Możliwe, ze po prostu brak mi szczęścia, ale każdy Polak którego spotkałem na LoLu zazwyczaj był właśnie "U NOOB, WTF? DON'T KS MUTHAFUKA". Najśmieszniejsze, że kilka razy zostałem reporta za feedowanie od takich, a sami byli 1/10/4. Praktycznie za każdym razem winili za wszelkie niepowodzenia wszystkich, tylko nie siebie.
Nie mówię, że Amerykanie są doskonali, ale po prostu spotkałem o wiele milszych graczy właśnie wśród społeczności Amerykańskiej.

Możliwe, że coś ze mną nie tak, ale prawdę mówiąc nie odczuwam różnicy grając na US and na EU East

Syndra dostępna w grze. Jakieś odczucia?

PBE była już trochę dostępna, ale tam jest zawsze ta faza testów, więc w momencie wprowadzenia taki champion jest trochę pozmieniany. Pamiętam że Heracima nerfowali chyba z 3 razy zanim go wprowadzili.
Co do Syndry... śmieszne, ale jak na nowego championa to nie spotkałem jej jeszcze w grze...

Cytat:

Brak banow na Rankedach, padlo troche opinii ze ssie... Moze po prostu jest za slaba? Rzadko sie to riotowi zdarza ze nowa postac jest UP, ale z tego co widze i gralem przeciwko niej to dostalem ostrzezenie ze tylko Q robi jakis dmg...

Bedzie Buff w kolejnym lub za kilka patchy.

Kupiłem, grałem i gram nadal. Wnioski:

Syndra jest trochę jak Xerath. Musisz trafiać. Jak już trafiasz, to jest całkiem silna. No i co jak co, ale trzeba nią naprawdę umieć. Odpowiednio zlokalizowane kulki, ult, a potem dobrze wystrzelone E naprawdę czynią spustoszenie. Jest szansa, że dostanie buffa, ale jak już go dostanie to może się skończyć tak jak z Orianną, czyli bardzo długi proces balansowania postaci.

Cytat z "LincuÅ›": (Link »)

Postacie z lol-a są zerżnięte z innych gier i anime a niektóre skórki były robione pod postacie z filmów, ale mała znajomość tego tematu robi swoje , tylko parę postaci jest naprawdę oryginalna. Niestety lubię grać w lol-a mimo że jest to mało oryginalna gra, jedynie co mi się w niej podoba to współpraca i innymi ludźmi.

Przyznaję. W LoLu dużo rzeczy jest inspirowanych filmami/książkami/grami, ale każdy nowy czempion jest tak zaprojektowany by wpasowywał się w świat i nie był zwyczajną kalką tego na czym go wzorowano.

Co do oryginalności...
Grywam ze znajomymi w RPGi od dobrych kilku lat i dość dużo już przewałkowaliśmy różnych postaci i motywów. Nie raz wymyśliłem coś z niczego, myśląc, że jest to oryginalne po czym na sesji słyszałem "Widziałeś może film x/czytałeś książkę y/grałeś w grę z?" podczas gdy nawet nie słyszałem o takim tytule. Początkowo uznaliśmy to za zwykły zbieg okoliczności, ale z czasem okazywało się, że takich rzeczy jest ogromna ilość. W obecnych czasach niesamowicie trudno wymyślić coś całkowicie unikalnego. Zawsze znajdziesz gdzieś podobny motyw do tego co właśnie wymyśliłeś albo wręcz odruchowo skojarzysz to z czymś co już widziałeś mimo iż podobieństwo jest znikome. Dlatego też od jakiegoś czasu ignoruję komentarze, że "postać z tej gry to zrzynka z tamtego filmu", ponieważ tak naprawdę łatwo odróżnić coś co jest inspirowane lub przypadkowo pokrywa się z czymś innym (co nie jest niczym złym), od rzeczy całkowicie skopiowanej (czego nie popieram).

Tu nie chodzi o małą wiedzę na ten temat, co po prostu fanservice. Wielu ludzi cieszyło się, że ich Shen może wyglądać jak Scorpion czy Sub-Zero z Mortal Kombat. Sam się cieszyłem jak głupi ze skina Orianny, który przypominał mi film Coraline.
I też zgodzę się z ♥♥♥♥♥♥, ciężko obecnie zrobić coś kompletnie oryginalnego. Zawsze się gdzieś coś znajdzie, że coś jest podobne

Orianna vs Syndra na midzie - czułem się jakbym grał w zbijaka