Przeglądający wątek:
2 Anonimowi
Lis pustynny (vulpes zerda)
Anthro
Fuma, wierzysz, że ten wątek pomoże ci wyklarować cokolwiek? Nic ci nie wyjaśni, a atmosfera wokół twojej osoby się zagęści.
Moja osobista opinia: stul pysk, wycisz się, pisz mniej a sensownej, zostań.
Moja osobista opinia: stul pysk, wycisz się, pisz mniej a sensownej, zostań.
Eryk: "Niektóre frutti... są za młode na tutti."
---------------------------------------------
Edward: "Lol xd do zrobienia imprezy w Gdańsku potrzebny jest tylko Marvin, Soreh i Zeld, reszta jest opcjonalna xd"
---------------------------------------------
MFarley: "Załatwiasz sprawy jak w grach rpg - oferujesz questa, bohater go nie chce, bo ma za niski lvl - ok, czekam na innego, albo na powrót - koniec dialogu."
---------------------------------------------
Edward: "Lol xd do zrobienia imprezy w Gdańsku potrzebny jest tylko Marvin, Soreh i Zeld, reszta jest opcjonalna xd"
---------------------------------------------
MFarley: "Załatwiasz sprawy jak w grach rpg - oferujesz questa, bohater go nie chce, bo ma za niski lvl - ok, czekam na innego, albo na powrót - koniec dialogu."
Uncia Hortensis
Rabatka
Póki co pomaga. Wynik zgadza się chwilowo z założeniami.
Dziękuję. Tak też uczyniłem ostatnim razem. Po prostu powoli, powoli coraz bardziej wracam do starych nawyków pieniactwa aż sięga ono takiego poziomu, że widzę, iż coś jest nie tak.
Tym razem po prostu chciałem sprawdzić przy okazji na ile irytującą osobą jestem i jeżeli mój pogląd odbiegałby znacząco od rzeczywistości, gotów jestem pójść o krok dalej i poważniej potraktować kwestie ustawicznej samokontroli.
Dziękuję. Tak też uczyniłem ostatnim razem. Po prostu powoli, powoli coraz bardziej wracam do starych nawyków pieniactwa aż sięga ono takiego poziomu, że widzę, iż coś jest nie tak.
Tym razem po prostu chciałem sprawdzić przy okazji na ile irytującą osobą jestem i jeżeli mój pogląd odbiegałby znacząco od rzeczywistości, gotów jestem pójść o krok dalej i poważniej potraktować kwestie ustawicznej samokontroli.
Myr
Smok
Zmiennokształtny
Jeśli ten temat nie jest zwykłym ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ na atencję, to już nie wiem co jest.
Uncia Hortensis
Rabatka
- Jeśli ten temat nie jest zwykłym ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ na atencję, to już nie wiem co jest.
Temat "nikt mnie nie kocha". Temat "daj plusa bo pójdę". Wrzucenie zdjęcia i napisanie "ale brzydkie". Ustawienie sobie kontrowersyjnego avatara. Temat "odchodzę".
Myr
Charyzmatyczny Nieznajomy z Imprezy
PERMABAN
Weź się już zamknij.
Jaguar
.
Ostatnio edytowany przez Vincent dnia 27.12.2020 4:44:21
Hiena
Zwierzę
A pamiętacie, jak Fang napierdalał masę postów takiej treści, że modliliśmy się, żeby zamknął japę? Wyrósł z tego. Wszyscy wyrazili już dezaprobatę co do Fumy, wygląda na to, że wszystko jest jasne.
Ten temat nadaje się do zamknięcia, jest aż za bardzo werbalnie-masturbacyjny
Ten temat nadaje się do zamknięcia, jest aż za bardzo werbalnie-masturbacyjny
Uncia Hortensis
Rabatka
Bardzo dziwny tok myślowy. Gdzie mam problem z tym, że mnie jawnie oceniają inni? Mam problem z ukrytymi żalami i narzekaniami, o których nie wiem. Trudno stawać się lepszą osobą i uczyć się na błędach, gdy błędy nie są ani wytykane ani my ich nie dostrzegamy.
