Zmień fonty Zmień rozmiar
Opowiadania: Panterza miłość Rozdział I 18+ [ M/F]  
Autor: Cassandra
Opublikowano: 2020/1/4
Przeczytano: 3133 raz(y)
Rozmiar 6.36 KB
0

(+0|-0)
 
O tak to ta chwila. Kto by pomyślał, że taka pantera śnieżna jak ja Pomorze tego dokonać. Zamiast rączek jak patyki mam ręczne letko umięśnione ale nadal wyglądające delikatnie. Ach no i jeszcze klatka piersiowa i brzuch. Co prawda nie mam sześciopaka a pozę atlety ale i tak jest git. Jeszcze szybko ułożyć czarną grzywkę, sprawdzić czy zęby dobrze umyte, posmarować ogon specjalnym żelem i mogę wychodzić.
Stanąłem w progu mieszkania i próbowałem sobie przypomnieć czy wszystko zostawiłem w pożytku. Pranie zrobione, światło i telewizor zgaszony, okna zamknięte itd.
Już miałem wychodzić kiedy zrozumiałem co wyprawiam. Na rocznicę w samych bokserkach. Szybko zamknąłem drzwi mieszkania i podszedłem do stającej w sypialni szafy. Kurtki i bluzy były 98 % mojej garderoby ale w odmętach szafy jest to czego szukałem. Biała koszula i elegancki ciemno niebieski garnitur. Włożyłem górną części ubioru i zacząłem szukać dobrych spodni. Te z dziura, za obcisłe, za jasne. Przeszukiwałem aż znalazłem odpowiednie.
No Will teraz możesz iść do swojej ukochanej i sprawdzić jaki to ma prezent. No i przy okazji się pomodlić by to niebyły wizyta teściów.

Gdy dotarłem do jej domu byłem po dobrej godzinę podróży. Wszystkie ronda, przejazdy kolejowe, przejścia dla pieszych. Niewiedziałem dlaczego po tym jak się tu wyprowadziła mówiła, że to najlepsze miejsce do zamieszkania. Najbliższy market jakieś 30 minut jazdy, jakieś 23 metry od osiedla są tory kolejowe więc słychać letko odgłosy lokomotyw, A szpital 36 minut drogi stąd.
Wtedy zobaczyłem białe domki, zielone trawniki, usłyszałem śpiew ptaków. Hmmm jednak to niebyły taki zły pomysł by tu zamieszkać. Niby jest parę wad ale będąc w tym miejscu czuje się jak w raju.
Wysiadłem z auta i przeszłe parę kroków by stanąć przy drzwiach. Zapukałem
- Wchodź! – Odparł mi głos mojej słodkiej, mojej ukochanej, mojej Isabelli
Wszedłem do domu i zamknąłem za sobą drzwi. Byłem w czymś w rodzaju przed pokoju. Na lewo była kuchnia i jadalnia w jednym. Po prawo był salon. Przede mną były schody prowadzące na górę.
- Wchodź do sypialni. Pierwsze drzwi po lewej.! – Krzyknęła.
Gdy to mówiła byłem już na górze. Korytarz po lewej i prawej. Pierwsze drzwi po prawej były od łazienki. Za to drugie były chyba na strych. Po prawej były też dwa pokoje, obie do sypialni. W drugim była Isabell więc wszedłem do pierwszego jak mnie prosiła .
Byłem w sypialni w której znajdowało się tylko dwu osobowe łóżko. Po prawej było kolejne drzwi do toalety. Obok na ścianie był włącznik światła. Wcisnąłem go i światło się zapalił w obu pokojach. Widać, że budując ten pokój projektanci mieli na uwadze dziecko bijące się ciemności.
- W czym jesteś? – Zapytała się moja ukochana stoją w korytarzu za zamkniętymi drzwiami
- W garniturze
- Zdejmij górę i połóż się na łóżku – Odparła a ja zrobiłem jak kazała.
Nareszcie przyszła. Isabell też była panterą śnieżną. Jej długie, czarne włosy do ramion i grzywką na bok komponowała się z fioletowym oczami. I ta figura ja paryska modelka tylko podkreślając mały ale kuszący biust.
- Jaki to prezent dla mnie masz – Powiedziałem czule gdy ta siadała rozkrokiem na moich kolanach.
- Ja – Odparła i pocałował
Wtedy odwzajemniałem pocałunek. Jej usta całował mnie namiętnie po psucku i wargach. Ja nie byłem bierny też dawałem jej pocałunki.
Dałem jej długi i namiętny całus w szyję. Isabell zamęczała z rozkoszy i położyła ręce na mojej klatce piersiowej. Wiedziałem co kombinuje i się położyłem. On tylko uklękła na podłodze i ściągnęła mi spodnie. Potem złapała zębami za materiał bokserek i mi je ściąga.
Moje przyrodzenie było już twarde. Isabell trąciła je noskiem i liznęłam od nasady po czubek. Panterka położyła się obok mnie i rozstawiła nogi.
Przyjąłem propozycje. Jej ręce oplótł moją szyję. Letko pomacałem czubkiem ptaka jej cipke. Ona się tylko uśmiechnęła i spojrzała na mnie wzrokiem mówiącym wszystko. Węzłem w nią. Nie mocno ale też nie za letko. Isabell jęknęła co daje mi znak, że dobrze odczytałem intencje. Ona była na dole a ja na górze, ona jęczała i miałczała z rozkoszy. Przyznaje prącie ruszał się w tył i przód szybko ale bez przesady. Ale jedna pozycja przez cały seks nieprzystojne to nawet najlepsza. Wyszedłem z niej i uklęknąłem na łóżku. Isabell się uśmiechnęła i wypięła się tyłem do mnie.. Myślałem, że pozwoli na minięte ale skoro lubi na pieska. Złapałem ją za pośladki i wszedłem w nią.
I znowu w tył i przód, tył i przód. Pomyślałem, że to jednak dobry pomysł i dałem jej klapsa w pośladek. Ona letko się wzdrygnęła i posyłała spojrzenie ostrzegające. Ja lubiłem dać kobiecie klapsa wcześniejsze partnerki lubiły dostać. Ale Isabell była innego zdania. No kto co lubi.
I znowu przestałem. Położyłem się obok nie na plecach. Isabell przewróciła się na bok i pocałował w usta.
- Nie tak szybko – Powiedziała i znów rozłożyła nogi.
Przyznaje wolałem oddać dominację partnerce ale skoro to ja mam staną na wysokości. Ustawiłem się w odpowiedniej pozycji i liznąłem dziurkę. Isabell miauknęła. Wtedy zacząłem lizać cipke wolno ale nie powoli. Isabell nadal miałczała. Skoro tak zacząłem szybciej i szybciej. Wreszcie tak głośną jęknęła, że po prostu musiała być zadowolona.
I tak po zmianie pozycji ja leżałem na plecach a ona siedziała mi na penisie okrakiem. Zaczęła podskakiwać. Tak lubiłem to czułem rozkosz. Ona miała ręce na moim brzuchu a ja na jej piersiach. Masowałem te dwie cudowne kształty.
Jeździec trwał 10 minut kiedy Isabell sama kazała mi stanąć. Wykonałem polecenie posłusznie. Moja ukochana klęknęła i znowu polizała od nasady po czubek. Potem włożyła mojego penisa do buzi i ssała. Ssała i ssała a ja ją głaskałem po główce
Nagle Pacułę, że zbliżam się do końca
- Chyba już za chwilę – Poinformował ę Isabell
Ona tylko ssała mocniej aż nastąpił wytrysk. Isabell połknęła nasienie.
Teraz leżymy w siebie wtuleni i wiemy, że jesteśmy sobie przeznaczenie.
 
Powrót do kategorii | Powrót do strony głównej artykułów
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.
0
(+0|-0)
Opowiadania: Panterza miłość Rozdział I 18+ [ M/F]
Wysłano: 4.01.2020 12:36
Ogólnie moja wcześniejszą seria S+J się nieprzyjeła. Teraz chce rozpocząć nową która będzie zawierała parę zmian. 1 to zminimalizowanie błędów w ortografi w tekscie. Teraz takowe będą się pojawić tylko w mojch komentarzach który zferifikować niebęde 🦊. 2 to zmiana gatunku. To będzie raczej Kriminał połączony z romansem niż sam romans. 3 to zmiana stylu pisania.

0
(+0|-0)
Opowiadania: Panterza miłość Rozdział I 18+ [ M/F]
Wysłano: 23.05.2020 13:36
Wilk
Anthro
Bardzo szybko odechciało się czytać przy tylu błędach bo aż oczy bolą.