Re: Czegoś tu brakuje
Wysłano: 21.01.2011 20:47:43
Skunksiczka Długoogoniasta
Anthro
1. Nie oskarżałem ciebie o coś związanego ze zdjęciami, ale dowiedziałeś się o tym, nie podoba się to Tobie i wyraziłeś to. Mi bardziej chodziło o ton. 2. (do trzeciej części Twojej wypowiedzi) - rozumiem. Zresztą jak jeszcze byłem pewien, że będę jechał, to wiedziałem, że już tego nie powtórzę. Przynajmniej nie tam. 3. (do środkowej części) - Podkablował? Gdybyś był kimś spoza fandomu to miałbyś rację, miałoby to brzmienie negatywne, "źle zrobił, że ją założył". Nie mam nic przeciwko, aby futrzaki o tym wiedziały, ba, szkoda mi było, że nie było zdjęć abym kilku konkretnym osobom pokazał. Co nie oznacza, że chcę, aby wszyscy widzieli. Grupa=/=całe społeczeństwo.
Najwyrażniej czegoś tu nie rozumiem. Co jest w tym pytaniu śmiesznego?. Skądinąd wiem że zazwyczaj serwer listy tworzy takie archiwum automatycznie, co więcej ta lista była chyba publiczna? (nie wiem więc pytam) Co więcej skoro forum jest bezpośrednią kontynuacją listy, a do niego mam jakoś dostęp, to nie widzę problemów by mi ją ktoś udostępnił. Każdy ma swoje sumienie, moralność itd . Rozumiem że większość osób nie archiwizowała tej listy (lub może wcale nie była archiwizowana) to jest całkiem dobre wytłumaczenie na jej brak
że wiemy teraz wszyscy, że wpychasz nos w nieswoje sprawy. Powiedz mi gdzie ta belka, to wyjmę. No dawaj. Przykład.
Zdefinjuj nie moje sprawy. Każda sprawa która mnie zainteresuje jest moja z definicji. I nigdy tego nie kryłem, więc nie udawaj głupiego. Mam taką słabość że jestem napędzany ciekawośćią, (jescze mnie to nie zabiło )
A co do belek > to chociażby kwestia zdjęć> robionych mnie. (już nie wspominając kwesti mojego udziału w 1 Futrzakonie) Zresztą co mam dawać więcej, jak moderacja i tak usuwa wszystkie ślady?
Zresztą co mam dawać więcej, jak moderacja i tak usuwa wszystkie ślady?
btw nigdy nie byłem fanem list mailingowych. Usenet jakoś nie robi/robił konspiracjii (można sobie przeglądać do woli)
Archiwum listy (również ku mojemu niezadowoleniu) poszło offline razem z samą listą dyskusyjną. Niestety ściąganie odbywało się w formie paczek, więc aby wszystkie lata mieć, potrzebowałbyś przeklikać i ściągnąć pewnie kilkaset plików zawierających treść emaili z danego miesiąca. Nie same emaile a treść, więc sortowania brak i burdel masakryczny.
Tak to już jest, że jak ktoś otwarcie okazuje ciekawość to wszyscy odruchowo stają się podejrzliwi. Z drugiej strony, skryta ciekawość też w końcu wyjdzie na jaw (vide gepcio) i też dostaje się bana za znajomość haseł :p
Byłbym BARDZO wdzięczny za udostępnienie archiwum z tą listą
ha ha ha.
Najwyrażniej czegoś tu nie rozumiem. Co jest w tym pytaniu śmiesznego?. Skądinąd wiem że zazwyczaj serwer listy tworzy takie archiwum automatycznie, co więcej ta lista była chyba publiczna? (nie wiem więc pytam) Co więcej skoro forum jest bezpośrednią kontynuacją listy, a do niego mam jakoś dostęp, to nie widzę problemów by mi ją ktoś udostępnił. Każdy ma swoje sumienie, moralność itd . Rozumiem że większość osób nie archiwizowała tej listy (lub może wcale nie była archiwizowana) to jest całkiem dobre wytłumaczenie na jej brak
Co tu śmiesznego? Nie dostaniesz jej i już. Przestań być ciekawski bo kociej mordy dostaniesz.
