Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   2 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<12345678...11>>


0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 14:42:34
Minotaur
Anthro
Cytat:
Z tego co wiem, to zadaniem czytelnika jest domyślenie się tego wszystkiego. Jeśli chcesz, mogę ci napisać o co w nim chodzi, ale wtedy pisanie wiersza mija się z celem.


Że co w ogóle xD ?

To nie czytelnik ma rozgryzać co autor miał na myśli tylko poeta ma napisać wiersz kierując go do pewnej grupy społecznej tak by ta grupa go zrozumiała, wybacz ale nie wiem co znaczy "czarne po czarnym wyemancypowany kolor" według mnie to zdanie jest bez sensu i bardzo chciałbym dowiedzieć się co to oznacza, jednak prosił bym cię o przetłumaczenie tego tu na forum, możliwe że ktoś jeszcze nie zrozumiał

Wybacz mi proszę moją arogancję ale wydaje mi się że wiem o pisaniu wierszy troszkę więcej niż ty i według mnie źle uzmysławiasz sobie cel ich pisania. Celem wiersza nie jest sprawienie by był mało zrozumiały po to by inni mogli go sobie interpretować, celem wiersza jest godne ubranie tematu ważnego dla autora, wiersz jest jak mowa tyle że kierując się pewnymi zasadami (lub ich brakiem) autor chce wzbudzić w słuchaczu większe doznania, dotrzeć do niego głębiej

Wierszem może być bajka dla dzieci, doskonale prosta i zrozumiała bez źdźbła trudności w interpretacji
Wierszem może być też umysłowy gnębiciel, rebus potężny którego treść zrozumieją jeno wybitnie uzdolnieni

(tak na marginesie, tych słów nie musisz już poważnie traktować ale wysnuwam teorię według której twoje zdanie na temat pisania poezji zostało ukształtowane powodem twojej niemożliwości w interpretacji wielu dzieł literackich. Prawdopodobnie w szkole szło ci z wielkim oporem dochodzenie co autor miał na myśli i byleś niezwykle dumny gdy ci się to udawało, zawsze podziwiałeś poetów oraz piedestały ich wytworów pragnąc w głębi ducha jak oni płodzić spuściznę by mogła zostać doceniona. Gdy piszesz wiersz podświadomie bojąc się swojej nieumiejętności w plastycznym operowaniu słowem starasz się by był on jak najbardziej zagmatwany, by było w nim tyle niezrozumienia iż można go interpretować w dowolny sposób (nie oznacza to jednak iż faktycznie nie chciałbyś czegoś przekazać), to twoja tarcza i zabezpieczenie bo wiesz że gdybyś pisał zbyt prosto iluzja by prysła a ty sam stałbyś się na powrót szarą twarzą, kimś kto jak miliony innych pisać prawie nie umie, zapominasz o jednym, większość osób ocenia wiersz pod względem logiki a nie słowo tocznego burżujstwa, jeśli się mylę proszę nie oceniaj zbyt surowo, psychologią zajmuje się dopiero kilka lat a mój świeży umysł zaciera się wraz z wiekiem ;] )
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 16:00:57
Zwierzę
Postaram się przedstawić to dość prosto, proszę:
Czarne po Czarnym - błędne koło nicości, z marnego istnienia w marne nieistnienie (w sumie nie wiadomo, co gorsze).
Wyemancypowany kolor - całkowicie wyciągnięty spod wpływu innych kolorów, pochłania każdy inny, zawiera je wszystkie w sobie.

Rakatanie. Podam ci prosty powód, dlaczego ten ochłap wygląda jak wygląda. Ja piszę tylko i wyłącznie dla siebie. Wrzuciłem go tutaj aby sprawdzić, jak nań zareagują ludzi, acz nie zmienia to faktu że większości mojej twórczości nie zobaczy nikt. Zamierzam otworzyć je za 10 lat i spróbować wbić się w mój ówczesny tok myślenia, sprawdzić, na ile się zmieniłem itepe. W żadnym wypadku się nie gniewam, ani nie neguję tego, co napisałeś (za wyjątkiem ostatniego akapitu, który jest zwyczajnie nietrafiony), jednak dodam od siebie jedno. Uważam, że ubranie myśli, jakim jest wiersz nie ma sprawiać, że ma być piękny, czy łatwy w odbiorze, a ma nieść ładunek, zależnie od autora, impresji lub ekspresji.
Ostatnio edytowany przez yardan dnia 13.06.2008 16:03:13

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 16:55:28
Arachne
Taur
"Czarne, po czarnym, wyemancypowany kolor."
Te słowa odbierają RAKATANowi polor.
Nie dane Minotaurowi zrozumieć było smoka,
Choć wiersz wielokrotnie lądował na dnie oka.