I zostało po nim tyle co nic. Wręcz nic po nim nie zostało. Zniknął z powierzchni planety. Ja rozumiem, że niektórzy by chcieli żeby na forum były 4 posty w ciągu doby maks, ale dla mnie takie forum nie ma sensu bytu. Żeby tylko zorganizować się do meetów? Od tego możecie sobie grupę na facebooku mieć.
Tak bardzo nie. Tematu proszę nie zamykać póki toczy się w nim dyskusja na temat.
I zostało po nim tyle co nic. Wręcz nic po nim nie zostało. Zniknął z powierzchni planety. Ja rozumiem, że niektórzy by chcieli żeby na forum były 4 posty w ciągu doby maks, ale dla mnie takie forum nie ma sensu bytu. Żeby tylko zorganizować się do meetów? Od tego możecie sobie grupę na facebooku mieć.
Tak bardzo nie. Tematu proszę nie zamykać póki toczy się w nim dyskusja na temat.
Myr
Hiena
Zwierzę
Nie
Pisał mniej, za to sensowniej i znacznie mniej irytująco. Chcesz napierdalać posty, byleby było ich więcej, niż cztery - idź na forga.Ostatnio edytowany przez Zawa dnia 8.12.2013 19:29:42
Uncia Hortensis
Rabatka
Koniec końców zamilkł i przestał się udzielać. Nie chcę pisać byle nabijać posty. Ja piszę by rozmawiać.
Myr
Szeregowy Spizgalski
Tak.
To jedź na meeta i na tym meecie nie podpieraj ściany z założonymi rękoma, jak zawsze 
ΑΠΟ ΠΑΝΤΟΣ ΚΑΚΟΔΑΙΜΟΝΟΣ
Magiczny Gość
Zmiennokształtny
I KTO TO MÓWI 
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.
Owczarek Ciasteczkowy
Anthro
Fuma, mam wrażenie że ty jesteś uzależniony od dyskusji. Jeśli widzisz, żę w internecie ludzie są zmęczeni tym, że albo trzymasz się kurczowo swojego zdania, które niezawsze jest akurat dobre, albo negujesz każdą czyjąś wypowiedź chcąc by twoje było zawsze na wierzchu, to może wyjdź na dwór, usiądź z miłymi panami na ławeczce i tam z nimi dyskutuj.
Cookie Time!
Uncia Hortensis
Rabatka
Urok forum polega na możliwości odpowiedzenia na wszystko na co masz ochotę bez przeszkadzania innym w rozmowie. Na żywo jest to okropne zachowanie, które wszystkich wkurza, bo wpieprzasz się w pół zdania każdemu. Do rozmów forum jest formą niewyobrażalnie bardziej wygodną i przejrzystą niż gadanie przy stole w kilkanaście osób. Spełniają one też dwie zgoła odmienne funkcje. Jedna to towarzyskie gadanie a druga to wielowątkowe i złożone wymienianie poglądów.
5
(+5|-0)
Re: Fuma
Wysłano: 8.12.2013 20:20:32
Wysłano: 8.12.2013 20:20:32
No już. Nie ma co go krytykować. Wolfheart jest przecież dużo bardziej socjalny i wręcz dusza towarzystwa na imprezach przy mnie 
Owszem. Nie ukrywam się z tym.
