Dla Edwarda, ręcznie przepisywany tekst z piosenki zespołu Kalosz Laszlo:
Edi, mój malutki edi. Co w tobie siedziii, Powiedz szybko edi, edi!
Pachnące, są kwiatki na łące A wśród nich ty Edi, powiedz co w tobie siedzi, edi
Jesteś Edi małym kotkiem Co za młodu dostał młotkiem Twa psychika jest skrzywiona Lecz skrzywiona dobra strona I masz Edi super życie Super życie jak w Madrycie Nawet kiedy zrobisz klocka Buli po tobie posprzątaaaa
Edi, mój malutki edi. Co w tobie siedziii, Powiedz szybko edi, edi!
Pachnące, są kwiatki na łące A wśród nich ty Edi, powiedz co w tobie siedzi, edi
Jestes kotkiem trochę dziwnym Twe pazury są jak igły Twoje oczka zielone Szczyptą zlepki przyprawione Twoje futro bardzo lśniąceee I pachnące jak kwiatki na łące Uwielbiam edi cię przytulać Głaskać, pieścić czuule
Edi, mój malutki edi. Co w tobie siedziii, Powiedz szybko edi, edi!
Pachnące, są kwiatki na łące A wśród nich ty Edi, powiedz co w tobie siedzi, edi
Co dzień rano gdy mnie budzisz Ja to lubię i ty to lubisz Słodko burczysz i ocierasz O-Bu-Dzi-Łeś przyjaciela Lecz czasem zrobisz małe bee I Buli wkurza wtedy się Ale dobrze, że to przemija Nasza przyjaźń wygrywaaaaaaa
Edi, mój malutki edi. Co w tobie siedziii, Powiedz szybko edi, edi!
Pachnące, są kwiatki na łące A wśród nich ty Edi, powiedz co w tobie siedzi, edi
Edi, mój malutki edi. Co w tobie siedziii, Powiedz szybko edi, edi!
Pachnące, są kwiatki na łące A wśród nich ty Edi, powiedz co w tobie siedzi, Edi.....
END.
A tu coś dla Vetha
Ostatnio edytowany przez yardan dnia 14.10.2008 23:12:00
Tak troche nie bardzo przepadam za krasnoludami ;/ Ale tą panienkę wziął bym na przejażdżkę :>
Panienka zwykła podróżować w towarzystwie długiego i chudego barbarzyńcy. "Smoki...", fajna książka, polecam. Chociaż dla wielbicieli antrho-smoków to raczej tom z Kangiem i jego brygadą śmierci .
Widziałem rzeczy, którym wy userzy nie dalibyście wiary. Flamewary sunące ku obrzeżom permanentnych banów. Oglądałem spamy błyszczące w ciemnościach blisko pustych profili. Wszystkie te posty znikną jak łzy w deszczu. Czas się wylogować...