Niesamowita głębia bije od Scoobya,
A może to szuflada taka niesłychana.
Głęboka na lat dziesięć, zmieści pokaźne pudła,
To chyba czasoprzestrzeń, ważne by nie była nudna.

;-)k
Ostatnio edytowany przez DarkV dnia 13.06.2008 16:56:02

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 17:12:10
Minotaur
Anthro
Hmmm przeczytałem twój post kilka razy i ... zwariowałem xD

Cytat:
Czarne po Czarnym - błędne koło nicości, z marnego istnienia w marne nieistnienie (w sumie nie wiadomo, co gorsze).
Wyemancypowany kolor - całkowicie wyciągnięty spod wpływu innych kolorów, pochłania każdy inny, zawiera je wszystkie w sobie.


Tak jak mówiłem można sobie interpretować dowolnie każdy fragment wiersza wystarczy naciągać do granic możliwości zdolności interpretacji i uruchomić wyobraźnię

Równie dobrze może być

Czarne po czarnym - śmierć po śmierci, śmierć będzie ciągle kogoś zabierała
Wyemancypowany kolor - śmierć którą wszyscy odrzucają chociaż jest naszą częścią

albo

Czarne po czarnym - zima po zimie gdzie następuje żałoba gdyż wszystko umiera
Wyemancypowany kolor - kolor który został odrzucony, zima jest biała, kolor niewinności ale kojarzy się ze śmiercią której synonimem jest kolor czarny, odrzucona niewinność bieli

Ten wiersz jest głupi, przepraszam ale naprawę tak myślę, nie chcę cię w żaden sposób urazić ale wydaje mi się że obrażasz inteligencję czytającego

Za to tego fragmentu twojego postu ci nie podaruję

Cytat:
Uważam, że ubranie myśli, jakim jest wiersz nie ma sprawiać, że ma być piękny, czy łatwy w odbiorze, a ma nieść ładunek, zależnie od autora, impresji lub ekspresji.


Nigdzie nie napisałem że celem wiersza jest to by był "piękny, czy łatwy w odbiorze" napisałem że celem wiersza jest "wzbudzić w słuchaczu większe doznania, dotrzeć do niego głębiej" Poprawiłem cię a ty poprawiłeś coś czego nie napisałem i powiedziałeś coś podobnego do mojej poprawki lol

To oznaka lekceważenia gdyż nawet nie potrafiłeś przeczytać mojego postu ze zrozumieniem :P

Co więcej zajrzyj do słownika co oznacza impresja i ekspresja bo napisałeś totalną bzdurę "Impresji lub ekspresji" miazga
0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 17:25:13
DarkV tu nie ma żadnej kłótni po prostu próbuje pokazać Yerdanowi gdzie popełnia błąd, rozmowa jest grzeczna nikt nie bluzga używane są argumenty słowne, nikt nikogo nie wyprowadza z równowagi :P

Lepiej by uzmysłowił mu coś przyjaciel niż by został okrutnie wyśmiany przez ludzi w innym czasie
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 17:46:13
Arachne
Taur
Cytat z "RAKATAN":
DarkV tu nie ma żadnej kłótni po prostu próbuje pokazać Yerdanowi gdzie popełnia błąd, rozmowa jest grzeczna nikt nie bluzga używane są argumenty słowne, nikt nikogo nie wyprowadza z równowagi :P

Wiem... po prostu nie mogłem znaleźć rymu do "kolor". :rollk:

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 21:49:37
Zwierzę
Cytat:
Ekspresja
‘wyrażanie czegoś, zwłaszcza swoich stanów i przeżyć wewnętrznych’

Impresja
‘wrażenie, odczucie, zwłaszcza chwilowe, przelotne; subiektywne przeżycie, doznanie’


Rozszerzając mą wypowiedź - uważam, że przybranie wiersza powinno nieść ładunek impresji aka prezentować to co autor odczuwa, lub ekspresji aka tego, co autor chce wyrazić, przekazać. Możesz dokładniej określić mój błąd bo jak na razie ja albo jestem idiotą i go nie dostrzegam, albo wytykasz mi tylko niezgodność mojej opinii z twoją.

