Po czym Wilk wszedł w ciemny, długi korytarz i zaczął znikać w jaskiniowej mgle. Królik korzystając z okazji zaczął przeglądać pomieszczenie, które było oświetlone jedynie wyrastającymi z ziemi kryształami dającymi światło słabej jakości. W rogu stał stolik alchemiczny z pojemnikami dziwnych kształtów, w których były podejrzane, kolorowe substancje. W drugim rogu stała stara, wielka, spróchniała szafa z przedmiotami wyglądającymi nie z tego świata. Każdy o innym kształcie i innej budowie.
-Cóż za tajemnicze miejsce... *wyszeptał do siebie lekko wstrząśnięty*
Pomiędzy stolikiem a szafą stał regał ze starymi księgami. Wzrok Królika przykuła szczególnie jedna księga zatytułowana "Dziedzictwo". Rozejrzał się by się upewnić czy nikt go nie obserwuje, chwycił ją drżącą coraz mocniej łapką i otworzył. Przed oczami ukazały mu się obrazy antropomorficznych zwierząt, każdy innego gatunku i każdy narysowany w średniowiecznym stylu otoczonych kołem z pentagramem. Na każdej stronie księgi był inny zwierz z inną pozą trzymając dziwne przedmioty przypominające te, które leżą w szafie. Przestraszony, lecz zaciekawiony przewijał strona po stronie aż w końcu doszedł do tej, na której był umieszczony obraz Królika. Nie był on jednak w pentagramie a w samym okręgu, jednak co ciekawsze - dalsze strony księgi były puste, jakby nie była ona kompletna lub jej historia jeszcze się nie zakończyła. *Serce zaczyna mu bić coraz szybciej*

(Sorki że trochę dłuższe, ale jak się rozpiszę i wczuję toooo.... )