Do czego mógłbym się przyczepić: wydawało mi się, że film był nieco ściśnięty w 90 minut, niektóre sceny mogłyby być dłuższe żeby dać czas emocjom itp, itd.
A tak to bardzo spoko, jak najbardziej wyczekuję wersji angielskiej
Spoiler: Parsknąlem na odniesienie do Breaking Bad XD I czy dobrze mi się wydaje, biały wilk/kojot miał na imę Geralt? A, i ja też usłyszałem "pałkę", do konwersjacji to niby nie miało sensu, ale Yak był naćpany, więęęc..
Ja nie wiem jakim cudem wy tam słyszeliście "pałkę". Domyśliłem się, że ten tekst nadchodzi, a mimo to jak byk słychać było 'pamkę' Spoiler: Ale jak widać głodnym pieczywo na myśli ( ͡° ͜ʖ ͡°) Od czasu Rango nie widziałem tak dobrej animacji. 8/8 m8 - would watch again. Polski dubbing pozytywnie mnie zaskoczył (nie oglądałem trailerów w ojczystym języku), ale muszę kiedyś obejrzeć z oryginalnymi głosami.
@wsader, pretty much najwierniej oddający Nicka art
Możesz walczyć jak lew, biegać jak gepard. Lecz nigdy nie będziesz lepszy niż Komandor Shepard.
Mimo iż nie jestem z tych, co narzekają na dubbing z góry, to jednak w 2 momentach wydawało mi się to trochę niedopracowane: Geparcie "Oh My Boziu ; Bardzo cię sorry" zabrzmiało trochę sztucznie (bo w późniejszych fazach filmu już mówił tylko po polsku, bez jakiegoś slangu z angielskiego, więc taka wstawka średnio potrzebna mi się wydała) i z jakieś 3 słowa przy mowie Flasha się nie zgrały (a na trailerach było perfekcyjnie), ale reszta - bardzo dobre tłumaczenie. Na marginesie to jeszcze zastanawia mnie jak docelowa grupa odbiorców miałaby mieć jakiekolwiek pojęcie kim był Kapitan Żbik...
Byłem na filmie drugi raz i specjalnie zwracałem uwagę na drobnostki typu czy coś się nie pojawiało "z d..", ale ku mojemu zaskoczeniu - nie. Szybkie przykłady: -Przy scenie z przewracającym się wagonikiem teczka z pistoletem spadła na brzuch Nicka - więc mógł ją wyciągnąć gdy wyskoczyli. -Gdy Nick owinął zranioną nogę Judy serwetką i powiedział, że zaraz coś wymyśli, to zerknął na podłogę na rozsypane jagody - czyli nie było durnego zagrania, że "Uznajmy, że postać była bardzo błyskotliwa i myśli o wszystkim na raz" - nie, uczciwe zagranie, że dopiero jak zobaczył to skojarzył i coś wymyślił.
Ogółem: W końcu coś dopracowanego i przedstawiającego świat w ten realniejszy sposób. Korupcja polityczna (btw. zauważył ktoś Komorowskiego w napisach końcowych? ), szef dający w kość od pierwszych chwil, niezbyt przyjaźni współpracownicy na początku, zrobienie czegoś dobrego niekoniecznie kończy się nagrodą (udaremnienie kradzieży "cebul"), czarny rynek, mafia, narkotyki... Miło było obejrzeć coś konkretnego.
Ostatnio edytowany przez wasder26 dnia 26.02.2016 23:49:03
Fabuła zakładała z tego co zrozumiałam że ludzie się tam nigdy nie pojawili i to zwierzęta wyniosły się na wyższy poziom inteligencji, a skoro pies to udomowiony potomek wilka, to odpowiedź sama się nasuwa. :p
a i czemu nazwali wilki kojotami ? ale myślę że to polska wersja - graficznie są sceny które mnie powiały na kolana Spoiler: - trochę mnie nie zadowolił fakt że piosenka Shakiry została na początku przetłumaczona na polski.... trochę szkoda - trzeba przyznać jak inni pisali że fabuła jest nieprzewidywalna bardzo ciekawa akcja coś co lubię w momencie gdy myślisz że film się kończy tak naprawdę akcja się rozkręca - nagość zwierząt... jednak mi coś tam brakowało
Wiesz Kocur to jednak bajka dla dzieci... Nie rozumiałyby wątku piosenki Mi się podoba że jest i w pl i w ang w filmie. Co do kojotów... To nawiązanie do anegdoty amerykańskiej że kojoty wyją, i ponoć jak się obok nich zawyje to odpowiadają.
Animacja bardzo solidna, bardzo dobre wykonanie (to futro, te uszy, ta ekspresja). Fabuła - jak na Disneya i bajkę - OK. Spoiler: choć od początku zastanawiałem się, czy złą jest owca czy gazela . Do tego liski i zwierzątka, fajnie zarysowane postaci. Sporo fajnych odniesień (keyboard Catsio czy sklep Preyda, odwołania do Breaking Bad, Godfathera czy The Walking Dead) Z zauważalnych minusów - muzyka (jedna piosenka? come on...). I jakoś mi na lisa nie pasował Domagała. Najlepszy dubbing to Pan B. i Komendant.
Natomiast ja mam odczucie, że hype przerósł sam efekt. Nie zostałem zmiażdżony przez ten film, nie uważam go za przełomowy, nie zgadzam się z opinią "najlepsza animacja ever", nie uważam go też za specjalnie odkrywczy. Ot, fajny film, jak będzie DVD to obejrzę w oryginale i nie będę przełączał jak będzie na TVNie.
Zakładam, że będzie Oskar za animację, bo to futro było 14/10.
Natomiast ja mam odczucie, że hype przerósł sam efekt. Nie zostałem zmiażdżony przez ten film, nie uważam go za przełomowy, .
Hype zawsze przerasta efekt
Przełomowy nie był, ale imo wyróżnia się na tle innych animacji tym, że jest taki.. bittersweet - Spoiler: niby kończy się nawet dobrze, ale jednak 100% szczęśliwe zakończenie to nie jest, po prostu życie toczy się dalej.
Niedawno dowiedziałem się jaka miała być oryginalna historia, z perspektywy Nicka - i teraz szczerze mi żal, bo chciałbym zobaczyć jak by wyglądała zrealizowana. Choć jak wspomniałem film dość mi się spodobał, pierwotna wizja miasta z ciężką selekcją rasową, drapieżnikami zmuszonymi nosić elektryczne obroże i Nickiem zasadniczo mieszkającym w getcie brzmi... uh. Tytuł animacji nabiera nagle drastycznie innego wydźwięku.
@Kardamon, dzięki że o tym wspomniałeś Znalazłem wywiad z twórcami gdzie mówią na ten temat trochę więcej - początek 2 strony , a jeszcze wcześniej to miała być "parodia Jamesa Bonda"
Możesz walczyć jak lew, biegać jak gepard. Lecz nigdy nie będziesz lepszy niż Komandor Shepard.