Nawet nie mam żadnych ławeczek z menelami w okolicy
A jak jestem w towarzystwie to i tak staram się być cicho, bo to nieuprzejme wtrącać się ciągle
Wychodzi na to, że mamy zgoła odmienne standardy wobec forum. Ja, gdy mnie coś już męczy, to odpuszczam. Gdy jakiś temat mnie nie interesuje, to go nie czytam. Dlatego forum ma działy i tematy by każdy mógł to co chce sprawdzić, a co co go nie interesuje pominąć. Jeżeli każdą moją wypowiedź traktujecie jako krzyk wołania o uwagę i wręcz przymus do przeczytania jej, to faktycznie nie dziwię się czemu wychodzę na bardzo irytującą osobę. Ja to robię z zamiłowania do dyskusji. To, że wychodzi na to jakbym zawsze chciał mieć ostatnie słowo, to dlatego, że po prostu najczęściej nie chcę aby rozmowa ucichła.
Owszem. Nie ukrywam się z tym.
Nawet nie mam żadnych ławeczek z menelami w okolicy
A jak jestem w towarzystwie to i tak staram się być cicho, bo to nieuprzejme wtrącać się ciągle Wychodzi na to, że mamy zgoła odmienne standardy wobec forum. Ja, gdy mnie coś już męczy, to odpuszczam. Gdy jakiś temat mnie nie interesuje, to go nie czytam. Dlatego forum ma działy i tematy by każdy mógł to co chce sprawdzić, a co co go nie interesuje pominąć. Jeżeli każdą moją wypowiedź traktujecie jako krzyk wołania o uwagę i wręcz przymus do przeczytania jej, to faktycznie nie dziwię się czemu wychodzę na bardzo irytującą osobę. Ja to robię z zamiłowania do dyskusji. To, że wychodzi na to jakbym zawsze chciał mieć ostatnie słowo, to dlatego, że po prostu najczęściej nie chcę aby rozmowa ucichła.
Myr
Magiczny Gość
Zmiennokształtny
A w życiu. Do rozmów- dyskusji - internet nigdy nie będzie przejrzysty, ponieważ nie jesteś w stanie wychwycić emocji ani intencji rozmówcy. Bez intonacji głosowej wszystko jest jednakowo ważne. Ponadto trzeba być zwięzłym i konkretnym, bo TL
R. Zupełnie co innego, i naprawdę, w rl dyskutuje się lepiej - nie ma tylu niejasności.
W internecie jest to nie mniej okropne.
Naprawdę tak sądzisz, czy to wymówka? Bo mnie to bardziej wygląda na brak odwagi. W rl siedzisz z boku i słuchasz, po powrocie na forum zaczynasz dyskusję i walczysz do upadłego. Widziane sto razy, tylko pierwszy raz słyszę, by ktoś to tłumaczył uprzejmością
.
R. Zupełnie co innego, i naprawdę, w rl dyskutuje się lepiej - nie ma tylu niejasności.W internecie jest to nie mniej okropne.
Naprawdę tak sądzisz, czy to wymówka? Bo mnie to bardziej wygląda na brak odwagi. W rl siedzisz z boku i słuchasz, po powrocie na forum zaczynasz dyskusję i walczysz do upadłego. Widziane sto razy, tylko pierwszy raz słyszę, by ktoś to tłumaczył uprzejmością
.Ostatnio edytowany przez tanuki dnia 8.12.2013 20:26:23
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.
Arachne
Taur
- A jak jestem w towarzystwie to i tak staram się być cicho, bo to nieuprzejme wtrącać się ciągle
Rozumiem to bo mam ten sam problem. Rozmowa z jedną osobą jest ok, ale w grupie po prostu nie wiesz jak przerwać komuś by wtrącić do dyskusji coś od siebie. Zawsze czekasz aż ktoś skończy mówić ale ZAWSZE znajdzie się ktoś kto nie czeka i nigdy nie masz ku temu okazji. A jako, że dyskusja posuwa się swoim pędem to nawet jeśli miałeś coś odkrywczego do powiedzenia to szybko staje się to nieistotne.
Niestety dla wielu introwertyków potrafi być to granica nie do przeskoczenia, ale jak nie zaczniesz próbować to nigdy się tego nie nauczysz.
