcy Duchów: film widziałem raz, i przez całą jego długość nie wiedziałem na ile poważnie do niego podchodzić. Mimo wszystko poza tym, pod iloma względami był jedynym takim filmem swoich czasów, niczym mnie nie przyciągnął- nie wkręciłem się. Być może kiedyś dam mu jeszcze jedno podejście.
Requiem dla Snu: nie spodziewałem się po tym filmie wiele ponad usłyszenie tego popularnego fragmentu soundtracka na który tak łatwo trafić w mediach. Z tej listy jest to jednak jedyny film, który nie tylko nie spełnił moich oczekiwań, ale wydał się najzwyczajniej słaby.
Hobbit: Cała seria Hobbita została moim zdaniem wyprodukowana z jednym błędem- nakierowaniem w zbyt szeroką publiczność. Odczuwałem przy każdej części, a przy Bitwie najbardziej, że tak naprawdę nikomu nie ma ten film jak się spodobać na 100%. Nie mówię, że produkcja jest szczególnie słaba- ale na pewno nie sięga poprzeczki Władcy Pierścieni.
Edit: Marjani, ja film ,,Zakochany bez pamięci" wspominam bardzo dobrze. Postawiono w nim i odpowiedziano na kilka ważnych pytań- Czy wszystko warto pamiętać, czy każda wiedza jest korzystna? Bohaterowie mogą zachować wspomnienia o sobie nawzajem (niekiedy tak utrudniające życie), albo zrezygnować z nich wszystkich- tych złych, ale i tych dobrych. Dla mnie byłaby to decyzja nie do podjęcia. Wartości tego filmu jestem skłonny bronić- i chociaż być może nie do końca jest w twoim typie, może dałabyś mu jeszcze kiedyś drugą szansę?
Ostatnio edytowany przez Jakub dnia 2.09.2015 20:21:33
Załącznik:
filmy4.png (310.51 KB; 404x600 px)
filmy4.png (310.51 KB; 404x600 px)
bajobongo
Zmiennokształtny
Dla mnie ten film był dość dziecinny, ale może dlatego że zdarzyło mi się już widzieć filmy traktujące o tym - i imo lepiej. Może obejrzę za kilka lat, na razie nic nowego w nim nie znajduję.
Zresztą nie kwestionuję wartości tego filmu - sporym echem się odbił, i chyba wywołał refleksję w wielu osobach, więc jakaś wartość pewnie jest. Być może akurat ten film po prostu nie jest dla mnie.
Za to tobie nie przypadł do gustu "Requiem Dla Snu". Ja z kolei ten film wspominam bardzo, bardzo dobrze.
Ostatnio edytowany przez Marjani dnia 2.09.2015 20:23:26
Once is an accident
Twice is coincidence
But three times, begs the question
Twice is coincidence
But three times, begs the question
Kotomiś Cudowny (bajeczny)
Zmiennokształtny
Jako wielka fanka Bonda, niestety nie przepadam generalnie za Danielem Criegiem w tej roli. ,,Skyfall" podobało mi się dużo bardziej i poprawiło go w moich oczach, ale i tak...
No ale do rzeczy. ,,Quantum of solace" jest według mnie złe. Zwyczajnie złe. :< Gdyby nie M. to nie wiem co. Można powiedzieć, że tak bardzo chcieli odnieść sukces taki jak przy ,,Casino Royale", że wszystko co było tam ,,inne" tu było zwyczajne.
Ostatnio też bardzo zawiodłam się na ,,Walking with dinosaurs". Jest to film który mogę szczerze polecić ponieważ to jak jest zrobione... jest niesamowite. Ale dialogi... Próbowali to zrobić jak ,,Spirit" - zwierzęta nie mówią, ale głośno myślą a w tle słychać naturalne odgłosy. Zapowiadało się super, tylko... Masa żartów jak ,,zaraz chyba zrobie kupę - o kurczę, wdepnąłem w twój strach", albo ,,ciesz się chłopcze, tu gdzie teraz chodzisz kiedyś będą wykopaliska ropy naftowej" (w sumie teraz mnie to bawi, ale to zły humor x"D z dwa razy jest taki żart. Na filmie nawet nie wiedziałam już jak na niego zareagować. >_>.
Generalnie obejrzałam to dlatego, że super hiper grafika, a w zwiastunie było pokazane że to będzie naturalny film. Zwykłe dinozaury i ich życie w super oprawie. Ale bardzo denne poczucie humoru to psuje.
No ale do rzeczy. ,,Quantum of solace" jest według mnie złe. Zwyczajnie złe. :< Gdyby nie M. to nie wiem co. Można powiedzieć, że tak bardzo chcieli odnieść sukces taki jak przy ,,Casino Royale", że wszystko co było tam ,,inne" tu było zwyczajne.
