Taka prosta rzecz... zapomniałam, że sprzedawałam na allegro i nie przelałam pieniędzy z PayU. Teraz dostałam automatyczny przelew i czuję się mniej biedna.
A powiedz mi tylko... tylne 'pozycje' w Twoim zapalają się razem z twoją samoróbką? Niby przepisy tego nie wymagają ale MEGA ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ mnie kierowcy z "lampami do jazdy dziennej", których nie widać od tyłu (Co ciekawe, bez zapalonych świateł najczęściej jeżdżą ludzie w granatowo-szaro-asfaltowych autach w lasach tuż przed zmierzchem....)
Ostatnio edytowany przez Ingo dnia 24.10.2014 1:26:02
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.
(Co ciekawe, bez zapalonych świateł najczęściej jeżdżą ludzie w granatowo-szaro-asfaltowych autach w lasach tuż przed zmierzchem....)
I jadą na ciebie tyłem?
Co za barbarzyńskie były czasy, kiedy w ogóle nie było obowiązku jazdy na światłach w dzień. Dobrze, że nie musiałem wtedy prowadzić Sytuacje, w których zapalone tylne pozycje są konieczne żeby zauważyć samochód wymagają jednocześnie jazdy na światłach mijania. Środek słonecznego dnia w terenie zabudowanym do takich sytuacji nie należy.
A przepisy nie tylko tego nie wymagają, dla samochodów rejestrowanych po 31.12.2009 wręcz zabraniają działania świateł pozycyjnych razem ze światłami do jazdy dziennej. W starszych pojazdach dopuszcza się takie działanie żeby nie było konieczności przeróbek instalacji.
Ostatnio edytowany przez Kuc dnia 24.10.2014 11:44:43
Chociażby to, że musiałem wymieniać żarówki co kwartał, bo dzięki genialnej konstrukcji reflektora przegrzewają się ;3 A nie chciałbym stracić świateł w momencie, kiedy naprawdę będę ich potrzebował. Do tego dochodzi zużycie odbłyśnika i większe spalanie.
Chociażby to, że musiałem wymieniać żarówki co kwartał, bo dzięki genialnej konstrukcji reflektora przegrzewają się ;3 A nie chciałbym stracić świateł w momencie, kiedy naprawdę będę ich potrzebował. Do tego dochodzi zużycie odbłyśnika i większe spalanie.
Oblicz za ile inwestycja w światła do jazdy dziennej się zwróci i zgadnij czy cały samochód przypadkiem wcześniej nie ulegnie biodegradacji. Bo mi wychodzi że marne szanse.
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
Coś mi się tu bardzo nie zgadza, oto moje obliczenia:
moc bez świateł dziennych: 2x55W (mijania) + 2x5W (pozycyjne przednie) + 2x5W (pozycyjne tylne) + 2x4W (tablica rejestracyjna) = 138W moc świateł dziennych: 10W, to chyba najbardziej optymistyczny wariant bo bywają do 42W różnica mocy: 128W = 0.174KM
przyjmijmy że samochód z silnikiem 120KM pali 10l/100km paliwa po 5 PLN/l czyli 50 PLN/100 km
przyjmijmy że zużycie paliwa rośnie liniowo wraz z obciążeniem, oczywiście jest to duże uproszczenie, z jednej strony silnik bez obciążenia też coś pali, ale z drugiej zazwyczaj nie rozwija pełnej mocy, tak więc jeśli nie pojawi się lepszy pomysł to trzymajmy się tego
czyli obciążenie 1KM kosztuje 0.42 PLN/100 km obciązenie 0.174KM kosztuje 0.0725 PLN/100 km
na Allegro widzę światła w cenach rzędu 100 PLN, robociznę pomijamy wychodzi że zwrócą się po ok. 138 000 km, pod warunkiem jeżdżenia wyłącznie w dzień
Żarówki? Palące się co kwartał to raczej rzadki wyjątek, zwracam też uwagę że awarie są rezultatem nie tylko świecenia ale też np. wstrząsów. Odbłyśniki? Najbardziej zardzewiały odbłyśnik jaki spotkałem był w rzadko używanych dodatkowych halogenach, podejrzewam że gdyby były używane częściej to woda by z nich odparowywała i by tak nie zardzewiały, tak więc ten argument w ogóle odpada.
Kiepsko.
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
Różnica mocy 128W. Sprawność silnika załóżmy 20%. Czyli dla potrzeb oświetlenia potrzebuję 640W mocy cieplnej. W godzinę czasu daje to energię 0,64kWh czyli jakieś 2,3MJ. Wartość opałowa benzyny to 44MJ/kg, zatem potrzebuję spalić 52g, czyli 0,075l/h. Przy prędkości średniej 50km/h da to różnicę w spalaniu 0,15l/100km.
Zresztą co za różnica, ciskacie się jakbym założył co najmniej magnetyzer i strumienicę Pojeżdżę i zobaczę jak to wpłynie.
Różnica mocy 128W. Sprawność silnika załóżmy 20%. Czyli dla potrzeb oświetlenia potrzebuję 640W mocy cieplnej. W godzinę czasu daje to energię 0,64kWh czyli jakieś 2,3MJ. Wartość opałowa benzyny to 44MJ/kg, zatem potrzebuję spalić 52g, czyli 0,075l/h. Przy prędkości średniej 50km/h da to różnicę w spalaniu 0,15l/100km.
Niby wszystko się zgadza, ale... Znalazłem coś takiego: http://www.magazynauto.pl...ych,nId,1023449 przy czym należy zwrócić uwagę że oni popełnili poważny błąd przy wyborze procedury pomiarowej: mierzyli na postoju, czyli przy minimalnej mocy i niskiej sprawności. Pomimo tego w wielu przypadkach wyszła im niższa oszczędność, nawet zaledwie 0.03 l/100 km. Przy rzeczywistym obciążeniu oszczędności wyszłyby zapewne jeszcze mniejsze. Myślę że kluczem do zagadki jest sprawność - bardziej obciążony silnik ma wyższą. Wytworzenie 128W rzeczywiście kosztowałoby 0,075l/h gdyby generował to dodatkowy malutki silniczek nie robiący nic ponad to.
Zresztą co za różnica, ciskacie się jakbym założył co najmniej magnetyzer i strumienicę
Kto się ciska ten się ciska, ja chcę się po prostu dowiedzieć czegoś nowego.
Pojeżdżę i zobaczę jak to wpłynie.
Raczej nie zobaczysz, no chyba że będziesz jeździł w warunkach laboratoryjnych - po rolkach na hamowni. BTW, te twoje światła kosztowały 70 PLN, tak? Ma takie coś homologację? Bo jeśli nie to może rzeczywiście wpłynąć... ...na wysokość mandatu
Mar, czym ty jeździsz?
Odchodzi się od składania w internecie oświadczeń majątkowych
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
Szczerze, to gdyby nawet nigdy miały mi się te światła nie zwrócić, to i tak jestem zadowolony, bo są wygodne i bezobsługowe, a wymiana lewej żarówki świateł mijania wymaga u mnie odkręcania skrzynki bezpieczników co ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ mnie niemiłosiernie xD Oczywiście, że mają homologację. To nie jest technologia kosmiczna i po mojemu to cena nadal jest zawyżona.
nie mam pojęcia co to jest. Czy jak wklepię to w terminal to komputer wybuchnie? od paru godzin próbuję skonfigurować bootloader żeby pokazywał systemy z obu hdd, siedząc na kablu ethernet bo nie zainstalowałem jeszcze linuxowych sterowników do fifka usb.