Korwin-Mikke wzbudził entuzjazm sali odpowiedzią na pytanie, czy powinno się prawnie uregulować status związków partnerskich. - Wszyscy znani mi homoseksualiści nie potrzebują, żeby regulować im stosunki, oni sami są w stanie to robić, bez żadnej regulacji - powiedział.
Ostatnio edytowany przez LV dnia 10.06.2010 12:35:19
Bezpieczeństwo i stabilność instytucji związku dwojga ludzi (nie koniecznie tych samych płci). I to nie politycy tak chcieli tylko ludzie, od lat. Nie wyobrażam sobie by nie było formalnego, prawnego uregulowania takiego związku. Na tej podstawie pracujący mąż mógłby wykopać z domu (swojego) żonę niepracującą z dnia na dzień, nic jej nie zostawiając na przetrwanie (bo wszystko należy od niego, gdyż było kupowane za jego pieniądze). Między innymi to reguluje instytucja małżeństwa (potrzeba bezpieczeństwa jest najniższą niemalże w hierarchii potrzeb, co potwierdza to co napisałem - ludzie chcą mieć zabezpieczenie w tej kwestii). Gdyby potrafili się sami między sobą dogadywać, to tak - papier nie byłby potrzebny. Ale nie umieją. I to tylko jeden przykład.
A moim zdaniem małżeństwo działa wręcz odwrotnie niż to co napisałeś. Sprawia, że ludzie przestają pielęgnować swoje uczucia i traktują to jak kontrakt którego ta druga strona nie będzie mogła zerwać niezależnie od tego co oni zrobią. Zastanów się dlaczego facet miałby wykopać żonę z domu? A z resztą mamy inne oprócz małżeństwa metody regulacji tego. Jeśli oboje są zameldowani, a dom jest wspólną własnością to ona tak czy siak dach nad głową mieć będzie. Jeśli ma dziecko, to mamy stwierdzenie ojcostwa. Ojciec płaci alimenty. Oczywiście jak zawsze mogą się zdarzyć patologie, ale czy teraz się nie zdarzają?
Korwin najchętniej zlikwidowałby wszystkie podatki, a w ten sposób pozbawił państwa budżetu. To jest utopia, a ja na takie coś głosu nie oddam. Podatki, nawet niskie, muszą być. Nie dlatego żeby zrobić źle przedsiębiorcom, tylko dlatego żeby było za co drogi budować (ja osobiście dróg w prywatnych rękach sobie nie wyobrażam, takich obszarów jest więcej - np. wojsko).
Bo i tak nie jest. Korwin nie chce zlikwidować wszystkich podatków. Chce tylko zlikwidować podatki przymusowe i niesprawiedliwe (podatek dochodowy, składki na zus, składki na gwarantowany fundusz świadczeń pracowniczych, składki na ubezpieczenie zdrowotne, abonament radiowo telewizyjny itp…).
VAT nadal zostanie, ale przy znacznie ograniczonej biurokracji i nie marnowaniu milionów "bo trzeba wydać, bo nam obetną na następny rok" będzie mógł być niższy.
A moim zdaniem małżeństwo działa wręcz odwrotnie niż to co napisałeś. Sprawia, że ludzie przestają pielęgnować swoje uczucia i traktują to jak kontrakt którego ta druga strona nie będzie mogła zerwać niezależnie od tego co oni zrobią.
To są kwestie uczuciowe, sprawa indywidualna ludzi nie może być przesłanką do nie wprowadzenia takiego prawa
Zastanów się dlaczego facet miałby wykopać żonę z domu?
Bo sie rozstają i z tego powodu nie chcą mieszkać razem?
Jeśli oboje są zameldowani, a dom jest wspólną własnością to ona tak czy siak dach nad głową mieć będzie.
Bez małżeństwa mieszkanie najczęściej nalezy do jednej z osób. Dopiero związek ułatwia zapisanie mieszkania na własność 2 osobie.
podatki przymusowe i niesprawiedliwe (podatek dochodowy, składki na zus, składki na gwarantowany fundusz świadczeń pracowniczych, składki na ubezpieczenie zdrowotne, abonament radiowo telewizyjny
Większej bzdury dawno nie słyszałem. Podatek dochodowy może być niesprawiedliwy jak jest progresywny. Polecam zapoznać się z tym, na co idą podatki dochodowe. Składki zdrowotne i ZUS. A za co chcesz sie leczyć w państwówce? Za co chcesz dostawać emeryture?
Zastanów się dlaczego facet miałby wykopać żonę z domu?
Bo sie rozstają i z tego powodu nie chcą mieszkać razem?
Ale dlaczego? Bo to zołza, zmieniła się po ślubie, ożeniłem się z inną kobietą, myślałem, że poślubiłem żonę a poślubiłem także teściową która zaczęła ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ się w nasze życie.
To nie są moje słowa, słyszę je C-O-D-Z-I-E-N-N-I-E od mojego szefa. Także wybacz, ale mam spaczony pogląd na tą materię.
Jeśli oboje są zameldowani, a dom jest wspólną własnością to ona tak czy siak dach nad głową mieć będzie.