Kolejna rzecz - idea twoich dwóch interpretacji, pewna myśl przewodnia jest nadal w nich obecna - i o to mi chodziło. Nie było moim zamiarem, ani nigdy nie będzie, przekazanie czegoś jasno, czysto i wyraźnie, gdyż to mogę powiedzieć prosto w twarz.

A co do tego zagmatwania - moja wina, przyznaję się, przeczytałem raz i zabrałem się za pisanie postu, jednak że proszę nie doszukuj się w tym oznak lekceważenia, gdyż jest to już nadinterpretacja, a jak na razie jedynym lekceważeniem jest tutaj twoje podejście do mojej wiedzy, która może nie jest ogromna ale nie jest też, taka mała, jak zakładasz.

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 22:26:00
Minotaur
Anthro
Yerdan zajrzałeś do słownika i nadal nie wiesz gdzie popełniłeś błąd ? o.o

Impresja - Wrażenie

Ekspresja - Wyrażanie (czegoś)

Innymi słowy napisałeś - Uważam, że ubranie myśli, jakim jest wiersz nie ma sprawiać, że ma być piękny, czy łatwy w odbiorze, a ma nieść ładunek, zależnie od autora, wrażenia lub wyrażenia (czegoś).

Nie mam do ciebie siły, nie chce mi się już nic tłumaczyć, współczuje twojemu nauczycielowi od polskiego i myślę że popełniłem błąd, mogłem siedzieć cicho, za dużo wymagam. Ty jesteś tylko Scooby, futrzak

Dodam może zanim mnie znienawidzisz że nic do ciebie nie mam, u Edka wydałeś mi się miły i sympatyczny, nadal cię za takiego uważam a to co piszę jest wynikiem szczerości chciałbym wierzyć że nie pogniewasz się na mnie o to
Ostatnio edytowany przez RAKATAN dnia 13.06.2008 23:38:39
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 23:44:13
Zwierzę
Cytat z "RAKATAN":

Lepiej by uzmysłowił mu coś przyjaciel niż by został okrutnie wyśmiany przez ludzi w innym czasie


Czy wszyscy przyjaciele tak szybko się poddają?
Ostatnio edytowany przez yardan dnia 13.06.2008 23:44:34

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 23:50:54
Minotaur
Anthro
Chyba po prostu przesadzam, przepraszam cię za to z pewnością nie zachowałem sie jak przyjaciel
Ostatnio edytowany przez RAKATAN dnia 13.06.2008 23:51:39
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 13.06.2008 23:56:03
Zwierzę
Wcale się nie gniewam, a do nienawiści mi bardzo daleko. Ba, uważam że powinniśmy dokończyć tę rozmowę kiedyś na żywca, bo najwyraźniej się tekstowo nie rozumiemy/rozumiemy opacznie.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 14.06.2008 12:11:13
"Wódka to tłumacz, przy niej mów co chcesz" :D

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 4.09.2008 22:52:08
"Ludzie upadli.."

Wyszedłem na wzgórze,
By porozmiawiać dziś z Bogiem,
O tym jak ciężko mi tu na Ziemi,
Wyjąłem me serce bo chciałem być szczery,
Tymczasem nikogo...nie było na górze.

Już miałem odejść z sercem w kieszeni,
Ze łzami w oczach i smutną miną,
Gdy nagle wśród cieni, pojawił się człowiek,
Podszedł on do mnie, Bogiem się nazwał,
I szepnął cichutko - "Jesteście uwięzieni."

Uciekłem ze strachem, nie patrząc za siebie,
Nie wiedząc gdzie biegnę, dotarłem na skarpę,
Spojrzałem w dół, mój krzyk rozdarł niebo,
Tam w dole widziałem ludzi cierpiących,
W oczach ich ból i stracone nadzieje.