Ostatnio też bardzo zawiodłam się na ,,Walking with dinosaurs". Jest to film który mogę szczerze polecić ponieważ to jak jest zrobione... jest niesamowite. Ale dialogi... Próbowali to zrobić jak ,,Spirit" - zwierzęta nie mówią, ale głośno myślą a w tle słychać naturalne odgłosy. Zapowiadało się super, tylko... Masa żartów jak ,,zaraz chyba zrobie kupę - o kurczę, wdepnąłem w twój strach", albo ,,ciesz się chłopcze, tu gdzie teraz chodzisz kiedyś będą wykopaliska ropy naftowej" (w sumie teraz mnie to bawi, ale to zły humor x"D z dwa razy jest taki żart. Na filmie nawet nie wiedziałam już jak na niego zareagować. >_>.
Generalnie obejrzałam to dlatego, że super hiper grafika, a w zwiastunie było pokazane że to będzie naturalny film. Zwykłe dinozaury i ich życie w super oprawie. Ale bardzo denne poczucie humoru to psuje.
Anything that is beautiful people want to break.
Wojna Światów - niesamowicie hypowany film w swoim czasie reżyserii Stevena Spielberga, ale okazal sie dosyc przecietny i nazbyt efekciarski
2
(+2|-0)
Re: 30 Dniowy Challenge - Movie Edition
Wysłano: 3.09.2015 12:29:58
Wysłano: 3.09.2015 12:29:58
Wilczek
Anthro
Było swego czasu głośno o tym filmie i w ogóle każdy myślał tylko o ilości oscarów dla tego "dzieła".
Jak dla mnie film w sumie bardzo słaby. Z filmu zapamiętałem tyle, że było chlanie, ćpanie, ruchanie i ćpanie. Nie jest to dobra droga do stworzenia fantastycznego filmu. Przynajmniej dla mnie. Jak dla mnie 3/10 bo miał potencjał, miał dobry motyw, ale zostało to niestety zalane warstwą rzygowin i kurzu.
Jak dla mnie film w sumie bardzo słaby. Z filmu zapamiętałem tyle, że było chlanie, ćpanie, ruchanie i ćpanie. Nie jest to dobra droga do stworzenia fantastycznego filmu. Przynajmniej dla mnie. Jak dla mnie 3/10 bo miał potencjał, miał dobry motyw, ale zostało to niestety zalane warstwą rzygowin i kurzu.
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
4
(+4|-0)
Re: 30 Dniowy Challenge - Movie Edition
Wysłano: 3.09.2015 15:50:16
Wysłano: 3.09.2015 15:50:16
Kundlik
Mi no Patatas
Z odpowiedzi najbardziej zaskoczyło mnie Requiem dla Snu... Dla mnie film obłędny, którego raczej drugi raz nie obejrzę
Day 5
Ulubiony film na podstawie ksiazki/gry/anime itp.
Mortal Kombat
Nie jest to może szczyt kinematografii, ale oglądało mi się go bardzo przyjemnie. Mogę bez problemu do niego wracać, do tego nie ma tego uczucia "UGH, ALE TO TAK NIE BYŁO!!!". Mogę dodać też, że Soundtrack uważam za świetny
Day 5
Ulubiony film na podstawie ksiazki/gry/anime itp.
Mortal Kombat
Nie jest to może szczyt kinematografii, ale oglądało mi się go bardzo przyjemnie. Mogę bez problemu do niego wracać, do tego nie ma tego uczucia "UGH, ALE TO TAK NIE BYŁO!!!". Mogę dodać też, że Soundtrack uważam za świetny
Excuse me, can you play the music louder? I cannot find the cause of my dream
Miniaturowy smok
Smok
Wszystkie części Harrego Pottera, stanowczo. Dorastałam razem z tymi filmami
<-- "Seksowna, filigranowa antro lisiczka z dużymi piersiami i kształtną pupą pozna jakieś inne sexy futerka...".
Klacz huculska
Lubię filmy na podstawie książek Kinga, ale... tak Harry Potter to stanowczy faworyt.
Kotomiś Cudowny (bajeczny)
Zmiennokształtny
Również Harry Potter Miałam tego farta, że każda część wychodziła zgodnie z moją klasą 1 klasa pdst - 1 część, 2 klasa - 2 część i tak dalej xD
Generalnie jestem totalnym potterhead (mój drugi fandom ;w; biorę nawet udział w biegach i grach fandomowych rl xD) i siedzę w Ravenclaw A moja różdżka to 12 1/4 in, klon, pióro feniksa, sztywna (yay pottermore)
Szczególnie najbardziej lubię części 1-4 jesli chodzi o ekranizacje
Generalnie jestem totalnym potterhead (mój drugi fandom ;w; biorę nawet udział w biegach i grach fandomowych rl xD) i siedzę w Ravenclaw A moja różdżka to 12 1/4 in, klon, pióro feniksa, sztywna (yay pottermore)
Szczególnie najbardziej lubię części 1-4 jesli chodzi o ekranizacje
Anything that is beautiful people want to break.
