Przeglądający wątek:
1 Anonimowi
Angora Turecka
Anthro
Niekótrzy therianie reagują agresywnie na futrzaków zarzucając im że nie są "tru" therianami tylko udawaczami, nie rozumiejąc że to że oni obrali jakąś drogę w życiu i mają takie a nie inne podejście do samego siebie nie znaczy wcale że inni też takie muszą mieć. To jest kwestia szacunku i nie narzucania innym czegoś. Furry to hobby, społeczność, tolerancja. A Theriantropia (i jej odmiany) to specyficzny sposób postrzegania siebie.
czyli jestem Therianem...
HAIL
HAIL
Zwierzę
Oooo... czyli że ja i kumpel czarodziej to jesteśmy otherkiny fajnie.
jestę kapibarę
Nope. Jesteś otherkinem. 2w1 pies i alkohol = Bimbrowniczy pies. To istota nadprzyrodzona.
w sumie ja mam własną kategorie, therianie są za mało radykalni...
Wilk
Zwierzę
To jest obowiązujący stereotyp, który, jak każdy stereotyp, solidnie mija się z prawdą.
Osobiście spotkałem osoby, które możnaby bez wahania nazwać therianami, gdyż pasują do definicji jak ulał, potrafią doskonale dogadać się ze zwierzętami "swojego" gatunku a z ludźmi tak mniej, trzymają się na uboczu i nie biorą aktywnego udziału w "wyścigu szczurów", wszelkich ludzkich politykach, rozgrywkach, itp, nie obnoszą się z tym, co robią i co czują, po prostu robią swoje - żyją wśród zwierząt, do których przynależą, pracują na rzecz własnego stada, nie przeklinają faktu, że urodzili się ludźmi, tylko wykorzystują go dla dobra "swojego gatunku", często znajdują miłość - partnera/partnerkę życiową pośród zwierząt i potajemnie tworzą trwały związek - dla nich to nie jest żadna perwersja, tylko rzecz naturalna - w przeciwieństwie do związku z człowiekiem.
Ale są i ludzie, którzy ubzdurali sobie to i owo i próbują cały świat przekonać o swojej "inności". Zafascynowani stereotypowym obrazem jakiegoś zwierzęcia próbują się na ten obraz stylizować, robią rzeczy, jakie, jak uważają, pasują do tego zwierzęcia, obnoszą się z tym, i zwalczają z całych sił każdego, kto nie traktuje ich poważnie.
Tak więc mamy w Polfurs paru therian, jeśli dobrze się rozglądnąć to ich znajdziesz. Ale jeśli tylko zjawia się ktoś, ogłasza wszem i wobec "jestem therianinem" to podchodzimy do niego ze zrozumiałą rezerwą.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 12.02.2009 16:47:38
--sf.
Lew
Anthro
to z tym obnoszeniem sie, dziwnie pasuje do futrzakow :/
Ostatnio edytowany przez kudlaty dnia 12.02.2009 16:48:50
Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz ...
Charyzmatyczny Nieznajomy z Imprezy
PERMABAN
szczególnie tych w fursuitach :>
pasuje do:
homo/zoo/futrzaków/therian itp ;p
homo/zoo/futrzaków/therian itp ;p
Angora Turecka
Anthro
Ja bym dodał jeszcze tylko że relacje te zależą od tego w jakim stopniu ktoś uznaje się za człowieka a w jakim za przedstawiciela innego gatunku. Jako przykład ok, tylko żeby nie zostało to odebrane za wzorzec, bo to nie jest reguła. Niektórzy ludzie też czasem żyją samotniczo, z dala od wszelkiej cywilizacji, podobnie może być i w tym przypadku.
Wilk
Zwierzę
pasuje nie pasuje, obnoszenie nie obnoszenie, podstawa to kwestia traktowania na poważnie.
