Zmień fonty Zmień rozmiar
Opowiadania: futrzakPL - odcinek 5. - "Miasto Wygnanych"  
Autor: futrzakPL
Opublikowano: 2015/6/6
Przeczytano: 1157 raz(y)
Rozmiar 6.08 KB
0

(+2|-2)
 
Jack zapalił pośpiesznie latarkę. Gdy światło dotarło do ruchomego cienia, Jack zobaczył chłopca na oko trzynastoletniego, w zniszczonym mundurze i nożem w udzie.
Chłopiec stracił przytomność. Jack podbiegł do chłopca.
-Młody, masz przerąbane! - Powiedział Jack gdy zobaczył strzałkę w jego szyji z napisem O.E.H.
Jack opatrzył chłopaka i położył go na ziemi koło ogniska.
Jackaa obudziło mocne kopnięcie w twarz.
-Możesz mi łaskawie, patafianie jeden, wyjaśnić co tu on robi?! - krzyknął do Jack'a Johnny
Jack wstał żeby zobaczyć o co Johnny'emu chodzi. W miejscu w którym Jack położył chłopaka, leżał antro wilk, był on jednak zadziwiająco podobny do chłopaka którego widział w nocy, zgadzał się mundur, wzrost a nawet opatrunki.
Jack przypomniał sobie o strzałce z O.E.H. którą mu w nocy wydłubał.
-Znalazłem go w nocy z nożem w udzie, więc mu pomogłem, kto wie czego się od niego dowiemy. - Powiedział Jack.
-Dobra, niezły plan, ale jak go obudzimy?
-To proste...
Jack mówiąc to wziął boken Tiny.
-Tak to się robi...
Jack lekko podniósł głowę młodego wilka bokenem, poczym szybko go zabrał by głowa gwałtownie opadła na ziemię.
-C-co się dzieję... – wilk spróbował otworzyć oczy
-A nie mówiłem... - powiedział triumfalnie Jack
-Dobra, skoro jesteś przytomny to powiedz, gdzie oberwałeś tym? - powiedział Johnny podnosząc nóż wyjęty z uda chłopca
Chłopak otworzył oczy.
-Czym ty jesteś?!- spytał przerażony chłopak
-Wyluzuj, ty też jesteś antro...
Chłopak popatrzył na swoje ręce i zemdlał z przerażenia.
-Musiałeś to spaprać, co? - spytał z wyrzutem Jack
-To nie ja spaprałem tylko…
-Obudź go, teraz moja kolej! – przerwał mu Jack
Johnny walnął bokenem z całej siły w głowę chłopca. Chłopak przestał się w ogóle poruszać.
-Zajebiście!Po prostu, zajebiście! – powiedział Jack chwytając się za głowę
-Spoko, zaraz się obudzi!
-W tym tempie nigdy go nie obudzimy! Ty obudź resztę, a ja załaduje go nam na pakę.
Po spakowaniu rzeczy do jeepa, bohaterowie ruszyli. Cały czas prześladowało ich dziwne uczucie że nie są na autostradzie sami.
Nagle na zakręcie do bohaterów dołączyła czarna furgonetka. Kierowca jeździł od krawężnika do krawężnika. Gdy podjechali bliżej zobaczyli szopa oraz białego, pręgowanego, kota, obu trzynastoletnich.
-Jak jeździsz! Mówiłeś że się na tym znasz! – krzyczał do szopa kot.
-Dobra, skłamałem żeby dostać to zlecenie. – odpowiedział szop
-Nieważne, zwiadowcy mówili że jest w tamtym Jeepie.
-Po prostu ratuj Dextera i chodu!
Kot wyskoczył z furgonetki i chwycił się dachu jeepa. Widząc to, Jack zeskoczył z R1 i wdrapał się na pakę. Gdy Jack podszedł do kota, ogłuszył go zręcznym ruchem i załadował do środka obok wilka.
-Teraz to dwóch muszę ratować.- westchnął załamany szop
Jack wyciągnął glocka z kabury i strzelił w miejsce w którym był bak. Benzyna szybko wyciekała strumieniami. Oba pojazdy się zatrzymały.
Szop wysiadł z furgonetki podobnie jak Jack.
-Zaraz, wy też jesteście antro? – spytał szop
-Chciałem cię spytać o to samo…
-Mniejsza, co z Dexterem? Widzieliśmy jak go opatrujesz.
-Jest na pace, tylko że w nowej skórze.
-Co masz na myśli?
-To, że też jest antro.
-Kurde, był ostatnim człowiekiem w Mieście Wygnanych. Dobra, nieważne, podwieziecie nas? Spoko, w mieście was przywitają i ugoszczą, a nawet będziecie mogli zostać, o ile są jeszcze wolne pokoje w koszarach.
-No w sumie, ładuj się i mów gdzie jechać.
Po parogodzinnej jeździe natrafili na prowizoryczną bramę z metalowych płyt. Gdy brama się otworzyła zobaczyli miasto pełne antropomorficznych stworzeń bez ani jednego człowieka.
Szop zaprowadził ich do koszarów gdzie wielki panda ich zakwaterował.
Wszyscy dawno zasnęli, Jack jako jedyny nie mógł spać, więc poszedł zwiedzi miasto. Gdy wyszedł na ulicę znalazł bar, do którego się udał.
W barze było tłoczno. Jack usiadł przy barze czekając na barmana. Nagle zaczepił go tygrys.
-Widzę że masz broń, jesteś rangersem?
-Kim są rangersi? Jestem tu nowy. - odpowiedział Jack
-Czyli nie jesteś jednym z nich, rangersi to wojownicy broniący miasta, ale skoro jesteś tu nowy to możesz po prostu brać od nich zlecenia i zbierać kasę.
-Dobrze gadasz, ale gdzie mogę ich znaleźć?
-Przy tamtym stoliku.
-Pojdę do nich potem, mam do ciebie kilka pytań.
-Dobra ale wisisz mi drinka.
-Niech ci będzie.- powiedział Jack – zamawiając dwie whisky
-Więc jakie masz pytania.
-Po pierwsze, dlaczego każdy tu jest antro?
-Widzisz, to miasto stworzyli uciekinierzy O.E.H., a gdy oni się kapnęli gdzie wszystkie obiekty labolatoryjne się podziały zrzucili tu bombę z feromonami by nas wytłuc, potem stracili nami zainteresowanie. Nie zainteresowali się nami nawet wtedy gdy odkryli prawdziwe właściwości feromonów.
Gdy skapowaliśmy że wszystko jest i będzie okej, zmodernizowaliśmy to i owo, sprowadziliśmy trochę sprzętu i broni, no i teraz sobie żyjemy, może nie po królewsku, ale i tak godnie i przyzwoicie.
Jack wypił swoją whisky.
-Jestem Jack, Jack Anderson.
-Thomas, Thomas Peterson. – odpowiedział tygrys
Światło przygasło.
-Oho zaraz będzie dyskoteka. –powiedział Thomas
Faktycznie puścili na całość dubstepa i włączyli kulę disco oraz mnóstwo kolorowych reflektorów.
Nagle na parkiecie zebrała się masa osób a na samym środku parkietu popisywał się nie kto inny jak Johnny. Potem Johnny’ego zastąpił jaguar.
-Johnny, nie wiedziałem że tu jesteś!- zaczepił go Jack.
-Też nie wiedziałem że na ciebie trafię. – odpowiedział Jonny
Razem wypili po drinku, porozmawiali trochę i kompletnie zmęczeni poszli do koszarów i zasnęli prawie od razu.
 
