Minęły dwa dni od spotkania Cassandra i Emmy. Dzisiaj Isabell była w pracy do późna więc wykorzystałem okazję by nie gracz jej na nerwach . Cassandra przyszła do mnie szybko.
Kiedy otworzyłem jej drzwi smoczyca była w płaszczu. Strój zakrywa jej nogi ręce i szyję.
- Witaj Willu - Powiedziała kiedy weszła do domu a ja zamknąłem drzwi.
- Dzień dobry Cassandra.
- Mów mi Cass.
- Dobra
Po paru sekundach rozmów mających wprowadzić rozluźnienie przęsłem do rzeczy.
- wejdź na górę i pierwsze drzwi po prawej. Jest tam sypialnie a w takim otoczeniu chciałaś.
- A ty.
- No właśnie. Hmmm wiesz czasem zawsze podczas malowania mam przy sobie wino. Jakby model potrzebował rozluźnienia.
Smoczyca zrozumiała i od razu poszła na górę. Ja tylko wyjąłem ze schowka w kuchni wino i poszłam na górę.
Wtedy zobaczyłem nago Cass. Jej piersi były średniej wielkości. A do okoła sutka i cipki niebyło łusek tylko szarawa skóra. Bez wiele lat malowania penis nie stoi mi od tak. Teraz jednak poczułem małe drgnięcie.
- Chcesz wina? - Zapytałem.
Cass wzięła kieliszek.
- Tak z ciekawości to po co ten obraz? - Zapytałem. - Wiesz masz dziewczynę a takie obrazy robią kochankowie w związkach na odległość.
- Powieszę sobie nad łóżkiem. Emma już sobie zrobiła.
- Na prawdę
- Tak. Portret był od pasa w górę. Emma leżała na łóżku w otoczeniu płatków róż. Ręce miała za głową. Jej wzrok po prostu kusił do seksu. A jej piersi hmmm. Małe ale jędrne.
Podczas jej wywodu znowu poczułem podniecenia. Ale spokojnie bądź wierny Isabell.
- Więc w jakiej pozycji będziesz na obrazie.?
- Zaraz zapozuje - Powiedziała Cass i odłożyła lampkę wina.
Smoczyca zakrywa czerwonym prześcieradłem nogi tak, że było widać tylko od pasa w górę. Potem pochylił się do tyłu i poparła rękami. Przez taką pozę wyeksponowała swoje piersi.
A twarz pokazała z profilu. Mimo tego jej jedno oko wpatrzone w malarza mówiło,, weź mnie "

starsze pierwszenowsze pierwsze

Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.