Bycie futrzakiem to zabawa, rozrywka, marzycielstwo i fantastyka. Futrzaki nie mają pretensji do bycia "prawdziwymi". To wszystko jest udawanie, gra, teatr. Fursuiter nie czuje się obrażony z tego powodu, że ktoś uważa go za faceta w kostiumie lwa, a nie prawdziwego dzikiego lwa urodzonego na sawannie afrykańskiej, i nie będzie nikogo na poważnie przekonywał że jest inaczej. Nie obnosi się z byciem lwem, obnosi się z byciem futrzakiem-fursuiterem.
Bycie futrzakiem to zabawa, rozrywka, marzycielstwo i fantastyka. Futrzaki nie mają pretensji do bycia "prawdziwymi". To wszystko jest udawanie, gra, teatr. Fursuiter nie czuje się obrażony z tego powodu, że ktoś uważa go za faceta w kostiumie lwa, a nie prawdziwego dzikiego lwa urodzonego na sawannie afrykańskiej, i nie będzie nikogo na poważnie przekonywał że jest inaczej. Nie obnosi się z byciem lwem, obnosi się z byciem futrzakiem-fursuiterem.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 12.02.2009 17:07:33
--sf.
Sharpy pisałes, że spotkałeś pare osób, które da się zakwalifikować to therian lub tych drugich. Tak z ciekawości - czy ja też jestem na liście do zakwalifikowania do takich??
W ogóle proponowałabym stworzyć wspólną definicję Therian itd. i wciepać jako artykuły na WikiFur. Inni przy okazji dowiedzą się normalnie co to jest, a nie będą wśród postów szukać 1 definicji. Z góry thx.
W ogóle proponowałabym stworzyć wspólną definicję Therian itd. i wciepać jako artykuły na WikiFur. Inni przy okazji dowiedzą się normalnie co to jest, a nie będą wśród postów szukać 1 definicji. Z góry thx.
zomg, tak sobie czytam ten wątek i sobie uświadamiam że wiele cech które przez cały czas uważałem za charakterystyczne dla furry to coś zupełnie innego Mnie się zdawało, że bycie furry to właśnie takie twierdzenie że jest się lisem uwięzionym w ciele człowieka albo wręcz lisem udającym człowieka gdy inni patrzą, że identyfikowanie się ze światem zwierzęcym jest częścią swojej duszy i swojego wewnętrznego ja, że się nie czuje się człowiekiem, że taki fursuit to druga skóra i że jest się upośledzonym z powodu braku ogona i w ogóle... A tu tymczasem się okazuje że to niby nie ma z furry nic wspólnego i że tak mówią tylko therianie bo furry to tylko rozrywka i hobby - czyli że przez te wszystkie lata inni furries mi mieszali w głowach czy jak? (nie mówiąc już o tym że dowiaduję się jeszcze że te therians to coś co do tej pory nazywałem zoofilią )
fajkojot
Człowiek
Nie. Therianie mają po prostu swój punkt widzenia, a rzeczy o których piszesz też podpadają pod furry*. Tylko therianom się to nie podoba i tak nie uważają. Co tu gadać, i tak są therianie którzy są jednocześnie furry czy furry o poglądach zbliżonych therianom. Najwięcej zależy od nastawienia do zagadnienia
*Tak, wiem co pisał sharpy. Ale są też futrzaki traktujące pewne rzeczy na poważnie.
"How much is that doggie in the window? The one with the waggley tail
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"
Lew
Anthro
Wyglada na to, ze to my jestesmy ci zli :/, a z wypowiedzi Sharpiego rzeczywyscie wynika, ze therianie to zoo
Cos tu jest nie tak w takim razie
Cos tu jest nie tak w takim razie
Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz ...
Angora Turecka
Anthro
Nie i nie
Nie jesteście źli na pewno (nie jesteśmy tak w ogóle). W sumie Verdan napisał coś mądrego, większość therian to furry (choć nie jest to regułą). Z drugiej strony, spora część furry w jakimś tam, nawet drobnym stopniu podpada pod therian (fursony, etc. nie uwierzę też że ktoś piszący opowiadania namiętnie nie identyfikuje się w jakimś stopniu z postaciami które tworzy). Inna są tylko proporcję. "Czystych" furry i therian raczej trudno uświadczyć.