że wiemy teraz wszyscy, że wpychasz nos w nieswoje sprawy. Powiedz mi gdzie ta belka, to wyjmę. No dawaj. Przykład.
Zdefinjuj nie moje sprawy. Każda sprawa która mnie zainteresuje jest moja z definicji. I nigdy tego nie kryłem, więc nie udawaj głupiego. Mam taką słabość że jestem napędzany ciekawośćią, (jescze mnie to nie zabiło )
To uważaj, bo kiedyś będziesz ciekawski o to o co nie powinieneś.
A co do belek > to chociażby kwestia zdjęć> robionych mnie. (już nie wspominając kwesti mojego udziału w 1 Futrzakonie) Zresztą co mam dawać więcej, jak moderacja i tak usuwa wszystkie ślady?
Albo nie znasz znaczenia powiedzenia którego użyłeś albo jesteś... mało sprytny. Belkę to bym miał jakbym ja latał i prosił o zdjęcia, logi czy inne rzeczy które powstały bez mojego udziału.
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"
Re: Czegoś tu brakuje
Wysłano: 22.01.2011 13:19:36
Uncia Hortensis
Rabatka
Yyy... Zmienić obrazek a zostawić komentarze? Exploitable. Jak już to powinno być ograniczone czasowo do 24 godzin czy coś, bo później ktoś ładny obrazek zamieni na goatse jak z głównej zniknie i ciekawscy zwiedzający mają surprise :p
Re: Czegoś tu brakuje
Wysłano: 24.01.2011 22:14:00
Futrzasty Esteta
Anthro
Już wiem czego mi brakuje, na dole forum lub na pasku górnym przydał by się guzki załóż nowy temat z możliwością wybrania tam działu, a następnie tytułu wątku w dziale.
Ooo, bo teraz sposób zakładania wątków jest głupi, trzeba wejść w dział w temat żeby założyć nowy wątek. Ciut nie logiczne.
Godzina utworzenia strony, tzn najbanalniejszy czas serwera wrzucany przez php. może być gdzieś w dupie typu stopka czy obok guziczków "Zmień fonty" "Zmień rozmiar" czy takie tam.
Chodzi o to, że czasem tracę łączność, i nie wiem czy mi się strona wyciągnęła z cache czy to jest już nowa, czy jakaś zapomniana stara zakładka. Z takim zegarkiem patrzę "o, to jest z godziny ósmej, to stara, a to jest sprzed pięciu minut, to nowa, nic nie przybyło." a nie "e, żadnych nowych postów" a potem okazuje się że oglądałem stan na wczoraj.
Jak powszechnie wiadomo (lub nie) usuwane konto co prawda znika, ale wszelkie posty pozostają.
Ponieważ czytanie dyskusji w której rozmawiają same anonimy zbytnio przypomina mi pewne chany, chciałbym zaproponować zmianę nazwy użytkownika na np. UsuniętyNumer (Usunięte1 2 itd) Oczywiście w połączeniu z całkowitym czyszczeniem profilu. Miało by to też tą zaletę że jak by się komuś po latach odwidziało to mógły odzyskać konto.
Ponieważ czytanie dyskusji w której rozmawiają same anonimy zbytnio przypomina mi pewne chany, chciałbym zaproponować zmianę nazwy użytkownika na np. UsuniętyNumer (Usunięte1 2 itd) Oczywiście w połączeniu z całkowitym czyszczeniem profilu.
Posty skasowane nie są przypisywalne jednoznacznie autorowi, co ułatwia zwalanie czepialstwa o dane osobowe. Post anonima nie jest naruszeniem danych bo nie wiadomo kto go napisał - i cześć.
I tak może odzyskać.
Tylko w wyjątkowych przypadkach. Taki przypadek dotąd był jeden.
Ostatnio edytowany przez LV dnia 4.02.2011 14:48:38