Uncia Hortensis
Rabatka
Może jeżeli coś opowiadamy, albo nie wiem. W rozmowie typu, ot, chociaż ta tu. Emocje nie są ani potrzebne ani nic moim zdaniem nie wniosą. Jak chcę coś podkreślić, wręcz pogrubić, jest to możliwe. Tylko ironii, sarkazmu ani drwiny tak łatwo nie wyłapiemy. Ale od tego właśnie jest dostosowywanie stylu rozmowy do medium rozmowy, by nie zachodziły nieporozumienia.
A to ciekawe. Nigdy bym tego tak nie odebrał. Postaram się mieć to na uwadze, chociaż strasznie by mi to psuło szyki. W Internecie, w przeciwieństwie do na żywo, każdy może zabrać głos równocześnie i nawet jeżeli poszedł gdzieś, może wrócić i odpowiedzieć na coś co było poruszone dzień temu. Wszystko ładnie i poskładane. Oddzielone w osobnych "chmurkach" i ze sobą się nie gryzące. A jak kogoś zdania nie chcemy czytać, to pomijamy je i nie zajmuje nam nawet czasu. Podczas gdy w towarzystwie ktoś jeden uparty może zmarnować wszystkim godzinę czasu ciągnąc jeden wątek i nie pozwalając porozbierać tej całej wypowiedzi na części pierwsze i poodpowiadać na każdą z osobna.
(przykład z zeszłego tygodnia, gdzie po prostu zrobiły się dwa kółka rozmów, co mnie unieszczęśliwiło, bo nie chciałem mu przerywać, ale też chciałem porozmawiać o niektórych poruszonych przez niego tematach, więc części rzeczy zwyczajnie nie słyszałem.)
Jedno i drugie. Zdecydowanie jest to brak pewności siebie by wśród osób, które są zarówno bardziej doświadczone jak i starsze wtrącić się z czymś do rozmowy niby otwartej, ale jednak między dwoma osobami. Zwłaszcza, gdy wtrącenie byłoby kłopotliwe dla obu stron.
Ale uprzejmość też w tym jest. Możesz się śmiać, ale moim ulubionym sposobem "zakolejkowania" się w rozmowie jest podniesienie dłoni gdy ktoś mówi Daje to czas by dokończyć wątek, ale przy okazji pozwala mi w grzeczny sposób dać do zrozumienia, że mam jakieś "ale" bądź ogólnie coś do powiedzenia
EDIT:Story of my life
Bardzo ładnie opisany problem, który miewam. (tak jak wspomniałem, moim sposobem na to jest podniesienie dłoni...)
A to ciekawe. Nigdy bym tego tak nie odebrał. Postaram się mieć to na uwadze, chociaż strasznie by mi to psuło szyki. W Internecie, w przeciwieństwie do na żywo, każdy może zabrać głos równocześnie i nawet jeżeli poszedł gdzieś, może wrócić i odpowiedzieć na coś co było poruszone dzień temu. Wszystko ładnie i poskładane. Oddzielone w osobnych "chmurkach" i ze sobą się nie gryzące. A jak kogoś zdania nie chcemy czytać, to pomijamy je i nie zajmuje nam nawet czasu. Podczas gdy w towarzystwie ktoś jeden uparty może zmarnować wszystkim godzinę czasu ciągnąc jeden wątek i nie pozwalając porozbierać tej całej wypowiedzi na części pierwsze i poodpowiadać na każdą z osobna.
(przykład z zeszłego tygodnia, gdzie po prostu zrobiły się dwa kółka rozmów, co mnie unieszczęśliwiło, bo nie chciałem mu przerywać, ale też chciałem porozmawiać o niektórych poruszonych przez niego tematach, więc części rzeczy zwyczajnie nie słyszałem.)
Jedno i drugie. Zdecydowanie jest to brak pewności siebie by wśród osób, które są zarówno bardziej doświadczone jak i starsze wtrącić się z czymś do rozmowy niby otwartej, ale jednak między dwoma osobami. Zwłaszcza, gdy wtrącenie byłoby kłopotliwe dla obu stron.
