Jak to wygląda u was?
Wysłano: 26.06.2009 23:25:33
Człowiek
Czy rozmawiacie ze znajomymi (irl, z poza furry) o fandomie?
Kumpel ostatnio zapytał mnie co robiłem przez prawie cały dzień. Jak myślicie, jaka będzie jego reakcja, gdy podam mu adres "polfurs.org" i powiem, żeby zobaczył sam?
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 26.06.2009 23:31:39
Angora Turecka
Anthro
Strach pytać co można robić CAŁY dzień na Polfursie. Nie wyobrażam sobie tego. Przy okazji, ten tytuł tematu KOMPLETNIE nic nie mówi. Piszcie te tytuły bardziej zrozumiale i dosadnie...
"An asymmetric boob job A gentle caress of the inner thigh Sean Connery"
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 26.06.2009 23:34:50
Wełnisty Szczur z Bosawi
Anthro
Ja powiedziałem kilku znajomym (ba, nawet pokazałem im słynny obrazek Hufa ). I nie ma problemu. W sumie, to od dawna wiedzieli, że jestem, khem, ekscentryczny. Ale i tak zaakceptowali moje futrzaste ja i nawet zaczęli się do mnie zwracać per ,,szczurku". Nie wiem, jak to będzie wyglądać z osobami, które mnie nie znają, ale przeprowadziłem już kilka eksperymentów i nie było jakichś szczególnie negatywnych reakcji. A że nie zrezygnuję nieśmiertelników mojej fursony, więc co będzie dalej, zobaczymy.
Szczury tłoczą się w piwnicach Ciemną nocą słychać piski Niespokojna okolicaSyczą groźne szczurze pyski Miasto w dymie, miasto ginie Bez litości, bez ochłody Pierwszy szczur jest już na linie!Gilotyna ścina głowy
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 26.06.2009 23:55:26
Człowiek
Wybacz, Rynvord, ale nie miałem chwilowo lepszego pomysłu. Natchnienie do napisania tego wątku wpadło tak nagle do mojego kociego łba...
Jestem tu nowy i "przez prawie cały dzień" czytałem obecne na stronie teksty. Szczególnie teksty sharpy'ego (szacunek dla niego ). Dałem sobie chwilowo spokój bo nie jest tego wszystkiego mało ale już ostrzę sobie pazurki na kolejne.
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 27.06.2009 0:39:26
Szakal/ Anubis
Anthro
Oczywiście wszystko zależ od tego jak bardzo masz tolerancyjnych kolegów. Jeżeli znacie się dość długo i masz do nich pełne zaufanie to raczej nie powinieneś się obawiać odrzucenia z powodu futrzastości, no ale to zależ jak mają poukładane w głowie. Również możesz o tym powiedzieć tylko swoim najlepszym kumplom... Moi koledzy nie robią mi jakiś wyrzutów z tego powodu, że jestem furry ^^ Wszystko jest w porządku , tak samo z jakimiś obcymi ludźmi. Nie spotkałem jeszcze jakiejś nietolerancji w stosunku do furry, no ale są ludzie i parapety ^^... ale to pewnie dla tego, że się zbytnio nie obnażam przed nieznajomymi, że jestem futrem (bo ♥♥♥♥ ich to obchodzi tak na dobrą sprawę). Możesz też nic nie mówić znajomym o tym, bo to jest twoja prywatna sprawa i nic im do tego.
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 27.06.2009 10:15:38
Cuś
Inna forma
Zależ z jakimi znajomymi Moja koleżanka mnie zaakceptowała, ba nawet zainteresowała się wampirami. Innym znajomym nie powiedziałam, no może z wyjątkiem takiej jeden dziewczyny, ale ona jest bardzo fajna i nie ma się czym przejmować. Rodzina. Tu był problem. Babci z dziadkiem się bali, że coś in zrobię, ale teraz już o wszystkim zapomnieli i lepiej im nie przypominać. Z rodzicami jest podobnie, tyle tylko, że mnie na początku wyśmiali No, ale teraz jakoś żyję i nikt o tym nie pamięta. Wyjątkiem jest 6 letni brat. Jak mi przeszkadza, to go straszę i wtedy się boi W skrócie, nikt nie pamięta o moich dziwactwach i jest dobrze.
