Re: Witek, czyli kundlowa muzyka
Wysłano: 23.12.2009 14:47:01
Witek
Cóż powiedzieć? Byle tak dalej!
P.S. Mój osobisty faworyt -> Along The Long Way. Czemu? Nie ukrywam, że nie przepadam za mocnym brzmieniem, ale ten utwór przez swój balladowy charakter i "flow" muzyczny, jest moim chyba jednym z ulubionych
Ostatnio edytowany przez Cubey dnia 23.12.2009 15:03:29
Re: Witek, czyli kundlowa muzyka
Wysłano: 24.12.2009 13:55:24
Lis Pospolity
Zwierzę
Z porownaniem by mi bylo ciezko bo mam sluch zepsuty od Mp4 i komorki, do tego jestem prostym sluchaczem i sie nie znam ale chodzi mi o jakby to powiedziec <jakosc ktora mozna sprzedac>
O jakość mam na myśli mastering, zespojenie instrumentów w całość, brzmienie każdego instrumentu osobno.
Cyfra cyfrą ale ludzie potrafią na zwykłym Zoomie G9 nagrywać nieprawdopodobne rzeczy : ) Więc nie mów że potrzebujesz mesy i Gibsona żebyś mógł zabrzmieć na kompie
O jakość mam na myśli mastering, zespojenie instrumentów w całość, brzmienie każdego instrumentu osobno.
Cyfra cyfrą ale ludzie potrafią na zwykłym Zoomie G9 nagrywać nieprawdopodobne rzeczy : ) Więc nie mów że potrzebujesz mesy i Gibsona żebyś mógł zabrzmieć na kompie
Cubeyowi pewnie chodziło o ludzi nagrywających sie przez kamerki internetowe tudzież utwory z ♥♥♥♥♥♥♥ kompresją dzwięku
.. no i nie porównuj jakości moich utworów do jakosci nagłośnienia koncertu, na którym robia to profesjonaliści :X
Owszem ludzie którzy potrafią grać mogą wygrywać rzeczy z kosmosu na tanim sprzęcie ale ja sie do takich nie zaliczam, gram niecałe 3 lata, jestem samoukiem i nie mam otoczenia, które jakkolwiek pomogłoby mi się rozwijać [Ty masz np. ojca gitarzystę, który pewnie pokazał Tobie co nieco]
hmm ale zauważ, że wygodniej gra się na Gibsonie za 3000 zł niż Washburnie za 500 zł, którego na dodatek nie da sie dostroić