Oczywiście to moja opinia - podobnie jak ta, że większość ludzi na Ziemii miała lub będzie miała jakąś przygodę z "fandomem" furry i pracami, i mogą im się te prace nawet podobać. Oraz że u większość ludzi możnaby doszukiwać się cech zachowań zwierzęcych, choćby będących pozostałością po różnych kulturach jakie były przed nami...
A co do tego co pisał Sharpy, też wyciągnąłem takie wnioski dlatego napisałem pod tym moją uwagę. Jeśli uważać to za bardzo posunięty therianizm to tak, ale generalnie większość nie posuwa się do tego typu praktyk. Jest pierwiastek ludzki i zwierzęcy, ludzki przeważa (albo może cywilizacyjny, to lepsze określenie...).
Przy czym ja podchodzę i tak z dużym dystansem do wszystkiego co inni gadają (choćby o tych sławetnych przemianach, nie tylko mentalnych), bo często są to niestworzone historie. Gdzieś ten realizm odzywa się na pewnym poziomie.
AnthroWolf
Anthro
Ale jazda, to znaczy że wilczyca jest Therian’ką , bo czuje w sobie wilka A ja jestem Otherkin’em bo czuje się wilkołakiem – hehehehe Coraz ciekawych rzeczy się dowiadujemy. Jeszcze wcześniej słyszeliśmy coś takiego że my jesteśmy z podgatunku „łaków” hmmmm.
Oczywiście spokojnie, bo jeżeli to jest prawda to my jesteśmy po ewolucji, jesteśmy tymi dobrymi, przyjaznymi i kochamy furry i nie wyobrażamy sobie życia bez furry
Oczywiście spokojnie, bo jeżeli to jest prawda to my jesteśmy po ewolucji, jesteśmy tymi dobrymi, przyjaznymi i kochamy furry i nie wyobrażamy sobie życia bez furry
Moje konto w YouTube >> http://pl.youtube.com/Bakus10
Moje wilcze forum >> http://www.werewolftheory.fora.pl/
Udawać, że jest się wilkoakiem to nic trudnego...
...prawdziwym wyzwaniem jest być nim naprawde.
Moje wilcze forum >> http://www.werewolftheory.fora.pl/
Udawać, że jest się wilkoakiem to nic trudnego...
...prawdziwym wyzwaniem jest być nim naprawde.
Lew
Anthro
taki maly offtop, gratuluje rzeczowej rozmowy, jednak mozna
a jesli chodzi o czucie sie zwierzakiem to ekhmmm, to jedyna rzecz ktora laczy nas z therianami, tylko roznica jest w jego stopniu (ponoc oni sa bardziej tru) i objawach (np fursuiting)
a jesli chodzi o czucie sie zwierzakiem to ekhmmm, to jedyna rzecz ktora laczy nas z therianami, tylko roznica jest w jego stopniu (ponoc oni sa bardziej tru) i objawach (np fursuiting)
Ostatnio edytowany przez kudlaty dnia 12.02.2009 19:55:12
Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz ...
Angora Turecka
Anthro
Bodaj łaki wszelkie podpadały pod therian a nie otherkinów... zresztą sama definicja powstała chyba od wilkołaków.
Generalnie nikt tu nie jest bardziej trv. Każdy ma własny pogląd na to kim jest i kim się czuje. Jeśli jest bardziej przekonany o swojej drugiej naturze i jest ona bardzo ważna dla niego - to będzie to pewnie therianin; jeśli bardziej traktuje to jako odgrywanie roli i nie przykłada aż tak dużej powagi do swojej drugiej natury (i tu też nikt nie powiedział że musi ją mieć, może stwierdzić że nie ma), to będzie to bardziej furry. Nie determinuje to wcale kto jest lepszy/gorszy. Średnia to analogia, ale... można być wyznawcą niepraktykującym, praktykującycm, można być tylko deeistą, a można być otrodoksem. I nigdzie nie jest powiedziane że nakazane jest konkretne podejście - każdy wybiera ten stopień zaangażowania który jest dobry dla niego. Podobnie jest w przypadku furry/therian...
