Tę czarną krechę konturu można by czymś złamać, bo pojawia się w każdej Twojej pracy, a tego typu obrys nie jest najbardziej korzystny, kiedy ciągniesz w ten sam sposób obramowanie postaci oraz delikatnych rybek. Coś dziwnego dzieje się z linią jej pleców-pupy. Ogólnie mana ciele takie wypukłości typu ten brzuch, na plecach jakby garb, ogólnie wszechogarniający niepokój związany z jej tułowiem. Polecam jakoś uporządkować dłonie, bo paluszki się dziwnie powyginały jak jakieś robaczki i gdybyś wstawił tylko wycinek dłoni, to ciężko by było wpaść na to co to jest. Pokazałeś zagięcie od strony wnętrza dłoni, jakby jej "tyłu", natomiast resztę narysowałeś jakby była bokiem, co potęguje wrażenie takich "żelko robaczków". Drugą dłoń (tą przy kroczu) zasłania nam duża wypukłość. Gdyby wystawał jej brzuch było by w miarę logiczne, ale ona ma wcięcie w talii czyli ma narośl na podbrzuszu pod pępkiem... Pokombinuj coś z tym, polecam np zaznaczyć miednicę bo wyszło tam coś dziwacznego.