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 27.06.2009 16:17:32
Lis / Wilk
Zmiennokształtny
Z tego wszystkiego wywnioskowałem, że gdybymym chciał komuś powiedzieć o moich zainteresowaniach furry, to muszę mieć duże zaufanie do tej osoby. Wszystko zależy od środowiska...
Niestety nie mam jeszcze odwagi komukolwiek o tym powiedzieć, bo nie wiem jak. Nie powiem komuś znajomemu: "Wiesz, że jestem lisem (a czasami nawet owczarkiem niemieckim ) i właśnie tak się czuję?" Brzmi to trochę idiotycznie.
Potrzebuję jakiejś rady. Nie wiem nawet co mam powiedzieć o furry takiemu zwykłemu człowiekowi, który nie ma nawet pojęcia o czym mówię.
Ostatnio edytowany przez Spydol dnia 27.06.2009 16:20:06
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 27.06.2009 16:33:43
Szakal/ Anubis
Anthro
Tak na dobrą sprawę to nikt nikomu nie udzieli jednoznacznej odpowiedzi na takie pytanie... Każdy wie jakich ma kumpli i musi znaleźć swój własny indywidualny sposób na podzielenie się z nim takową informacją jak tak bardzo tego chce^^ Ja np paru swoim kolegą pokazałem filmik z konwentu, stwierdzili że dziwne, ale fajne i że takie "coś" do mnie pasuje. Ogólnie jakoś ich to nie zdziwiło, bo każdy kto mnie zna wie, że lubię zwierzaczki Ale jak już mówiłem najlepiej znaleźć swój własny sposób na takie uświadomienie.
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 27.06.2009 16:48:04
Tinker Pony
Zmiennokształtny
Powiedziałem kumplowi, ba, zrobiłem mały wykład nt furry. Reakcja: "Dziwne. Idziemy na piwo?". Drugi kontakt kumpla z furry: "-Ta łapka na twoim plecaku [noszę naszywkę], to z tego forum? -Tak". Tyle.
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 27.06.2009 23:45:21
Lew
Powiedziałem kumplowi, ba, zrobiłem mały wykład nt furry. Reakcja: "Dziwne. Idziemy na piwo?". Drugi kontakt kumpla z furry: "-Ta łapka na twoim plecaku [noszę naszywkę], to z tego forum? -Tak". Tyle.
Mam takie same doswiadczenia. Nikt komu komu powiedzialem o furry nie zareagowal w zaden szczegolny sposob. Chociaz jednemu kumplowi to sie nie dziwie ze nie zareagowal... mielismy zaklad, ze bedziemy spac na jednej kanapie, a przegrywa ten kto pierwszy wymieknie i sobie pojdzie gdzies indziej (wiem, "bes sesu"). Gdy wyciagnalem mojego asa z rekawa, ktorym mialem wygrac zaklad (tj. powiedzialem, ze do hetero to mi daleeeeeeko) kumpel powiedzial "acha, spoko, ale moze bys nie gadal, bo chce spac"
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 28.06.2009 12:41:43
Gdy wyciagnalem mojego asa z rekawa, ktorym mialem wygrac zaklad (tj. powiedzialem, ze do hetero to mi daleeeeeeko) kumpel powiedzial "acha, spoko, ale moze bys nie gadal, bo chce spac"
Trzeba było wyciągnąć asa ze spodni.
Niestety nie mam jeszcze odwagi komukolwiek o tym powiedzieć, bo nie wiem jak. Nie powiem komuś znajomemu: "Wiesz, że jestem lisem (a czasami nawet owczarkiem niemieckim ) i właśnie tak się czuję?" Brzmi to trochę idiotycznie.
Ja tak mówię. Żadna tajemnica, zero negatywnych reakcji. Od czasu do czasu nie-futrzaści-znajomi drapią mnie po plecach i wskakują na grzbiet mówiąc "chce się przelecieć na smoku." (muszę sobie też załatwić naszywkę )
Ostatnio edytowany przez Rany_Szmok dnia 28.06.2009 12:42:58
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 7.08.2009 1:01:13
Lis z tygrysimi pręgami na plecach
Anthro
Narazie jedyna osoba, która o tym wie to moja kochana siostra bliźniaczka Sama o tym czytała to stwierdziła, że może też jest futrzakiem. Rodzicom napewno tego nie powiem, ponieważ za dobrze ich znam i wiem jaka będzie reakcja. Kumplom też nic jeszcze nie mówiłem... ale dopiero zaczynam się wczuwać :3 W ogóle nie wiem jaka będzie ich reakcja, znam ich długo i wiem, że na niektóre rzeczy reagują ostro a inne całkiem na odwrót.