6
(+6|-0)
Re: 30 Dniowy Challenge - Movie Edition
Wysłano: 3.09.2015 16:18:57
Wysłano: 3.09.2015 16:18:57
Wilczek
Anthro
Nie trzeba wyjasniac dlaczego.
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
Puffgryf zaczepno-obronny
Zdecydowanie "Skazani na Shawshank" ( insert King's fangirl mode here )
Ostatnio edytowany przez Blajn dnia 3.09.2015 16:35:00
Każdy zasługuje na drugą szansę.
Na trzecią... niekoniecznie.
Blade Runner - ponownie świetna gra aktorska, film klimatyczny i skupiający uwagę widza. Na podstawie powieści science fiction Philipa K. Dicka "Do Androids Dream of Electric Sheep?"
Wilk
Anthro
Film na podstawie książki? Owszem, darzę szacunkiem filmy typu Harry Potter czy Opowieści z Narnii, czy ogólnie jakiekolwiek dobre filmy, ale moim ulubionym filmem na bazie książki wciąż pozostaje "Fantastyczny Pan Lis" Co prawda powstał na bazie książki "dla dzieci" (w cudzysłowie bo tak na prawdę żadna książka może poza kolorowankami nie jest stricte dla dzieci, dorośli też mogą conieco wyciągnąć z takowej) ale jest IMO zaskakująco... dojrzały. Dla oglądających polecam oglądać po angielsku z napisami.
Do tego podoba mi się ścieżka dźwiękowa, każdy utwór wydaje się mieć swoje przeznaczenie, zwłaszcza podczas tej sceny :
Do tego podoba mi się ścieżka dźwiękowa, każdy utwór wydaje się mieć swoje przeznaczenie, zwłaszcza podczas tej sceny :
Autor avatara : http://www.furaffinity.net/user/misskin/
"For those who seek perfection there can be no rest on this side of the grave." A żem trochę leń, to perfekcyjny nigdy nie będę.
Na gg jestem bardzo rzadko, dużo lepiej złapać mnie na PM/Skype ew. Steam
"For those who seek perfection there can be no rest on this side of the grave." A żem trochę leń, to perfekcyjny nigdy nie będę.
Na gg jestem bardzo rzadko, dużo lepiej złapać mnie na PM/Skype ew. Steam
Klacz huculska
pomyliłam tematy >.< sorry za post
Ostatnio edytowany przez Q-nik dnia 3.09.2015 17:23:55
Avian
Anthro
Tym razem jeden film:
Die Blechtrommel - Blaszany Bębenek
Zaznaczam tutaj, że być może jakiś film lubię bardziej, ale zwyczajnie nie wiem że jest oparty na książce.
No i ok, ok, już zrozumiałem, muszę jeszcze raz obejrzeć Requiem =P
Obejrzałem go 3 lata temu i pamiętam już tylko że nie podobał mi się, i że fabuła dała się uprościć do: 1. biorą leki/narkotyki, 2. mają efektowne schizy i inne problemy, ale muszą dalej brać narkotyki, bo bez nich rzeczy byłyby jeszcze gorsze, 3. żałują brania narkotyków ._.
Die Blechtrommel - Blaszany Bębenek
Zaznaczam tutaj, że być może jakiś film lubię bardziej, ale zwyczajnie nie wiem że jest oparty na książce.
No i ok, ok, już zrozumiałem, muszę jeszcze raz obejrzeć Requiem =P
Obejrzałem go 3 lata temu i pamiętam już tylko że nie podobał mi się, i że fabuła dała się uprościć do: 1. biorą leki/narkotyki, 2. mają efektowne schizy i inne problemy, ale muszą dalej brać narkotyki, bo bez nich rzeczy byłyby jeszcze gorsze, 3. żałują brania narkotyków ._.
Załącznik:
blecht.jpg (155.39 KB; 500x733 px)
blecht.jpg (155.39 KB; 500x733 px)
Pies
Walarro Mutto
Dzień 4 - Tak samo jak Jack "[Rec] 3" straszne rozczarowanie
Dzień 5 - Tak samo jak Blajn "Skazani na Shawshank" <- ten film jest genialny.
Dzień 5 - Tak samo jak Blajn "Skazani na Shawshank" <- ten film jest genialny.
Prawdziwego faceta poznaje się nie po tym jak skończył, tylko po tym jak nie zaczął ;]
hare
Anthro
Day 4 - Film, który zawiódł Twoje oczekiwania
Sala Samobójców
Spodziewałam się po tym czegoś zdecydowanie... głębszego. Niektóre momenty były fajne (np. scena z moim ukochanym Nothing to lose w tle) i ogółem jakiejś totalnej tragedii nie było, ale miałam wysokie oczekiwania patrząc na zapowiedzi oraz opinie w necie.
Day 5 - Ulubiony film na podstawie ksiazki/gry/anime itp.
Harry Potter
Tu nie będę oryginalna Owszem, wielu scen z książki mi brakuje i mnie to drażni, ale i tak z wszystkich ekranizacji, jakie widziałam ta wypada najlepiej i tylko tą widziałam x razy
Sala Samobójców
Spodziewałam się po tym czegoś zdecydowanie... głębszego. Niektóre momenty były fajne (np. scena z moim ukochanym Nothing to lose w tle) i ogółem jakiejś totalnej tragedii nie było, ale miałam wysokie oczekiwania patrząc na zapowiedzi oraz opinie w necie.
Day 5 - Ulubiony film na podstawie ksiazki/gry/anime itp.
Harry Potter
Tu nie będę oryginalna Owszem, wielu scen z książki mi brakuje i mnie to drażni, ale i tak z wszystkich ekranizacji, jakie widziałam ta wypada najlepiej i tylko tą widziałam x razy
4
(+4|-0)
Re: 30 Dniowy Challenge - Movie Edition
Wysłano: 4.09.2015 15:56:10
Wysłano: 4.09.2015 15:56:10
Kundlik
Mi no Patatas
Harry Potter gallore Nie dziwne, bo film faktycznie bardzo dobrze się ogląda.
Day 6
Tytuł na podstawie którego chcialbys/ałabyś zobaczyc film - czyli trochę w drugą stronę. Ukochane tytuły, które nie doczekały się jeszcze ekranizacji.
The Last of Us - gra, którą ukończyłem dość niedawno i pod wieloma względami można powiedzieć, że jest to film... ale chciałbym zobaczyć jak to wszystko zostaje przeniesione na ekran. Chociaż patrząc na to, że niewiele filmów na podstawie gier faktycznie się udaje... trochę bym się tego bał
Day 6
Tytuł na podstawie którego chcialbys/ałabyś zobaczyc film - czyli trochę w drugą stronę. Ukochane tytuły, które nie doczekały się jeszcze ekranizacji.
The Last of Us - gra, którą ukończyłem dość niedawno i pod wieloma względami można powiedzieć, że jest to film... ale chciałbym zobaczyć jak to wszystko zostaje przeniesione na ekran. Chociaż patrząc na to, że niewiele filmów na podstawie gier faktycznie się udaje... trochę bym się tego bał
Excuse me, can you play the music louder? I cannot find the cause of my dream
Puffgryf zaczepno-obronny
Please, please, please, please
The Dark Tower
Spoiler: First come smiles, then comes lies. Last is gunfire.
The Dark Tower
Spoiler: First come smiles, then comes lies. Last is gunfire.
Ostatnio edytowany przez Blajn dnia 4.09.2015 16:11:22
Każdy zasługuje na drugą szansę.
Na trzecią... niekoniecznie.
Wilk
Anthro
Starcraft. Marzy mi się pełnoprawny, porządnie wykonany film na poziomie cinematiców albo i lepszym. Z fabułą zręcznie splatającą wszystkie części.
Ostatnio edytowany przez Arclight dnia 4.09.2015 17:12:02
Autor avatara : http://www.furaffinity.net/user/misskin/
"For those who seek perfection there can be no rest on this side of the grave." A żem trochę leń, to perfekcyjny nigdy nie będę.
Na gg jestem bardzo rzadko, dużo lepiej złapać mnie na PM/Skype ew. Steam
"For those who seek perfection there can be no rest on this side of the grave." A żem trochę leń, to perfekcyjny nigdy nie będę.
Na gg jestem bardzo rzadko, dużo lepiej złapać mnie na PM/Skype ew. Steam
Kotomiś Cudowny (bajeczny)
Zmiennokształtny
Marzę o dobrej ekranizacji serii ,,Mroczne Materie" Całą serię przeczytałam kiedyś z zapartym tchem i czasami lubię do niej wracać. Ekranizacja pierwszej części była koszmarna, ale miałam bardzo długo nadzieję że wybronią się ,,Magicznym Nożem" i ,,Bursztynową Lunetą". Niestety projekt umarł i nie planują kontynuacji. :< A szkoda, bo bardzo chętnie bym zobaczyła w oprawie filmowej.
gif z pierwszej części, która została zekranizowana - ,,Złoty Kompas" : P
gif z pierwszej części, która została zekranizowana - ,,Złoty Kompas" : P
Anything that is beautiful people want to break.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.