Generalnie nikt tu nie jest bardziej trv. Każdy ma własny pogląd na to kim jest i kim się czuje. Jeśli jest bardziej przekonany o swojej drugiej naturze i jest ona bardzo ważna dla niego - to będzie to pewnie therianin; jeśli bardziej traktuje to jako odgrywanie roli i nie przykłada aż tak dużej powagi do swojej drugiej natury (i tu też nikt nie powiedział że musi ją mieć, może stwierdzić że nie ma), to będzie to bardziej furry. Nie determinuje to wcale kto jest lepszy/gorszy. Średnia to analogia, ale... można być wyznawcą niepraktykującym, praktykującycm, można być tylko deeistą, a można być otrodoksem. I nigdzie nie jest powiedziane że nakazane jest konkretne podejście - każdy wybiera ten stopień zaangażowania który jest dobry dla niego. Podobnie jest w przypadku furry/therian...
Zwierzę
Powtarzane jest to po raz n-ty ale niektórzy i tak nie zrozumieją...
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
Wszystko jest ok dopki ktoś się nie zaczyna wywyższać i narzucać swojej interpretacji innym
Ostatnio edytowany przez LV dnia 12.02.2009 22:26:49
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"
Angora Turecka
Anthro
Z tym że tak już jest ze wszystkim nie tylko z furry/therian. W wielu podobnych przypadkach znajdą się tacy który będą nazywać się "lepszymi" w polityce co partia to "lepsza" :/ Tak już to wszystko jest skonstruowane...
Ostatnio edytowany przez LV dnia 12.02.2009 22:48:16
fajkojot
Człowiek
No my już wiemy, że wy jesteście ci grzeczni
Ale otherkinem nie jesteś. Rynvord słusznie zauważył, że therianizm wyszedł od wilkołaków. A istnienie oddzielnej grupy were to już trochę inna bajka, przyznam, że w ich sferze wiem mało i nie widzę wiele różnic od therian. Otherkin to już trochę inna bajka IMO mało mająca wspólnego z furry i therianami poza "utożsamianiem się z czymś" Wydaje mi się, że otherkinów można sporo spotkać w fandomie RPG (zresztą, to jedyne miejsce gdzie ich osobiście spotkałem. Nie wiem jak z fandomem anime i ich stworkami, ale już w to nie wnikam.), jak ludzie uważający się za pokrewnych wampirom. Czy elfom. Czy krasnoludom (ale tych ciężko odróżnić od rpgowych brodatych piwoszy czasem )
A zresztą
Ktoś też słusznie pisał, że sztywne definicje są be. W tym przypadku to racja, za łatwo o pomyłkę czy zatarcie pewnych granic.
"How much is that doggie in the window? The one with the waggley tail
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"
Wilk
Zwierzę
Bycie therianinem nie wyklucza bycia futrzakiem, a wręcz przeciwnie - wbrew temu, co niektórzy therianie insynuują, wprost to narzuca (nie ma podziału therianie / furry, jest podział therianie / inne furry). Identyfikujesz się ze zwierzęciem = tak. Naśladujesz niektóre jego zachowania = tak. Interesuje cię koncepcja połączenia człowieka ze zwierzęciem = tak. Definicja furry nic nie mówi o poważnym/niepoważnym traktowaniu i wierzeniu/niewierzeniu.
KPL: za słabo cię znam.
also polecam mój post... http://www.polfurs.org/mo...#forumpost59985
KPL: za słabo cię znam.
also polecam mój post... http://www.polfurs.org/mo...#forumpost59985
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 12.02.2009 21:55:05
--sf.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.