Rzeczywiscie, byloby lepsze - widac ze tu brakuje pendzelka

Cytat z "Hufnaar":

Gorsze od szuwarka, tam od razu było wiadomo o co chodzi, tu dobre 5 minut się zastanawiałem co jest na obrazku.

Szczerze... ocenianie pracy plastycznej po tym, czy jest zrobiona tak, by każdy na pierwszy rzut oka mógł zrozumieć co zostało przedstawione jest lekko niepoważne. Akurat "Szuwarek", w przeciwieństwie do Skavenów, mimo technicznego wykonania nie podoba mi się - nawet w kategorii ilustracji furry - i nie uważam go za jakąś wybitnie dobrą pracę, zwłaszcza w porównaniu do tej.
Jedno zastrzeżenie, do ostrza na pierwszym planie: nie jestem pewien czy do końca pasuje ono tu kompozycyjnie, a inny charakter tej plamy wprowadza lekki dysonans. Osobiście pierwszy plan wyprowadziłbym nieco uprzestrzenniając trzymającą je łapę stwora - wygląda na płaską (m.in. materiał) i nieco przykrótką. Choć to drugie akurat może być zamierzone. Nie wiem, Warhammer nigdy mnie nie ciekawił, więc nie znam się na stworach Chaosu, czy innego Zamieszania.

Solaxe - Co innego mówić "Nie podoba mi się, bo jest napaćkane i bez głębszego sensu", a co innego "Jest złe, bo nie narysowano tego wyraźnie/realistycznie".

"Jest złe, bo nie narysowano tego wyraźnie" było, Edwardzie, takim przybliżeniem po wyciągnięciu średniej myśloznaczeniowej między "tam od razu było wiadomo o co chodzi" i "tu (...) się zastanawiałem co jest na obrazku". Fakt, mogłem się nieco za daleko zapuścić w interpretacji, ale uznałem, że taka hiperbola da lepszy efekt... Chyba po prostu z lekka przeginam z matematyką ostatnio...

Solaxe, przyznam, że faktycznie nie załapałem. Twoja wypowiedź nie wskazywała wyraźnie w tym kierunku .
Mi osobiście ciężko patrzeć pod tym kątem i z dyskusji na temat czytelności pracy muszę się wyłączyć - po prostu sam nie miałem z tym większego problemu. Aczkolwiek to może być zwyczajnie kwestia wyćwiczenia percepcji. Zasadniczo całe życie stykałem się i stykam się z pracami "niewyraźnym", abstrakcyjnymi i takimi, które ciężko ogarnąć i zrozumieć ich treść oraz to, co przedstawiają za pierwszym rzutem oka, więc pewnie przywykłem...