Mój hand made, wstawiam do fotografii, bo także wartość jako fotografia. Nie wstawiłem do galerii, bo Wh stwierdził, że tam tylko można wstawiać twórczość związaną z fury, a to niezbyt nawiązuje. Tytuł ekspozycji : Samotność
Owórzcie w nowej zakładce, żeby wyświetliło się większe.
Ostatnio edytowany przez Sylw dnia 17.10.2009 11:36:16
Zdjęcie, które zrobiłem 12 września 2009 w centrum mojego miasta
Załącznik: DSC00026.JPG (383.22 KB; 2304x1728 px)
Wszystko co powiesz zostanie przekręcone i użyte przeciwko tobie.Na szczęście uporczywi forumowi trolle wykazują się niezwykłą celnością, gdy rzucają kulą w płot.
LV, beznadziejne zdjęcie. Ostrość jest gdzieś, pierwszy plan zlewa się z ostatnim i automagiczny balans bieli próbował coś zrobić i mu się nie udało. Praktycznie jedyny element jaki zwraca uwagę to pustka na górze i dole, na której w końcu można spocząć zmęczone od patrzenia na to dzieło oczy.
Lepsze zdjęcia robię z jadącego pociągu.
Spróbuj porobić zdjęcia kropelek wody w macro. To zawsze działa.
Nie próbował - jest przepalone, bo było nastawione na +3EV. Uwzględniając wiek aparatu - dziwie się, że jeszcze działa, bo autofokus działa już zupełnie losowo. Wychodzi mi nim znośnie co dziesiąte zdjęcie może. Tak, to jest jakość "znośnie", wyobraź sobie jaka makabra z ostrością jest na każdym innym ;P Bardziej kadr jako taki mnie wydał mi się interesujący (bo o ładnym przekazaniu wczesnojesiennego lasu w słońcu, co było zamierzeniem, nie ma co mówić). (PS - Furrysite dał podobne jakościowo ;P)
Ostatnio edytowany przez LV dnia 18.10.2009 2:09:44
Ładnie tam u was . Nawet pomimo kupy ziemii ogrodowej :p .
Widziałem rzeczy, którym wy userzy nie dalibyście wiary. Flamewary sunące ku obrzeżom permanentnych banów. Oglądałem spamy błyszczące w ciemnościach blisko pustych profili. Wszystkie te posty znikną jak łzy w deszczu. Czas się wylogować...
Mały polarny niedźwiadek Aleksy odłączył się od swojej mamusi w czasie zabawy i wszedł na kruchy lód, który pękł i jako kra zaczął krążyć wokół Arktyki.... I pewnie zginąłby w samotności, chłodzie i głodzie, gdyby nie radziecki lodołamacz "Arktyka", który wkręcił go w śruby...
Chciałem uwiecznić jeszcze ciecia, który ubrany w szarą kufajkę i berecik z daszkiem (niczym wyjęty z Powstania Warszawskiego) wsypywał tą górę węgla do piwnicy łopatą. Niestety się nie zgodził
Wszystko co powiesz zostanie przekręcone i użyte przeciwko tobie.Na szczęście uporczywi forumowi trolle wykazują się niezwykłą celnością, gdy rzucają kulą w płot.