Bez małżeństwa mieszkanie najczęściej nalezy do jednej z osób. Dopiero związek ułatwia zapisanie mieszkania na własność 2 osobie.p
Bo nie ma innej metody? Z tego samego powodu rodzina może zakwestionować testament ( ostatnią wolę! ) i nie masz prawa odwiedzić swojego TŻ w szpitalu. Chociaż nie, przepraszam masz, można założyć spółkę cywilną i kupić mieszkanie na spółkę. Chociaż zakładam, że byłyby prostsze metody.
podatki przymusowe i niesprawiedliwe (podatek dochodowy, składki na zus, składki na gwarantowany fundusz świadczeń pracowniczych, składki na ubezpieczenie zdrowotne, abonament radiowo telewizyjny
Większej bzdury dawno nie słyszałem. Podatek dochodowy może być niesprawiedliwy jak jest progresywny. Polecam zapoznać się z tym, na co idą podatki dochodowe. Składki zdrowotne i ZUS. A za co chcesz sie leczyć w państwówce? Za co chcesz dostawać emeryturę?
Nie dziel skóry na niedźwiedziu. Nie mam złudzeń, że nie dostanę emerytury. Ostatni raz byłem u lekarza 2 lata temu w prywatnej przychodni i chwalę sobie obsługę. Wcześniej chodziłem do lokalnej państwowej przychodni w której czekałem godzinami i nawet mnie nie badali, tylko na chybił-trafił przepisywali nowe reklamowane leki.
Jak złamałem rękę to nawet porządnego gipsu nie dostałem, tylko namoczony w gipsowanej wodzie bandaż. Z ekonomicznego ubezpieczenia dostałem 260 zł. Myślę, że starczyłoby na kilkadziesiąt kilogramów gipsu.
Nie mam pojęcia czy będę glosował. Jeśli już to na któregoś z tych niczowych kandydatów. Tak dla zasady.
To są jacyś głoszący filozofię Nietzschego ?
Przecież to literówka! Miało być siczowych kandydatów. Tylko który z nich jest Fremenem albo Kozakiem?
Widziałem rzeczy, którym wy userzy nie dalibyście wiary. Flamewary sunące ku obrzeżom permanentnych banów. Oglądałem spamy błyszczące w ciemnościach blisko pustych profili. Wszystkie te posty znikną jak łzy w deszczu. Czas się wylogować...
Nie mam pojęcia czy będę glosował. Jeśli już to na któregoś z tych niczowych kandydatów. Tak dla zasady.
To są jacyś głoszący filozofię Nietzschego ?
Przecież to literówka! Miało być siczowych kandydatów. Tylko który z nich jest Fremenem albo Kozakiem?
Ok, miałem na myśli coś innego, ale ogólnie popieram partie które reprezentują poglądy przeciwne chrześcijańskim i katolickim w szczególności. Filozofia Nietzschego jest trochę zbyt głębokim pojęciem by mógł się on wpisać w jakikolwiek (płytki w swej naturze) program polityczny.
A co się dziwić jak się rodzi coraz mniej dzieci, społeczeństwa zachodnie się starzeją i w rezultacie jest coraz większa armia emerytów do utrzymania, tak więc nie dziw że wiek emerytalny się podnosi...
A co z akcją 4x TAK od PO? Miało być: 1. likwidacja Senatu,
Oni też obiecywali likwidację senatu? Ja pamiętam podobną akcję z lat 90-tych, wtedy takie obietnice składało SLD, które później zdobyło pełnię władzy, w tym senat, i w tym momencie nagle stwierdzili że senatu jednak nie należy likwidować
Pamiętam obie akcje. SLD po niespełnieniu tej obietnicy straciło wszystko. To była największa polityczna głupota jaką zrobili, i do tej pory się nie pozbierali. I pewnie się już nie pozbierają. Szkoda tylko takich młodych, jak Olejniczak czy Napieralski właśnie. Zalali ich betonem..
Coś mi się tu nie zgadza... Obietnice likwidacji senatu słyszałem przed wyborami w 1993, w których SLD zdobyło całą pulę, i tak sobie rządzili aż do 2005, niby z przerwą w latach 1997-2001, ale nawet wtedy byli drugą siłą w parlamencie i mieli prezydenta. Ostateczny koniec nastąpił dopiero w 2005 i nie miał nic wspólnego z obietnicami wcześniejszymi o kilkanaście lat. Bydło nie ma tak długiej pamięci.
Chyba musiałbym w poglądach być taki jak Korwin - sympatyczny facio, jak na polityka. To ten, który jest zdania, że należy powystrzelać wszystkich gejów i lesbijki, tak? Baaardzo oryginalny.
Ja pierdolę...
A tak swoją drogą to niezła ciekawostka: istnieją osoby które uważają Korwina za homofoba, a tymczasem na takim jednym forum gdzie chyba z połowa przyznaje się do mniejszych lub większych skłonności homo (a reszta też raczej homofobami nie jest) tenże Korwin uzyskuje poparcie o rząd wielkości większe niż w ogóle populacji, poparcie z którym mógł by wejść do drugiej tury wyborów.
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...