Ale uprzejmość też w tym jest. Możesz się śmiać, ale moim ulubionym sposobem "zakolejkowania" się w rozmowie jest podniesienie dłoni gdy ktoś mówi
Daje to czas by dokończyć wątek, ale przy okazji pozwala mi w grzeczny sposób dać do zrozumienia, że mam jakieś "ale" bądź ogólnie coś do powiedzenia EDIT:Story of my life
Bardzo ładnie opisany problem, który miewam. (tak jak wspomniałem, moim sposobem na to jest podniesienie dłoni...)
Ostatnio edytowany przez Fuma dnia 8.12.2013 20:53:30
Myr
Wilk falklandzki
Anthro
Mi tam nie przeszkadzasz gdyż i tak mało czasu spędzam tu spędzam . Zakładanie tematu żeby poznać opinię innych o samej sobie jak już tu widziałem parę osób pisało o tym jest trochę nie dopuszczalne , gdyż można po prostu się spytać innych (nie brać postu na 'serio' jestem przepracowany i to mocno).
22:06 - RosyjskaCzapka: ta, okazuje się że my chowający się pod osłoną internetu jesteśmy lepszymi ludźmi w środku niż ci lansiarze/szmaciasze
Uncia Hortensis
Rabatka
Dziękuję za feedback.
Sam jesteś przykładem czemu zakładam temat a nie pytam się innych. Jak mam się ich zapytać? Wysłać każdemu PM z zapytaniem "hej, jakie masz o mnie zdanie?" Takie rozwiązanie może by się sprawdziło jakby chodziło o opinie znajomych. Nie utrzymuje natomiast regularnego kontaktu z ani jedną osobą, która jest zarejestrowana na tym forum. Zwyczajnie niezręcznie bym się czuł po kryjomu zasięgać opinii wszystkich o mnie. Jestem tak wyuczony, że najchętniej rozmawiałbym z każdym na otwartym forum, by wszyscy mogli zabrać głos.
To dla mnie jest urokiem forum. Setki osób mogą w dowolnym momencie uznać, że chcą coś powiedzieć, powiedzieć to, i nie powodują wtedy chaosu tylko tworzy się debata. A ja wtedy mogę wszystko co tylko chcę przeczytać, wyrobić sobie opinie, zapytać, albo dorzucić coś od siebie
Sam jesteś przykładem czemu zakładam temat a nie pytam się innych. Jak mam się ich zapytać? Wysłać każdemu PM z zapytaniem "hej, jakie masz o mnie zdanie?" Takie rozwiązanie może by się sprawdziło jakby chodziło o opinie znajomych. Nie utrzymuje natomiast regularnego kontaktu z ani jedną osobą, która jest zarejestrowana na tym forum. Zwyczajnie niezręcznie bym się czuł po kryjomu zasięgać opinii wszystkich o mnie. Jestem tak wyuczony, że najchętniej rozmawiałbym z każdym na otwartym forum, by wszyscy mogli zabrać głos.
To dla mnie jest urokiem forum. Setki osób mogą w dowolnym momencie uznać, że chcą coś powiedzieć, powiedzieć to, i nie powodują wtedy chaosu tylko tworzy się debata. A ja wtedy mogę wszystko co tylko chcę przeczytać, wyrobić sobie opinie, zapytać, albo dorzucić coś od siebie
Myr
Wilczek
Anthro
Nie chciało mi się czytać aż 3 stron na ten temat. Jak juz ktoś to napisał to się po prostu przyłącze. Zakładanie takich tematów jest wprost żałosne. Jakby nikt cię tu nie chciał poszedłby jakiś voteban i tyle.
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
Jak nie czytasz, to nie pisz, bo powtarzasz to co było 2 razy.