Powrót do kategorii | Powrót do strony głównej artykułów
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.
0
(+0|-0)
Opowiadania: futrzakPL - odcinek 5. - "Miasto Wygnanych"
Wysłano: 6.06.2015 21:29
antropomorficzny wilk
Hybryda
Dla tych co twierdzą że potrzebuję inspiracji:
-Podczas pisania zawsze puszczam odpowiednią muzykę by wczuć się w nastrój sceny którą opisuję
-Tina jest inspirowana Czarną Wdową z filmów Marvela, Johnny skautem z TF2, Bulk inspirowany jest grubym, także z Team Fortress2
-Brama Miasta zainspirowana została bramą Megatony z Fallout3
-Brawlery powstały na podstawie potworów z Prototype2
-Scena w barze została zainspirowana sceną z Uncharted
-Miasto Wygnanych też zostało zainspirowane, konkretnie wioską wojowników rakyat z FarCry
Reszta powstała w 100% w moim mózgu.

0
(+0|-0)
Opowiadania: futrzakPL - odcinek 5. - "Miasto Wygnanych"
Wysłano: 7.06.2015 15:36
Smok rakietowy
Smok
Hohoho, widzę przeniesienie mechaniki z cRPG do prozy, to zawsze działa!

Misz masz elementów z rozmaitych uniwersów to nie jest dobry pomysł na budowanie świata przedstawionego, przecież tu się ze wszystkim gryzie. Nie wiem czy to bieda-postapo czy space-operowa powiastka o siłach specjalnych.

0
(+0|-0)
Opowiadania: futrzakPL - odcinek 5. - "Miasto Wygnanych"
Wysłano: 7.06.2015 17:05
antropomorficzny wilk
Hybryda
to z jednej strony bieda, a z drugiej praktyczna defensywa.
Czyli zrobili z tego co mieli pod ręką.
(o murze mówię)
a jeśli chodzi o powieść to świat jest bogatszy niż dzisiaj natomiast nie w Mieście Wygnanych

0
(+0|-0)
Opowiadania: futrzakPL - odcinek 5. - "Miasto Wygnanych"
Wysłano: 7.06.2015 17:09
antropomorficzny wilk
Hybryda
ta technologia sci-fi należy do O.E.H. a Rangersi nie mają do niej dostępu
O.E.H. stawia na wyposażenie, a Rangersi na wyszkolenie i strategię

0
(+0|-0)
Opowiadania: futrzakPL - odcinek 5. - "Miasto Wygnanych"
Wysłano: 7.06.2015 17:14
antropomorficzny wilk
Hybryda
W siódmej części sprawdzimy ile taki mur z blachy może znieść.