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 7.08.2009 9:59:03
Człowiek
Skoro już Vafnir odgrzebał ten temat...
W końcu, mimo wszystko, postanowiłem powiedzieć tylko dwóm osobom:
-jedna została dumnym użytkownikiem forum oraz (jedno drugiego nie implikuje) członkiem fandomu. -druga trafiła na yiff, nie zrozumiała, uznała to za zboczenie i... zapomniała
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 7.08.2009 10:46:34
Kotołak (Lwiak)
Anthro
Skoro już Vafnir odgrzebał ten temat...
Nie rozumiem tylko poco odgrzewać tego starego kotleta w nowej kuchni Ludzie... userzy się pogubią Bo co za sens jest w zakładaniu topika 10 razy o tym samym pod inną nazwą. Bałagan się robi To tak jakby dawać Powitania po miesiącu Przywitania jeszcze później Hejania
Bo niby tematy już zapomniane A wystarczy przecież dać jednego nowego posta by ten temat odrzył w przypadku kiedy to zajdzie ktoś coś ciekawego do przekazania.
Ostatnio edytowany przez Edi dnia 7.08.2009 12:12:46
Mój aktualny ranking dobrych artystów z tego forum: 9 Samice / 2 Samce Więcej TUTAJ
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 7.08.2009 16:24:55
Futrzasty Esteta
Anthro
Lol ja powiedziałem swojemu "przyjacielowi" efekt jest taki że nie przyjmuje ode mnie żadnych linków na gg oraz to kochane nie dotykaj mnie ale jak sie zapomni to i tak można z nim robić wszystko.
Wiele osób wie o tym ze jestem Furry i traktują to chyba jako studenckie zboczenie lub coś w tym stylu, w sumie to zawsze miły temat do żartów chociaż czasem męczący. Chociaż daje to możliwość dowiedzenia sie np że nie trzeba być furry by lubić porno ze zwierzętami i wiele innych ciekawostek o których bym ludzi nie podejrzewał. xD.
Allachu chyba masz dziś problem, po za tym jak moderator będzie miał ochotę zamknie go lub przeniesie a mi też rzadko chce sie siedzieć i szukać czy jakiś wątek już kiedyś był.
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 7.08.2009 22:51:24
Jeżozwierz afrykański
Anthro
Czy rozmawiacie ze znajomymi (irl, z poza furry) o fandomie?
Rodzina. Tu był problem. Babci z dziadkiem się bali, że coś in zrobię, ale teraz już o wszystkim zapomnieli i lepiej im nie przypominać. Z rodzicami jest podobnie, tyle tylko, że mnie na początku wyśmiali
To typowa reakcja. Nie wiedzą jak reagować więc się śmieją.
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 7.08.2009 22:58:07
Lygrys Polski
Anthro
Pamiętam dokładnie ten dzień gdy uświadomiłem moich najlepszych przyjaciół o PF i o tym kim jestem... straciłem ich po 3 - 4 tygodniach... Fascynujące jak szybko może się zakończyć przyjaźń z piaskownicy, fajną deprechę później chyciłem ... przez rok z domu nie wyłaziłem, chyba że do szkoły... ale to było daaawno.... po za tym, pomógł mi sertralinum ;] Ach.. gdyby tak cofnąć czas...
Re: Jak to wygląda u was?
Wysłano: 8.08.2009 8:44:41
Jeżozwierz afrykański
Anthro
Pamiętam dokładnie ten dzień gdy uświadomiłem moich najlepszych przyjaciół o PF i o tym kim jestem... straciłem ich po 3 - 4 tygodniach... Fascynujące jak szybko może się zakończyć przyjaźń z piaskownicy, fajną deprechę później chyciłem ... przez rok z domu nie wyłaziłem, chyba że do szkoły... ale to było daaawno.... po za tym, pomógł mi sertralinum ;] Ach.. gdyby tak cofnąć czas...
Widocznie twoi najlepsi "przyjaciele" byli tylko kolegami, ale i tak jak na kolegów bo bardzo kiepsko znieśli próbę czasu. To przykre. Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.