Uncia Hortensis
Rabatka
Uraczę cię równie wysokim poziomem "nie przeczytałem ani jednego zdania ale i tak napisze":
Jeżeli nie wiesz co jest napisane, to przeczytaj. Jeżeli natomiast pierwszy i ostatni post to za dużo znaków to spytaj się kogoś niech ci streści. Nawet Vethuleion mnie tutaj tak nie obraził, gratuluję poziomu
P.S. Voteban nie istnieje.
Jeżeli nie wiesz co jest napisane, to przeczytaj. Jeżeli natomiast pierwszy i ostatni post to za dużo znaków to spytaj się kogoś niech ci streści. Nawet Vethuleion mnie tutaj tak nie obraził, gratuluję poziomu
P.S. Voteban nie istnieje.
Myr
Owczarek australijski
Anthro
hmm... ankieta w tym temacie to kiepski pomysł ale to już wiesz...
Nikt nie zabroni Ci udzielania się w dyskusji. Postaw na jakość swoich postów to nikt nie będzie się czepiał. Sam chętnie poczytam coś sensownego. Masz pole do popisu. Chcesz rozmowy? Załóż temat o czymś co Cię interesuje.
Nikt nie zabroni Ci udzielania się w dyskusji. Postaw na jakość swoich postów to nikt nie będzie się czepiał. Sam chętnie poczytam coś sensownego. Masz pole do popisu. Chcesz rozmowy? Załóż temat o czymś co Cię interesuje.
Ostatnio edytowany przez sebkad dnia 8.12.2013 23:56:03
Lisica Ruda Północna
Anthro
A mnie akurat to co pisze Fuma i w jaki sposób pisze, zupełnie nie przeszkadza. Przynajmniej jest jedna osoba na forum, która lubi włożyć kij w mrowisko zamiast skwitować jakiś temat pięcioma zdaniami i obrazkiem z 9gaga, i prowadzi to czasami do całkiem ciekawych dyskusji
Fakt że jego posty są długie, ale znam ten ból bo też mam słabość do wstawiania walltextów. Tylko że ja najczęściej piszę chaotycznie, wtrącam pińcet dygresji, zdania w moich postach są długie na kilometry, a poruszona tematyka rozciąga się od mechaniki kwantowej do problemów gospodarczych Burundi. Sprawia to, że moje (i nie tylko moje )wypowiedzi wyglądają jak wielki, gruby mur zbudowany z pierdolenia zamiast cegieł. Natomiast u Fumy jest to mimo wszystko trochę bardziej przejrzyste, łatwiej się to wszystko czyta, widać że stara się jakoś zainteresować innych swoim punktem widzenia albo przynajmniej stwarza takie pozory. Przynajmniej takie jest moje osobiste, subiektywne-jak-♥♥♥♥ wrażenie po "rzuceniu okiem" całościowo po postach na forum.
Tak więc IMO walltext walltextowi nierówny. Jak na moje - "zostań".
Fakt że jego posty są długie, ale znam ten ból bo też mam słabość do wstawiania walltextów. Tylko że ja najczęściej piszę chaotycznie, wtrącam pińcet dygresji, zdania w moich postach są długie na kilometry, a poruszona tematyka rozciąga się od mechaniki kwantowej do problemów gospodarczych Burundi. Sprawia to, że moje (i nie tylko moje
)wypowiedzi wyglądają jak wielki, gruby mur zbudowany z pierdolenia zamiast cegieł. Natomiast u Fumy jest to mimo wszystko trochę bardziej przejrzyste, łatwiej się to wszystko czyta, widać że stara się jakoś zainteresować innych swoim punktem widzenia albo przynajmniej stwarza takie pozory. Przynajmniej takie jest moje osobiste, subiektywne-jak-♥♥♥♥ wrażenie po "rzuceniu okiem" całościowo po postach na forum. Tak więc IMO walltext walltextowi nierówny. Jak na moje - "zostań".
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.