Odwróciłem twarz, bo patrzeć nie chciałem,
Na ludzi upadłych...Tak bardzo chciałem,
Nie słyszeć tych krzyków, ogłuchnąć na zawsze,
Znów zobaczyłem...Tę czarną postać,
Spuściłem wzrok bo wtedy wiedziałem,
Sam Bóg stał przede mną i patrzył się na mnie,
Spytał cichutko - "Czy widzisz tych ludzi brodzących w agonii?"
Krzyknąłem, więc "Tak! I bardzo to boli,
Widzieć tych wszystkich jak cierpią na dole,
Musi być sposób na jakiś ratunek,
Bo jeśli nie, to zginąć już wolę."
Bóg się uśmiechnął i tak mi powiedział:
"Dam Ci dziś skrzydła wielkie i mocne,
Ty leć tam na dół i ratuj ich dusze,
Ja ręką mą kopiec kamieni dziś skruszę,
Ty módl się żarliwie o czyny owocne."

I odleciałem wtedy z uśmiechem na ustach,
Sam Bóg mi pomachał na pożegnanie,
W mojej głowie wciąż jedno pytanie.
Zwycięstwo to będzie czy wieczne wygnanie...

MD

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 5.09.2008 23:08:19
Wilkołak
Anthro
Witaj wędrowcze, coś na krańcu świata był
Usiądź wygodnie wysłuchaj opowieści tej
Gdzie śmiertelnicy są zabawkami większych sił
Gdzie życie ze śmiercią mają swój kres
To tu leży przystań snów
A tam płynie źródło marzeń Twych.

Cienkie. Na potrzeby opowiadania.
Mojego autorstwa.
Dum spiro spero..

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 6.09.2008 9:47:56
Królowa Północy
Inna forma
Rozmowa ze znajomym smokiem.

a) 'Jesteś słodka i piękna, gorąca ale i namiętna'
b) 'Dzięki, dzięki, lubię wiersze spod Twej ręki'
a) 'Nie ma sprawy o kochana, czy mogę jeden słodki buziak o zmierzchu czy może z rana?'
b) 'Nie nie możesz drobi mój, rano nie dam boś ty ***j!' < xDD
a) 'Czy się przesłyszałem może, czy to może rolnik orze, słyszy ***j, czy móże jam Ci Twój?'
b) 'Tyś nie Mój, boś ty ***j. Czekam, liczę tylko dni, gdy ktoś wreszcie ulży mi. Zmieni Ciebie, tak by było nam jak w niebie. '
a) 'A więc ma kochana, przyjmij ***ja który pada Ci po kolana, niech się stanie sługą Twoim uniżonym, z ubrania obnażonym, by on Ci posłuszny był i dał uczucia jak wilk szczęśliwy wył'
b) 'Moja duma nie zezwala, gdy ten dupas się dowala. Czas, by wreszcie zmienić świat, z mafią zyć za pan brat '
a) 'Łolaboga, tylko o pomstwę nie zwij do boga, wtajemnicz mnie do mafii, zrób to szybko, ale nie ślij do szkoły na naukę kaligrafii'


***


MARA

Otwierasz oczy,
słyszysz ryk.
W Twą stronę kroczy
sam Demon. Krzyk.

Gdy zwolni krok
to będzie zły znak.
Usłysz jak ryczy smok,
jak milknie każdy ssak.

Uciekaj wnet.
Uciekaj od Mary.
Byle nie zobaczyła.
Byle jak najdalej.

Może spotkasz mnie
pewnego dnia
śród leśnej ciszy,
we własnych snach.

Odjedź, jeśli chcesz,
nim coś się stanie.
Może dziś nie zginiesz?
Nie będziesz śniadaniem?

Uciekaj wnet.
Uciekaj od Mary.
Byle nie zobaczyła.
Byle jak najdalej.

Ponoć jestem demonem,
czy może ktoś wie,
że pod Twoim łóżkiem
nie ukryłam się?

Zła Mara, zły Omen,
Demon z Piekła rodem.
Gdy nie zginiesz teraz,
odnajdę Cię potem.

Nie uciekaj więc.
Nie uciekaj od Mary.
To i tak nic nie da.
Już jesteś przegrany.
Mały polarny niedźwiadek Aleksy odłączył się od swojej mamusi w czasie zabawy i wszedł na kruchy lód, który pękł i jako kra zaczął krążyć wokół Arktyki.... I pewnie zginąłby w samotności, chłodzie i głodzie, gdyby nie radziecki lodołamacz "Arktyka", który wkręcił go w śruby...

