Nie wiem co ćpiesz ale to odstaw.

Nie masz ani dystansu, ani w ogole polotu ze swoimy wypowiedziami. To juz nawet mnie bardziej słuchają niz ciebie a powinno to być w ogole achievmentem bo mnie wszycy mają w dupie. Twoje argumenty są takim inwalidą, ze smieją się z nich dzieci na paraoilpiadzie ekstremalnych przypadków.

Kilka osob Ci dyskretnie chciało powiedziec, zebyś sie zamknął bo robisz wstyd po prostu. Zhowujesz się tak, jakbyś wiedział najlepiej. Prawda jest taka, ze okej, Leniu was zaprosił, nikt nie wie po co, niektórzy twierdzą w prost, że po ♥♥♥♥, inni ze go posrało (ale to po 2 latach), ja do was nic nie mam. Serio, zaprosił to zaprosił, jego decyzja, z racji prestiżu i tego, ze jakoś ma posłuch nawet jak nic nie robi.

Większosć z was urywa się z domu spod mamusi i tatusia, nie umiecie pić, zachowujecię się tak piwniczniakowo ze mam ochotę zaczać was nazywać ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥, nie mówie ze wszyscy, ale bywacie bardziej niezręczni niż to jest przewidziane nawet w famdomach dla ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ (furry, MLP, Boku no Pico etc).

Mieliśmy dwa lata na ten zajebiaszczy eksperyment socjalny i trzeba przyznac, ze o ile część kuców jest nawet okej, tak cała reszta na siłe chcę być fajniejsza niż w ogole może pomarzyć. I ten eksperyment trzeba przyznać, że średnio sie udał. Jak dla mnie, mozemy mieć obozy obok siebie, wspólnie nad nimi pracować, ale obozy jednak chce oddzielne, mi też momentami przeszkadzała ilośc ludzi w furrywiochaPL na woodzie, bo tak stoje i myśle, kim on ♥♥♥♥♥ jest, bo futra juz w większości chociaż wizualnie pamiętam, ale uznaje, ze kazdy ma prawo życ i zdychać jak mu sie podoba. Twoje argumenty o piciu tez są jakieś lewe, mieliscie własną wódkę, te 5 osob co ją piło to prawie kurna zdechło na placu a wódkę ktoś wam podpierdoił bo nawet do połowy jej nie dopiliście. Litości ♥♥♥♥♥... To jest umiejętne i odpowiedzialne picie?

Ja wiem ze nie ma nadzoru rodzicow czy coś, ale popatrz na futra, ja też sie raz najebałem i Simba mnie rollował razem z trawnikiem do namiotu bo nie przewidzialem, ze arbuz ma takie pierdolnięcie jak zmieszasz go z wodka, miodem, piwem, prytą i mozliwe ze spermą, nie pamietam nic wiec mogliscie mnie tam nawet wyruchac. Ale nie było problemu, bo futra nad swoimi jakoś czuwają, za co jestem im wdzięczny bo jednak nie chciałbym spać na dworze.

U was jak padł jakiś kuc tak do rana prawie by leżał, dopiero żeśmy z dwoma osobami oddali wlasne śpiwory czy coś i przykryli denatów. Nie wypominam niczego, ale kurna, daruj sobie. Wiemy jak było.