Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   1 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym



Anonim
2
(+2|-0)
Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 6.01.2016 19:21:21
Zbliża się wielki finał wośpu to tak postanowiłem zapytać was o wasze poglądy nt. dobroczynności.
Zapraszam do udziału w ankiecie.

5
(+5|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 6.01.2016 19:38:14
Lew
Anthro
Pieniężnie nie wspieram, ale jestem dawcą krwi i potencjalnym dawcą szpiku.

1
(+1|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 6.01.2016 19:47:04
Wilk
Anthro
Osobiście jestem zarejestrowany w Poltransplancie, jako potencjalny dawca, no i kilka razy oddwałem krew. Pieniężnie z racji sytuacji nie wspieram, co najwyżej 1% od podatku (ale to i tak idzie "z góry" na fundację zajmującą się wspieraniem córki kuzynki mamy :-Dk ), ewentualnie jak akurat się znajdę w pobliżu to wrzucam jakieś drobniaki na WOŚP. W domu też zbieramy korki, zawsze to minimalna co prawda ale pomoc.
Autor avatara : http://www.furaffinity.net/user/misskin/

"For those who seek perfection there can be no rest on this side of the grave." A żem trochę leń, to perfekcyjny nigdy nie będę.
Na gg jestem bardzo rzadko, dużo lepiej złapać mnie na PM/Skype ew. Steam :-Dk

1
(+1|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 6.01.2016 19:57:26
Dzikie wilczasto/psowate
Zmiennokształtny
pieniądze jak uznam że warto, a dobrym słowem czy radą zawsze i każdego

5
(+5|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 6.01.2016 20:30:41
Hiena pręgowana
Anthro
Ja trochę nie ufam wośpowi... ale i tak pewno tak jak ostatnio co rok wcisnę się w reko średniowieczne ciuchy i będę robić ze znajomymi za lokalną atrakcję w ramach zbiórki kasy.
Na fundacje raczej mi się nie zdarza dawać ale parę razy robiłam charytatywnie i mam swoich ulubionych bezdomnych którym czasem kupię coś do jedzenia albo jak akurat mam dzielę się z nimi jakimiś domowymi własnoręcznie pichconymi specjałami (ostatnio się nawet jeden załapał na lukrowane babeczki). :P

0
(+0|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 6.01.2016 21:05:18
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
jaki okres rekonstruujesz? Pytam z czystej ciekawości :)
FABRICATI DIEM PVNC"

1
(+1|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 6.01.2016 21:18:54
Lew
Anthro
Pominąłem wcześniej, przypomnieliście mi.
Pieniężnie wspieram WOŚP i Górę Grosza, ale jednak są to baaaardzo małe sumy.

Offline
inż. Toboe
1
(+1|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 6.01.2016 21:34:48
Irbis
Bestia
Daję na wośp, parę razy oddawałem krew, pracuję w fundacji. Póki co tyle. Ach. Humble Bundle się liczy? :-Dk
Jam jest Toboe, Wyjący Irbis.

7
(+7|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 6.01.2016 21:58:04
Kotomiś Cudowny (bajeczny)
Zmiennokształtny
To jest już chyba trzeci temat o tej tematyce :v'

pracowałam z niewidomymi dziećmi, oddaję krew, udzielam się w schroniskach, fundacjach itp itd, pracuję na eventach, zbiórkach i dla owsiaka biegłam 4 razy z puszką. :P
Anything that is beautiful people want to break.

0
(+0|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 7.01.2016 10:02:25
Hiena pręgowana
Anthro
Cytat z "Liskowic": (Link »)
jaki okres rekonstruujesz? Pytam z czystej ciekawości :)


Wczesne średniowiecze. Jestem słowianką x'D
Będziemy pewnie drużynowo na Łódzkim wośpie rozdając jakieś podpłomyki czy gulasz rozmaitości.

2
(+2|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 7.01.2016 11:37:26
Miniaturowy smok
Smok
Gdy akurat sobie dorabiam i wypełniam pity, to staram się znaleźć jakiś cel dla tego 1% (w tym roku planuję akurat wesprzeć krakowskie schronisko, bo byłam tam i widziałam, że pracownicy naprawdę stają na głowie, żeby zwierzakom było tam dobrze- więc uważam, że to będą dobrze przeznaczone pieniądze). Co do WOŚPu, to mam mieszane uczucia (ale nie będę się nad tym tu wywodzić), do puszek raczej nie daję, bo zbyt często byłam świadkiem tego, jak gówniarze sobie z tych puszek podbierali (debile z mojego liceum np specjalnie po to szli zbierać pieniądze, żeby sobie kieszonkowe powiększyć), wolę już iść na jakiś event przez nich organizowany (w Tychach zorganizowali kiedyś mecz hokejowy z udziałem paru znanych osób np. Michała Wiśniewskiego) albo kupić coś, z czego pieniądz do nich idzie.