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 8.09.2008 11:38:13
Zwierzę
Pośród wzgórza, wśród dymu, płomieni
Pękających marzeniami wieków
Pośród zgrzytu pisków, bólu, szczęków
Pośród ziemi, gdzie zbraknie zieleni

Stało dziecię, tuląc rodzicielkę
Kochała je miłością wielką
Jednak teraz, przyciśnięta belką
Ściskała je jak wymiętą ścierkę

Dziecię wyrwać się samo nie może
Otoczone szponami martwicy
Rozumiejąc niewiele, łka "Boże!"

Bóg nie słyszy. Słyszą za to wilcy;
Łuna zgasła; ranne świecą zorze
Nie plama to łez, lecz blask krwawicy

*Postarał się*

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 21.09.2008 0:24:22
Wilk
Zwierzę
Na woodstocku Garou po półgodzinie śpiewania "Morskich Opowieści" rzucił hasło: na jutro każdy ma mieć zwrotkę o sobie. Pomyślałem, że oczywiście nikt nie będzie miał oprócz mnie, ale kto tu jest dyżurnym gryzipiórkiem futrzactwa polskiego? A jako że na następny wieczór nie było Morskich Opowieści (pewnie dlatego, że litr spirytusu jaki przywiosłem został wypity przy śpiewaniu), to żeby się moje twory nie zmarnowały...



Połowa kompanii
na mordę się zwala
Wszyscy się urżnęli
winkiem od Mivala

Tylko niedźwiedź twarda głowa
przetrwał winka wszystkie
Na łopatki rozłożony
tatka spiroliftem

Troje oczu dwa bufory
ogon i pasiaste futro
kotomotyw przepił wszystkich
rzygać będzie jutro.

Zużyły się Wolfeyesowi
prawie wszystkie członki
Część z powodu Fenki
a część z powodu Bronki.

Smok biurowy zwany Edek
ma w bród kolorowych kredek
Za to kredki Marcanowe
są tylko brązowe.

Kto się waży przezwać Fenkę
Lara Croft lub Jones Indiana
Ten się dowie jak wygląda
furia rodu Fianna.

Była sobie raz wilczyca
która emo udawała
i choć wiecznie cieczkę miała
to nikomu nie dawała

Minotaura Rakatana
Znamy wszyscy nie od rana
Zupa już ugotowana
ze starego glana.

Sharpy który lubi klaczki
i im miękkie noski pieści
kiedy klaczek niedostatek
pisze opowieści.

--edit poprawione per sugestie Ary.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 21.09.2008 2:24:48
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 21.09.2008 0:45:51
cool :D

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 21.09.2008 1:11:26
PERMABAN
Cytat:
Była sobie raz wilczyca
która emo udawała
i choć wiecznie cieczkę miała
to nikomu nie dawała

Mam głupie wrażenie, że to o mnie :/

Fragment o Edku i Marcysiu - bezcenny xd

I notabene - "rzygać" oraz "w bród".

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 21.09.2008 1:12:57
hmm czy ktoś pamięta cokolwiek z "Pieśni Polfursu"?

bo ja niestety nic :(

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 21.09.2008 1:13:45
PERMABAN
A była taka? D; Ja nic nie kojarzę xp

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 21.09.2008 1:17:40
Edek grał a ja śpiewałam :D

pamiętam tylko z refrenu:
"Polfurs! Polfurs!
biedny mój tyłek!"

czy jakoś tak :P

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 21.09.2008 1:22:32
PERMABAN
Aaa, to z wood xd Ciężko było zapamiętać, śpiewałeś to z 2-3 razy max, za każdym razem inną wersję xd Musisz się znowu schlać i wymyślić nowe i zapisać :P

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 21.09.2008 1:23:17
Edek! robimy replay na Futrzakonie :D

0
(+0|-0)
Re: Wiersze..
Wysłano: 21.09.2008 22:25:00
Panserbiorne
Zwierzę
Tatusiu... twoja twórczość jest bezcenna :> ale co do ilości sylab w niektórych zwrotkach to musimy jeszcze popracować. wezme na warsztacik i popracujemy troszke z tym ok? :>
Biorę mój strach, moje upokorzenie
Kurszę je w pięści
Otwieram dłoń i oto
mam diament.
Mój diament to szał
Mam diamenty w oczach!

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<12345678...11>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane