Przeglądający wątek:
1 Anonimowi
(Moderator, nie poprawiać tematu! Tak ma być!)
OK, przechodzę od razu do tematu: niektóre przeglądarki mają wbudowane, bądź opcjonalne, korektory tekstu w formularzach i innych "gadgetach" gdzie wpisuje się teksty:
OK, przechodzę od razu do tematu: niektóre przeglądarki mają wbudowane, bądź opcjonalne, korektory tekstu w formularzach i innych "gadgetach" gdzie wpisuje się teksty:
- Opera i Safari: mają korektę wbudowaną.
- Firefox i Mozilla: są odpowiednie rozszerzenia. Ściągnąć je można i zainstalować ze strony http://spellbound.sourceforge.net/
- Microsoft Internet Explorer: tu sprawa jest beznadziejna, pozostaje wklejanie tekstu do MS Word lub OpenOffice.org.
- Netscape: coś się znajdzie…
Na dole strony: http://8help.osu.edu/2143.html
Taur
Widzę że przeglądarka Konqueror korzysta z Ispella 
jestę kapibarę
Neonus zapowiedział, że zrobi zamianę najbardziej koszmarnych błędów. Pozostanie kwestia morze/może i (w) wieży/wierzy, ale tego to nic nie wyłapie, trzeba sie samemu nauczyć
wilk i ołak*czyca*
homid
A mozna przesłać papierek o dysleksji?? Na maturze uwzględniali 
I don't like it when you get too close, I don't wanna be under your thumb
jestę kapibarę
Zasada z tej strony została wprowadzona w życie kiedy dostałem ten adres od Arabeski, sporo czasu temu. Efekty w postaci dużych czerwonych literek w postach widać 
husky
Anthro
Ale jaki ma sens robienie czewronej mozaiki z czyjegoś posta 
..błędy poprawia sie chyba po to by nie raziły czytających w oczy, a to : ó ż ź ą ę ł z "lekka" razi !!!
Owszem jestem jak najbardziej za poprawianiem błędów wszelakiej maści i gatunku, ale z sensem. Ci którzy walą lagi są za zwyczaj dyslektykami i nic im nie da odświeżenie pamięci o ortografii za pomocą czerwonego koloru i grubej czcionki.
Więc plizzzz... rób to normalnie....
..błędy poprawia sie chyba po to by nie raziły czytających w oczy, a to : ó ż ź ą ę ł z "lekka" razi !!!
Owszem jestem jak najbardziej za poprawianiem błędów wszelakiej maści i gatunku, ale z sensem. Ci którzy walą lagi są za zwyczaj dyslektykami i nic im nie da odświeżenie pamięci o ortografii za pomocą czerwonego koloru i grubej czcionki.
Więc plizzzz... rób to normalnie....
Jumping up and down the floor,
my head is an animal.
And once there was an animal,
it had a son that mowed the lawn.
my head is an animal.
And once there was an animal,
it had a son that mowed the lawn.
jestę kapibarę
Tak, ale jak czytam te horrory to sobie muszę ulżyć, zależnie od wagi przewinienia. Tak więc "że" przez rz w wykonaniu Zmsa będę tępił za pomocą xx-large... Bo TEGO akurat do diabła można się nauczyć.. dysortografia czy nie, pewne podstawowe reguły ortografii mozna sobie w końcu przyswoić, jak się z nimi styka na codzień. Na przykład u Readana rozumiem nieznajomość ortografii i brak polskich czcionek, więc będę poprawiał normalnie.
A poza tym to ZMS: wywal XP z tego co masz, bo on jest od określonej ilości pamięci w górę (zaleca się absolutne minimum 256, poniżej to już czysty masochizm). Zainstaluj 98 z wordem. Naprawdę. Proszę....
A poza tym to ZMS: wywal XP z tego co masz, bo on jest od określonej ilości pamięci w górę (zaleca się absolutne minimum 256, poniżej to już czysty masochizm). Zainstaluj 98 z wordem. Naprawdę. Proszę....
mam win 95... a wolnego miejsca mam 5mb... a ramu mam 16mb.. o XP moge se pomarzyć... (póki nienaprawie sobie atlona 2.5B+ i niepodłącze mojego dysku 30G to pozostaje mi jedynie mój biedny n gage z 512mb kartą robiącą za dysk... [ciesz sie że nie widziałeś mojego pisma^^""""" to dopiero byś się ... lol...] ale mam dobrą wiadomość^^ chłodzenie procka naprawiłem a to już coś^^)
jestę kapibarę
arg... no tak. W takim razie serdecznie życzę Ci jak najszybszych postępów w naprawie która oby nastąpiła jak najszybciej (może skoncentruj się na niej bardziej, to szybciej pójdzie?)
A charakter pisma odręcznego nie ma za bardzo znaczenia. Ja na przykład piszę okropnie. Jak dzisiaj podpisywałem 100 kartek z życzeniami od firmy, to na żadnych dwóch moje imię i nazwisko nie jest napisane jednakowo. Powtarzalności podpisu też nie mam, dokumenty które musimy wystawiać w trzech egzemplarzach podpisuje za mnie kolega, bo mój podpis na każdym wygląda zupełnie inaczej i za nic nie mogę go unormować...
)A charakter pisma odręcznego nie ma za bardzo znaczenia. Ja na przykład piszę okropnie. Jak dzisiaj podpisywałem 100 kartek z życzeniami od firmy, to na żadnych dwóch moje imię i nazwisko nie jest napisane jednakowo. Powtarzalności podpisu też nie mam, dokumenty które musimy wystawiać w trzech egzemplarzach podpisuje za mnie kolega, bo mój podpis na każdym wygląda zupełnie inaczej i za nic nie mogę go unormować...
=^-^""=
oki oki^^ mam mały plan by korygowac błędy ^^ musze miec tylko 1gigową karte w n gage... to zainstaluje na nim se offisa^^
(a co podpisu to proponóje "XXX" ja tak podpisuje liste w pracy^^" bo moje podpisy maja Hmmm... [z 8 litern zszedłem na 2 ^^"""")
oki oki^^ mam mały plan by korygowac błędy ^^ musze miec tylko 1gigową karte w n gage... to zainstaluje na nim se offisa^^
(a co podpisu to proponóje "XXX" ja tak podpisuje liste w pracy^^" bo moje podpisy maja Hmmm... [z 8 litern zszedłem na 2 ^^"""")
jestę kapibarę
Asz te bajery
Ok
Ok
Uwaga! Jest nadzieja dla użyszkodników MSIE: Google Toolbar. Dodatkowo działa też z Firefoxem.
http://toolbar.google.com/
(A tak swoją drogą, to czy przesiadka z MSIE na FF czy Opere jest aż tak trudna?)
http://toolbar.google.com/
(A tak swoją drogą, to czy przesiadka z MSIE na FF czy Opere jest aż tak trudna?)
do ortografi przeciez wystarczy dobry nauczyciel... LV, jak ci to przeszkadza, to zrob "kartkowke" Zms'owi z ortografi, wytlumacz dlaczego tak sie nie pisze, np. cos sie tam pisze po spolgloskach... ja pisze bez polskich znakow bo ja uwazam ze to strata czasu, ale jesli chcesz, LV, to sie namnie powyzywaj . jak bys to zrobil to co drugie slowo by bylo na czerwono... ale: czy tak trudno sie nauczyc ortografi? czego to oni w szkole sie uczyli? ja chodze do gimnazjum i dostaje za kazde dyktando 4. ale czepiacie sie tej ortografi jak by ona byla nie wiadomo jak wazna... dajcie spokoj Zms'owi, moze nie pamieta ze szkoly jak sie cos pisze... LV: badz tolerancyjny!
. jak bys to zrobil to co drugie slowo by bylo na czerwono... ale: czy tak trudno sie nauczyc ortografi? czego to oni w szkole sie uczyli? ja chodze do gimnazjum i dostaje za kazde dyktando 4. ale czepiacie sie tej ortografi jak by ona byla nie wiadomo jak wazna... dajcie spokoj Zms'owi, moze nie pamieta ze szkoly jak sie cos pisze... LV: badz tolerancyjny! 
Uncia Hortensis
Rabatka
Muj drogi. Czy nie pszeżkadza Ci tego typó pisownia?
Są pewne granice. Bo zrobienie błędu w wyrazie bardziej 'wyrafinowanym' może się czasem zdażyć, ale napisanie czegoś w stylu: "rze", "morze to zrobię", "tagrze" jest po prostu bolesne dla czytającego.
I żadne kartkówki tu nie pomogą. Praca nad sobą i dużo wolnego czasu na tę pracę są potrzebne.
Są pewne granice. Bo zrobienie błędu w wyrazie bardziej 'wyrafinowanym' może się czasem zdażyć, ale napisanie czegoś w stylu: "rze", "morze to zrobię", "tagrze" jest po prostu bolesne dla czytającego.
I żadne kartkówki tu nie pomogą. Praca nad sobą i dużo wolnego czasu na tę pracę są potrzebne.
Myr
jestę kapibarę
Nie będę tolerancyjny w tym miejscu - skoro można pisać bez błędów za pomocą ogólnodostępnych narzędzi, to dlaczego by tego nie robić? A potem będziesz pisał np. podanie do pracy, i jak napiszesz "muj ostatni pracodafca" to już widzę jak cię wszyscy przyjmą. Chyba że chcesz rowy kopać.
I nie mów że podanie to co innego. Podanie można sprawdzić na błędy tymi samymi narzędziami co posta. I zajmuje to równie mało czasu.
I nie mów że podanie to co innego. Podanie można sprawdzić na błędy tymi samymi narzędziami co posta. I zajmuje to równie mało czasu.
Hm, ostatnio chyba wybuchła epidemia wszelkich 'dys'. Część posiadaczy owych 'dys' to sobie załatwia te papiery aby po prostu móc to olać i mieć trochę udogodnień Mi trochę trudno uwierzyć żeby nie można było się wyuczyć zasad ortografii. To nie różni się przecież tak od zwykłej nauki, chyba. Zgadzam się że do tego trzeba tylko chęci, pracy i trochę czasu. Ale to nie jest impasybul. Ale dostać papierek jest łatwiej. A w przypadkach beznadziejnych - mam na myśli, kiedy to naprawdę można nazwać jakimś dys-itp (trudno mi to sobie wyobrazić xP) no to right, są te programy z korekcją. Ale imo to problem lepiej by rozwiązał jakiś system forumowy z wbudowaną korekcją błędów
Mi trochę trudno uwierzyć żeby nie można było się wyuczyć zasad ortografii. To nie różni się przecież tak od zwykłej nauki, chyba. Zgadzam się że do tego trzeba tylko chęci, pracy i trochę czasu. Ale to nie jest impasybul. Ale dostać papierek jest łatwiej. A w przypadkach beznadziejnych - mam na myśli, kiedy to naprawdę można nazwać jakimś dys-itp (trudno mi to sobie wyobrazić xP) no to right, są te programy z korekcją. Ale imo to problem lepiej by rozwiązał jakiś system forumowy z wbudowaną korekcją błędów Bledy byly, sa i beda, nic na to nie pradzisz LV, jedynie zmniejszysz ich ilosc... ale gorsze od bledow ortograficznych jest pisownia- naprzyklad lekarzy... nie da sie tego odczytac, wszyscy ktorzy mnie znaja i widzieli moje pismo sadza ze potrzebuje dekodera, nawet nauczyciele nie potrafia sie wogole domyslic co ja napisalem... musze nad soba popracowac
jestę kapibarę
No i? Też okropnie piszę. Ale na błędy mam uczulenie, więc poprawiał będę. Zwłaszcza na te koszmarki dys-ów w podstawowych słowach.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.