Próbowałam też być dawcą krwi, ale niestety mam permanentną anemię czy coś w tym guście (za mało czerwonych krwinek) i nie mogę oddawać krwi, bo i tak jest bezużyteczna (więc zabierałabym na darmo tylko czyjś czas, gdy mogliby pobrać bardziej przydatną krew).

Ale ogólnie rzecz biorąc do dobroczynności podchodzę bardzo wybiórczo- żeby dać komuś coś swojego muszę wiedzieć, że naprawdę bardzo tego potrzebuje- już parę razy było mi przykro, gdy chciałam komuś pomóc (oddając swoje jedzenie chociażby), a ten ktoś te jedzenie wyrzucił do najbliższego śmietnika, bo w rzeczywistości zbierał na jabola. Nie wspominając o tym, że spotkałam też wycwanione rodzinki, w których rodzice specjalnie się nie hajtali, żeby zbierać hajs dla samotnych matek, Szlachetne Paczki i inne takie bzdury. A rodziny w rzeczywistości były bajrdziej hajsiaste niż np moja rodzina (a znowu tak najgorzej w życiu nie mamy, chociaż na nadmiar pieniędzy nie cierpimy) i bez skrupułów zgarniali rzeczy, które mógłby dostać ktoś bardziej potrzebujący. A potem jeszcze wyrzucali z tych paczek wszelkie konserwy, bo przecież oni nie będą jeść takiego syfu :P.
Ostatnio edytowany przez Izzy dnia 7.01.2016 11:39:30
<-- "Seksowna, filigranowa antro lisiczka z dużymi piersiami i kształtną pupą pozna jakieś inne sexy futerka...".

Anonim
2
(+2|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 7.01.2016 11:45:52
Nie daję na WOŚP, nie wspieram innych charytatywnych akcji ani fundacji, nie udzielam się w wolontariatach, krwią już raczej też się nie dzielę, nie pomagam w zbiórkach itp itd.

1
(+1|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 7.01.2016 19:49:08
Wilk
Anthro
To zależy,

1% idzie na bidula dla zwierzaków w moim rodzinnym mieście.

Do puszek(albo kubków po napojach czy innych pojemników) zazwyczaj nie daje. Nie ufam żebrakom i wszystkim tym ala fundacjom których „wolontariusze” obwieszeni kartonowymi banerami zbierają na cokolwiek co ściska za serce, więc nie daje.

Na Owsika dam jak mnie dopadną. Chociażby po to żeby mieć to serduszko i inne grupki „wolontariuszy” dały spokojnie przejść po chodniku. Choć ostatnio miewa to odwrotny skutek w myśl zasady „dał im to może da i nam”. Sama idea cacy, ale co do reszty można prowadzić wojenki na racniejsze raje. Ja osobiście od niepopierania, przez zobojętnienie, doszedłem do cichego poparcia: „niech zbierają i tak lwią część oddadzą na sprzęt, a to że chapną sobie… cóż sam bym pewnie chapnął”.
Jeśli mam na coś przekazać pieniądze muszę wiedzieć, co to, po co to, i do czego to. No i trzeba mieć rzeczone środki płatnicze.

Z honorowego krwiodawstwa i ewentualnej bazy części zamiennych, skutecznie wyeliminowała mnie sama służba zdrowia. A na krwiodawstwo może bym się nawet skusił….

Z wolontariatem miałem odczynienia w harcerstwie, a potem przyszły studia i lenistwo, z którego jeszcze się leczę.

3
(+3|-0)
Re: Fuczaki a dobroczynność
Wysłano: 7.01.2016 21:17:28
Gazelopka sawannowa
Anthro
Jak akurat mam przy sobie gotówkę (rzadko) i ich mijam, to dorzucę.
A tak poza tym, jak tylko się skończy kolejny ban (tym razem za 3 tygodnie), podejmę piątą próbę oddania krwi, a tymczasem wpiеrdalam buraki (bo jak wszystko inne jest OK, to mam za niską hemoglobinę :'D).

Plus z moimi dziergadłami i szyjącą znajomą wystawiałam się na imprezie organizowanej przez fundację Patria, ni ciula nie pamiętam oficjalnej nazwy tej imprezy, ale była na MTP, 6 grudnia. Zgarnęli 10% moich zarobków, ale za to nie musiałam płacić za stoisko, fine by me. Nawet jeśli musiałam gonić jakiegoś gówniaka lat max 3, który usiłował mi zwinąć maskotkę ze stoiska (notatka dla siebie samej - następnym razem stolik musi mieć znacznie więcej, niż metr wysokości.)
Ostatnio edytowany przez Rinnara dnia 7.01.2016 21:17:59
Dziergam rzeczy. O, tu są.

 Aby pisać należy być zalogowanym


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane