Następnego ranka obudziłem się obok Isabell. Spała przytulną do mojej piersi w potarganej fryzurze i kompletnie nago. Stałem powoli by nie przerwać jej snu. W drzwiach jeszcze raz na nią spojrzałem. Spała z uśmiechem z jedną ręką pod poduszką a drugą na biodrach. He zawsze zasypiała w pozycjach które wydawały się niewygodne.
Szybko włożyłem swoją bieliznę i podkoszulek po czym zawędrowałem do kuchnie.
Stałem przed kuchenką z jedną myślą w głowie. Teraz miałem konflikt czy mają kochana zjadła by na śniadanie naleśniki czy jakieś domowej roboty ciasto. Hmmm wybrałem naleśniki.
Dobrze mi szło do jednego mementu. Tak to podrzucanie naleśnik tak by wylądował na patelni. Niebyłe w tym dobry ale pomyślał ę, że dam radę. Pierwszy wylądował na podłodze, drugi na blacie stołu i trzy kolejne podłoga.
Na początku chciałem to pozbierać ale pomyślał ę, że najpierw gotowanie. Zmieniłem danie na spaghetti.
Najpierw wyją że szafki paczkę z makaronem. Pociągnąłem za róg opakowania i spróbowałem rozerwać. Najpierw jeden potem drugi i nareszcie opakowanie się rozdarło. Problem leżał w tym, że nie zrobiła się niewielka dziurka tylko wyprawa. Cały makaron zamiast w garnku leżał na podłodze. Jakby tego było mało to jeszcze przez przypadek wylałem mleko które miało iść na naleśniki.
Nagle usłyszałem kroki w przed pokoju. W wejściu do kuchni stała Isabell. Miała na sobie fioletową koszule nocną sięgającą jej do kostek i rajstopy też koloru fioletowego.
Moja kochana podała mi mop.
- Posprzątasz słodziutki – Powiedziała czule wręczając mi mop.
- Tak kochanie – Odparłem i zacząłem ogarniać ten bałagan – A ty co zrobisz? – Dodałem pytanie zawstydzony
Isabell wyciągnęła z małej kieszonki na piersi telefon komórkowy i wystukała numer
- Z czym chciał byś pizze? – Zapytała z uśmieszkiem

starsze pierwszenowsze pierwsze

Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.