Eryk: "Niektóre frutti... są za młode na tutti." --------------------------------------------- Edward: "Lol xd do zrobienia imprezy w Gdańsku potrzebny jest tylko Marvin, Soreh i Zeld, reszta jest opcjonalna xd" --------------------------------------------- MFarley: "Załatwiasz sprawy jak w grach rpg - oferujesz questa, bohater go nie chce, bo ma za niski lvl - ok, czekam na innego, albo na powrót - koniec dialogu."
Płatny dostęp do jakichś treści albo funkcji, większe ograniczenia co do wstawianych prac (seks to zło itp.). Póki co nie wiadomo jaki mają plan co do strony ale może to być nawet "only clean artwork".
Dywagacja: może korpo szuka zysków w pośrednictwie na komiszach?
No cóż, jeżeli coś się będzie dziać paskudnego - Sofurry jest teraz dość dobre, tylko czeka na użytkowników. Więc alternatywa jest. Może być też Weasyl JEŻELI w końcu naprawią te thumbnaile.
Hipotetyczny upadek FA byłby chyba jednym z najbardziej ożywczych wydarzeń, jakie mogłyby spotkać światowy fandom. O ile jest coś takiego jak światowy fandom.
Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie, ale od kiedy w ogóle sam się tam przyplątałem, to nie kojarzę jakichkolwiek konkretnych ambicji rozwoju. Layout i funkcjonalność to jest jakiś socrealizm w kwestii trendów oprawy graficznej stron. I to od dawna. SoFurry ich zjadło i w... tyle zostawiło.
Wszystko fajnie, tylko przy takim traumatycznym przejsciu kupa ludzi na pewien okres zostanie bez srodkow do zycia. Jakby nie patrzec, dla bardzo wielu osob FA to źródło pieniędzy.
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"
I właśnie dlatego sporo osób ma więcej niż jeden profil - co powinno być standardem u każdego by mieć plan "awaryjny"
Co do sprzedaży, z tego co fagoneer pisał w komentarzach IMVU ma spore community furfagów i liczą na to że ludzie z FA się "zintegrują" z IMVU - czyt. zaczną szastać kasą na ♥♥♥♥♥♥♥ awatarki. Tak naprawdę to nie została sprzedana strona per se, ale społeczność. Może trochę dramatyzuję - ale zostaliśmy zamienieni w fagoneerowe szekle.
Hipotetyczny upadek FA byłby chyba jednym z najbardziej ożywczych wydarzeń, jakie mogłyby spotkać światowy fandom. O ile jest coś takiego jak światowy fandom.
Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie, ale od kiedy w ogóle sam się tam przyplątałem, to nie kojarzę jakichkolwiek konkretnych ambicji rozwoju. Layout i funkcjonalność to jest jakiś socrealizm w kwestii trendów oprawy graficznej stron. I to od dawna. SoFurry ich zjadło i w... tyle zostawiło.
Wszystko fajnie, tylko przy takim traumatycznym przejsciu kupa ludzi na pewien okres zostanie bez srodkow do zycia. Jakby nie patrzec, dla bardzo wielu osob FA to źródło pieniędzy.
No hej, ja nie mówię, że chcę ten statek osobiście władować na górę lodową i z błyskiem w oku patrzeć jak to nie starcza szalup. Cała ta rozmowa się wzięła z faktu, że zostało sprzedane. Czyli biznes jest biznes. A co my możemy zrobić? Tylko radzić sobie.
FA nie jest źródłem. Źródłem są umiejętności tych ludzi. Lub nawet, o ironio, ich brak. FA to tylko platforma kontaktu, reklamy. A nie jest tak tragicznie, że brak jakichkolwiek alternatyw. Sam wskazałeś jedną - moim zdaniem chyba też najbardziej sensowną. Poza tym nie są to procesy, które zachodzą z dnia na dzień, prawda?
Tak samo jak na rynku pracy - kiedy branża, w której pracujesz zaczyna podupadać, też warto się zabezpieczyć. A tu nie byłoby nawet w połowie tak źle. Bo nie branżę trzeba zmienić, a billboard z reklamą.
Ostatnio edytowany przez MFarley dnia 19.03.2015 21:09:06
Hipotetyczny upadek FA byłby chyba jednym z najbardziej ożywczych wydarzeń, jakie mogłyby spotkać światowy fandom. O ile jest coś takiego jak światowy fandom.
Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie, ale od kiedy w ogóle sam się tam przyplątałem, to nie kojarzę jakichkolwiek konkretnych ambicji rozwoju. Layout i funkcjonalność to jest jakiś socrealizm w kwestii trendów oprawy graficznej stron. I to od dawna. SoFurry ich zjadło i w... tyle zostawiło.
Wszystko fajnie, tylko przy takim traumatycznym przejsciu kupa ludzi na pewien okres zostanie bez srodkow do zycia. Jakby nie patrzec, dla bardzo wielu osob FA to źródło pieniędzy.
No tylko, że nikt nie gwarantował, że FA zapewni do końca życia pieniądze. Nikt żadnego kontraktu nie podpisywał, więc nikt by nie mógł mieć żalu jak nagle ot tak by zamknęli takie coś. Wydaje mi się, że każdy kto pracuje sobie ot tak bez kontraktów, podatków i tego wszystkiego nie mając gdzieś z boku innego chociaż minimalnego przypływu gotówki igra z ogniem. Każdy robi to na własną odpowiedzialność.
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
Hipotetyczny upadek FA byłby chyba jednym z najbardziej ożywczych wydarzeń, jakie mogłyby spotkać światowy fandom. O ile jest coś takiego jak światowy fandom.
Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie, ale od kiedy w ogóle sam się tam przyplątałem, to nie kojarzę jakichkolwiek konkretnych ambicji rozwoju. Layout i funkcjonalność to jest jakiś socrealizm w kwestii trendów oprawy graficznej stron. I to od dawna. SoFurry ich zjadło i w... tyle zostawiło.
Wszystko fajnie, tylko przy takim traumatycznym przejsciu kupa ludzi na pewien okres zostanie bez srodkow do zycia. Jakby nie patrzec, dla bardzo wielu osob FA to źródło pieniędzy.
No tylko, że nikt nie gwarantował, że FA zapewni do końca życia pieniądze. Nikt żadnego kontraktu nie podpisywał, więc nikt by nie mógł mieć żalu jak nagle ot tak by zamknęli takie coś. Wydaje mi się, że każdy kto pracuje sobie ot tak bez kontraktów, podatków i tego wszystkiego nie mając gdzieś z boku innego chociaż minimalnego przypływu gotówki igra z ogniem. Każdy robi to na własną odpowiedzialność.
Słuszne spostrzeżenie. W ogóle temat dywersyfikacji źródeł przychodu to cała osobna dyskusja. W każdym razie świadomość takiej konieczności jest w krajach pierwszego świata chyba trochę większa niż u nas. My to dopiero zaczynamy dostrzegać. Stół na jednej nodze nie będzie stał za dobrze.
Szczerze to przy tak dużym zasobie alternatyw nie sądzę by wprowadzili jakiekolwiek formy płatności za stronę. Co najwyżej jak na dA xd albo może będzie możliwość połączenia z kontem IMVU przy tworzeniu profilu itp.. Pewnie chcą zbić Second Life w społeczności furry na drugi plan i tyle.
Podsumowując: gość sprzedał przeciętną technicznie platformę, stworzoną w dużej części z pieniędzy jej użytkowników.
Genialne.
Domniemywam, że wyczuł pismo nosem, tzn. że to był ostatni dzwonek na taką transakcję. Nowy właściciel niech się martwi - brakami technicznymi, fochami użytkowników i ostatecznie ich odpływem - bo nic nie trwa wiecznie.
Eryk: "Niektóre frutti... są za młode na tutti." --------------------------------------------- Edward: "Lol xd do zrobienia imprezy w Gdańsku potrzebny jest tylko Marvin, Soreh i Zeld, reszta jest opcjonalna xd" --------------------------------------------- MFarley: "Załatwiasz sprawy jak w grach rpg - oferujesz questa, bohater go nie chce, bo ma za niski lvl - ok, czekam na innego, albo na powrót - koniec dialogu."
Jakkolwiek by to nie brzmiało, jeśli użytkownicy za usługę nie płacą, to nie są klientami, tylko produktem. To samo ma się w przypadku FB, N-K i innych podobnych serwisów. Jedynie bulwers mogą mieć ci, co zapłacili kasę dotując projekt, i ci którzy trzepią pesos na komiszach. Cała reszta była do przewidzenia, zwłaszcza po tym jak FA stoi technologicznie kilkanaście lat w miejscu jednoznacznie podkreślając, że nie muszą się starać żeby mieć userów. Spoiler: Ja i tak rzystam z e621 xd
Userów trzymał na FA jedynie content - jeśli będą zmiany w regulaminie, które będą ograniczać dostęp do niego (np. poprzez płatności), lub też wręcz usuwać... Dragoneer będzie się z wami łączył w bólu licząc kasę xd
A tak naprawdę to wszystko na odwrócenie uwagi od sprawy z node.js ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakkolwiek by to nie brzmiało, jeśli użytkownicy za usługę nie płacą, to nie są klientami, tylko produktem.
Dopóki FA było niekomercyjne (a żeby dostawać darowizny, musiało być), użytkownicy byli *społecznością*. Teraz sprzedano ich jako produkt.
(no boż kurde czy my jesteśmy *produktem* Polfursa?)
edit:
A tak naprawdę to wszystko na odwrócenie uwagi od sprawy z node.js ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Prawdopodobne. Po tym, jak Dragoneer spuścił w kanał kompetentną drużynę koderów (z nową bazą danych, która nie śmieciłaby "submission has been deleted" wszędzie), a zatrudnił Zausha, który jest może i sławny ale na programowaniu to się nie zna kompletnie, a teraz zobaczył jaką katastrofą jest robiony przez niego "Project Phoenix" (node.js którego Zausch zaczął się uczyć do celu napisania nowego FA, oraz niezmieniony backend), to stwierdził, że jak społeczność to zobaczy to go zje żywcem, i trzeba czym prędzej pozamiatać i zatrudnić profesjonalistów... a jak tu zatrudnić profesjonalistów jak się wszystkie darowizny przepultało na własne przyjemności? Ano sprzedać sajta profesjonalistom, niech dziubią "w swoim".
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 19.03.2015 23:01:32
Przez kolejnych paręnaście dni część zrobi rage quit na zasadzie "jak tak można było", a potem fa będzie działać mniej więcej jak działało. Ciekawi mnie czy nie będzie więcej reklam lub czy nie stracą na wartości (reklamy do kolejnych artystów na fa uważam za wartościowe).