Zmień fonty Zmień rozmiar
Recenzje: Christopher Rowley "Miecz Dla Smoka" Autor: Raf eReM  
Autor: Raf-eReM
Opublikowano: 2005/3/8
Przeczytano: 900 raz(y)
Rozmiar 4.32 KB
0

(+0|-0)
 
"Miecz Dla Smoka" - jest II tomem z cyklu całej serii. W drugiej książce dowiadujemy się co się stało zaraz po zajściu w Tummuz Orgmeen, gdzie została zniszczona (jak sie dowiadujemy) pierwsza Zagłada. Tak więc niedobitki Marneri zwyciężyli w mieście jednocześnie pokonując złych i wracają do domu. Wielki 109 szwadron smoków został wycięty w pień w trakcie przedchwilowej wojny jak i potyczkach wcześniejszych. Pozostali tylko Bazil i Wielki Chektor. Co niektórzy smoczy giermkowie też przeżyli, między innymi Relkin i jeszcze jedna osoba, której imienia nie pamiętam . W każdym bądź razie Piocar miecz Bazila uległ zniszczeniu w czasie walki z Zagładą, został obdarowany nowym mieczem, jednak nie był to ten sam co dawniej w wyniku czego brakowało mu starego miecza. Besite uwolniono z rąk czarnoksiężnika i musiała powrócić na tron, czemu z początku była przeciwna bo brakowało jej jak twierdziła "brakowało jej go"- czarownik. Syn króla został podstępnie zdradzony i zabity przez wiedźmy w której skład wchodziła również nasza stara Szara Wiedźma.
Jednak mamy tu inny problem. Bazil wraz z Relkinem zostali wysłani w nowym 109 Szwardronie Smoków, którego skład został odbudowany i zasilony przez wielkiego "Purpurowo-zielonego" z gór, który to walczył jeszcze na arenie przeciwko Bazilowi a stał się jego sojusznikiem, a którym to z kolei musiał się opiekować Relkin, bo każdy inny bał się dzikiego smoka:). Ten ów dziki smok z kolei był w czasie nowej wyprawy strasznie marudny i nieraz się naprzykrzał chłopakowi. Jednak w trakcie podrózy Bazil otrzymuje od elfów prezent jakim jest Etakor-duży zakręcony elfi miecz z ornamentem kota Szarej Wiedźmy. Miecz okazuje się bardzo pomocny przeciwko ich największemu dotychczas przeciwnikowi jakim będą w końcowej bitwie Błotoludy-o tym później.
Teraz jednak w trakcie podróży Szarą wiedźmę zastąpiła Królowa Myszy, która ostudziła niejednokrotnie zapały legionów Marneri w , którym się znajdywała, na dodatek dostała uczennice Szarej Wiedzmy, Lagdalen-która rozmyślała niejednokrotnie o swojej nowej córce.
Ourdh było wspaniałym, bogatym miastem rodem z bajek 1001 nocy, tak że cały czas tętniło życiem. Słynęło z przypraw i kobiet niewolnic, które wszędzie można było nabyć do wykorzystywania swoich zachcianek. Teraz Relkin wraz ze smokową świtą smokowych giermków chciała zażyć tych rozkoszy u jakiegoś alfonsa. Nie muszę nawet chyba pisać jakimi pięknymi siniakami zakończyła się wizyta u jednego z nich dla jego grupy:), lecz Relkin w tym czasie jak tamci dostawali przeczuł swoim instynktem i uratował jedną kapłankę która została sprzedana do sex usług wbrew swojej woli. Gdy ją uwolnił ta w dowód swej wdzięczności pokazała mu gdzie mieszka i dopuścili się swych pierwszych uciech (kurde, 15-latek i tak się bawił, ach te dzieci fantasy). Błotoludy byli to bezmyślni, niemający strachu wojownicy stworzeni z błota pomieszanego z krwią niewolników ożywionych przez kapłanów Padmasy wielkości smoków. Byli strasznymi przeciwnikami obracającymi wszystko w perzynę zwłaszcza wojska Ourdh. Ich zadaniem miało być zdobycie całego Ourdh i zabicie Banwi. Obie wiedźmy zawsze pomagały i niejednokrotnie decydowały o dalszych przebiegach wojny w forcie Kenoru do którego wszyscy musieli się udać jak i zebrać całe wojsko oraz zapasy z polskich wiosek. Banwi był raczej nędznym cesarzem zamieszkującym w Ourdh, który raczej martwił się tylko o siebie -"BEKSA" i otaczał się eunuchami-głuchymi niewolnikami, jego obrońcami.
Podpowiem tylko, że Bazil wraz z Relkinem na samym końcu będą musieli pojedynkować się z starożytnym Bogiem.


Drugi tom o smoku oferuje nam kolejną porcję porządnie opisanej wojny, m.in. opisu oblężenia fortu-zamku oraz innych opisów arabskich(najbliżej definicją) budynków jak i życia i kolejnej dawki przygód. BIG SUPER EVIL mag-porywacz kobit Thremboda powraca!, by ponownie siać chaos i zniszczenia - dowodzi całą bitwą nad Ourdh. II tom jeszcze grubszy od I i wchłania czytelnika równie mocno. Polecam

 
Powrót do kategorii | Powrót do strony głównej artykułów
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.